Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Tramadol (chlorowodorek tramadolu)
30.06.2023, 09:13
tez odczuliscie ze dzialanie tramca w kroplach jest slabiej odczuwalne niz tego w tabletkach?
Cóż z trampkiem miałem do czynienia kilkadziesiąt razy.
Dawkowanie dla osób bez tolerki określiłbym na około +/- 200 mg. U mnie zaczęło się od dawki 150 mg. Potem wiadomo były dorzutki. Wielkość dorzutek wynosiła około 75 do 100 mg i było fajnie do czasu. Po jakimś czasie tak się w to wkręciłem że nie wyobrażałem sobie dnia bez tramadolu. Potem wiadomo dawki się zwiększały. W szczycie potrafiłem przyjąć około 450 mg na 3-4 godziny. Byłem też głupi bo przyjmowałem ta substancje w leku Poltram Combo Forte, który zawiera 75 mg tramadolu i 650 mg paracetamolu. Skoro potrafiłem przyjąć jednorazowo 450 mg trampka to przyjmowałem też dużo za duża dawkę paracetamolu, który w takich dawkach jest dość toksyczny. Ale wtedy mnie to nie obchodziło bo miałem jeden priorytet: konkretnie się zbombić. Dodam że ważyłem wtedy około 63 kilogramów i byłem ostro wypłukany z różnych mikroelementów. To był mój peak ćpania. Na szczęście już teraz jestem ostrożniejszy. Po jakimś czasie przerwy od trampka (2-3 miesiące) miałem znowu sposobność go zażyć. Tym razem był to jednak lęk Poltram Forte Retard. Zażyłem 1000 mg na raz. Do pewnego momentu wszystko było pięknie ładnie aż tu nagle zacząłem się dziwnie trząść. Uświadomiłem sobie, że przedawkowałem ale pomyślałem: "Chuj tam, co mnie nie zabije to mnie wzmocni". Po jakichś 20 minutach drgawki osiągnęły taki stopień że nie mogłem nic utrzymać w rękach a działanie tramadolu dziwnie zaczęło zanikać. Drgawki jednak trwały. Domownik to zauważył i zadzwonił po karetkę. Przyjechali i zabrali mnie do szpitala. Tam kazali mi się wysikać żeby zrobić testy na obecność leków/narkotyków w organizmie. Dla niewtajemniczonych po tramadolu bardzo ciężko jest się odlać. Ja nie dałem rady tego zrobić. W końcu podłączyli mnie do kroplówki i na tym się skończyło.
Podsumowując to chciałbym powiedzieć, że wszystko jest dla ludzi ale z głową panowie i panie.
Edit: Może to nie jest aż tak hardcorowa przygoda jak u Pudzilli ale mam nadzieję że też daje do myślenia. Pozdro
Dawkowanie dla osób bez tolerki określiłbym na około +/- 200 mg. U mnie zaczęło się od dawki 150 mg. Potem wiadomo były dorzutki. Wielkość dorzutek wynosiła około 75 do 100 mg i było fajnie do czasu. Po jakimś czasie tak się w to wkręciłem że nie wyobrażałem sobie dnia bez tramadolu. Potem wiadomo dawki się zwiększały. W szczycie potrafiłem przyjąć około 450 mg na 3-4 godziny. Byłem też głupi bo przyjmowałem ta substancje w leku Poltram Combo Forte, który zawiera 75 mg tramadolu i 650 mg paracetamolu. Skoro potrafiłem przyjąć jednorazowo 450 mg trampka to przyjmowałem też dużo za duża dawkę paracetamolu, który w takich dawkach jest dość toksyczny. Ale wtedy mnie to nie obchodziło bo miałem jeden priorytet: konkretnie się zbombić. Dodam że ważyłem wtedy około 63 kilogramów i byłem ostro wypłukany z różnych mikroelementów. To był mój peak ćpania. Na szczęście już teraz jestem ostrożniejszy. Po jakimś czasie przerwy od trampka (2-3 miesiące) miałem znowu sposobność go zażyć. Tym razem był to jednak lęk Poltram Forte Retard. Zażyłem 1000 mg na raz. Do pewnego momentu wszystko było pięknie ładnie aż tu nagle zacząłem się dziwnie trząść. Uświadomiłem sobie, że przedawkowałem ale pomyślałem: "Chuj tam, co mnie nie zabije to mnie wzmocni". Po jakichś 20 minutach drgawki osiągnęły taki stopień że nie mogłem nic utrzymać w rękach a działanie tramadolu dziwnie zaczęło zanikać. Drgawki jednak trwały. Domownik to zauważył i zadzwonił po karetkę. Przyjechali i zabrali mnie do szpitala. Tam kazali mi się wysikać żeby zrobić testy na obecność leków/narkotyków w organizmie. Dla niewtajemniczonych po tramadolu bardzo ciężko jest się odlać. Ja nie dałem rady tego zrobić. W końcu podłączyli mnie do kroplówki i na tym się skończyło.
