Co byś kupił, gdybyś miał milion zlotych? - 07/07

Kilo mefedronu, cztery Tajki, pięć litrów żelu poślizgowego i ruchałbym je dzień i noc 

A tak poważnie to ni chuja nie mam pomysłu.
Trudne pytanie. Kwota jest dla mnie niewyobrażalna.

2 btc ,  bilet na Ibize i niewolnice

Wyjechał na 2 miechy na Zanzibar, zainwestował w zdrowie, resztę w nieruchomość...a i zrobił duża bibę.  

To tak w skrócie. 

kupił lokal i otworzył w nim siłownie

Jeszcze nie rozplanowane, ale myślę że domek nad wodą w jakiejś wiosce

Mam milion złotych.
900 tys dałbym ludziom którzy bardziej potrzebują pieniędzy niż ja z intencją:
"Idźcie w świat,
poznajcie jak najlepszych ludzi,
posłużcie do jak najlepszych celów
i wróćcie z przyjaciółmi o tym opowiedzieć."

a za 100 tysi kupiłbym bitcoina

Za mocny ten temat jest.

---

Ja chyba bym kupił sobie pozycję społeczną.

otworzyłbym fabrykę klefedronu w ugandzie

edit: nie no, poważnie.
tam wszystko jest legalne. poza tym oni turbią tam co popadnie - klef czy metaklef zrobiłby tam furorę.

50% w 2-3 mieszkania do remontu, żeby samemu jak najwięcej dłubać i robić, a później wynajmować
30% poszłoby w inwestycje w S&P500, żeby dlugofalowo i stabilnie rosło 
10% w złoto/metale szlachetne jako stabilne zabezpiecznie, 
a ostatnie 10% zostawiłbym na koncie na bieżące potrzeby, żeby mieć plynność finansową