Podsumowując to chciałbym powiedzieć, że wszystko jest dla ludzi ale z głową panowie i panie.
Edit: Może to nie jest aż tak hardcorowa przygoda jak u Pudzilli ale mam nadzieję że też daje do myślenia. Pozdro
15.07.2023, 20:07
Nigdy nie miałem do czynia z tramadolem w kropelkach zawsze było dawkowanie w tabletkach 200mg, max 4 tabletki dziennie doprowadzało mnie do stanu który bym określił chillautem. Jak więc z dawkowaniem ile kropli starczy by uzyskać stan taki jak przy dawkowaniu w tabletkach?
16.07.2023, 09:34
(15.07.2023, 20:07)Mfexor napisał(a): Nigdy nie miałem do czynia z tramadolem w kropelkach zawsze było dawkowanie w tabletkach 200mg, max 4 tabletki dziennie doprowadzało mnie do stanu który bym określił chillautem. Jak więc z dawkowaniem ile kropli starczy by uzyskać stan taki jak przy dawkowaniu w tabletkach?
Ja właśnie też nigdy nie używałem kropli. Też zawsze tabletki.
28.07.2023, 15:33
Chyba najb. Stymulujące opio i serotonergiczne jakie próbowałem.
Ja bez tolerki zarzucałem 400-600mg I robiło mi się gorąco i trochę czułem opio banie ale średnio.. może przez to że ciągle śmigam na stimach i to działanie się zniosło.
Planuje kupić 2x 60tabl op. 200mg od ziomeczka za 150zl each (mam po taniości XD na farcie).
Jakby ktoś potrzebował tanio trampka to piszcie na priv wysłałbym na paczkomaty. Pozdrawiam!
Ja bez tolerki zarzucałem 400-600mg I robiło mi się gorąco i trochę czułem opio banie ale średnio.. może przez to że ciągle śmigam na stimach i to działanie się zniosło.
Planuje kupić 2x 60tabl op. 200mg od ziomeczka za 150zl each (mam po taniości XD na farcie).
Jakby ktoś potrzebował tanio trampka to piszcie na priv wysłałbym na paczkomaty. Pozdrawiam!
17.09.2023, 20:50
Kiedyś po długim ciągu zjadłem 3g > padaka > szpital, bez benzo nie polecam tyle żreć
02.10.2023, 00:57
@Pudzilla To chyba była próba samobójcza? Ja biorę max 800mg i już wiem że jest grubo, tramal i duży wysiłek to w moim przypadku skończyło się padaczka i się zlękałem i nie biorę.
Nie wiem jaka jest dawka śmiertelna ale zes to wytrzymał to cud jakis
Nie wiem jaka jest dawka śmiertelna ale zes to wytrzymał to cud jakis
02.10.2023, 02:12
Szaryno123 tak, masz rację. byłem dzieciakiem wtedy, myślałem, że nieśmiertelny jestem i nic mi się nie stanie
próba samobójcza, raczej nie, badałem wytrzymałość Na początku książki H. Thompsona "Lęk i odraza w Las Vegas" jest napisane, że kolekcjonowanie narkotyków pozwala dotrzeć do niezbadanych wcześniej przez umysł granic, niestety jest to pierdolona prawda.
próba samobójcza, raczej nie, badałem wytrzymałość Na początku książki H. Thompsona "Lęk i odraza w Las Vegas" jest napisane, że kolekcjonowanie narkotyków pozwala dotrzeć do niezbadanych wcześniej przez umysł granic, niestety jest to pierdolona prawda.