Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Co robisz kiedy czujesz że jest "za grubo"?
23.09.2023, 20:33
tańczę
O to jedno proszę Boga, Niech mnie darzy szczęściem takiem: Jak badź pójdzie moja droga, Żebym nie był złym, próżniakiem!
23.09.2023, 20:43
"już nigdy tego nie zapalę, niech to już się skończy" - w trakcie kary
<nabija lufę> - 10 minut po karze
<nabija lufę> - 10 minut po karze
(12.09.2023, 12:31)C84S napisał(a): Raz w życiu tak miałem że było za grubo i to po MDPHP.
Co wtedy zrobiłem. Spytałem na forum kompetentnych ludzi, bardziej na priw niż we wątku.
Sprawdziłem niektóre teorie: wypij piwo zbije faze - nie zadziało - pogorszyło, zapal zioło tak samo jak piwo, faza była większa. Poleżałem trochę, ale wiadomo jak to z leżeniej a najlepiej zadziałał ruch na świeżym powietrzu i czekanie aż faza minie, która trwała w nieskończoność bo ponad 13 godzin.
kot_kreskowy zawsze mówi: "Trzeba być twardy, i czekać aż samo przejdzie" Święte słowa
Według mnie to jest najlepszy sposób.
Potem wyciągnąć wnioski i nie doprowadzać drugi raz do tej sytuacji. Człowiek uczy się na błędach i to jest najlepsza nauka.
Nie słuchaj kota, bo kiedyś to się źle skończy. Cześć jego opowieści jest nie do końca prawdziwa ewentualnie ma tak w nosie zdrowie.
No ale dobra.
Pisałem wielokrotnie alkohol to najgorsze wyjście !! Zwłaszcza jeśli nie jesz nic. Alkohol wywala cukier po czym cukier jeszcze mocniej spada do tego odwadnia ! Jeśli cukier mocno spada to zaczyna się hipoglikemia czyli zaczyna działać kortyzol itd.
Jeszcze raz:
- jemy - jeśli nie da rady jeść przygotować wcześniej wpakować do lodówki lub zamówić i zblendowac. Papka łatwiej wejdzie. Wyrzut cukru będzie stabilny, jak doprawicie solą i pieprzem to uzupelnicie jeszcze sód. W posiłku musi być źródło węgli, białka i tłuszczu. Polecam kuraka ugotować i ryżu do tego pokroić pomidora - macie wszystko co trzeba + sód z potasem. Do tego ryż można podlać łyżka oliwy lub oleju lnianego.
- PIJEMY - tylko na litość boską żadnych kupnych izotonikow czy alkoholu. Kupić zapas Muszynianek, do tego trochę miodu, szczypta soli i sok z cytryny
- suplementujemy - aspargin i Wit C. Witaminy C maks 200mg na jedną porcję. Aspargin na pierwszy rzut 2-3x po 2 tabletki. Jeśli macie to można walnąć melatoninę ale to już suplementacja długotrwała. Jednorazowa dawka nie da za wiele. I nie przyjmować więcej niż 1mg !
Do tego można wrzucić melisę na lekkie uspokojenie.
To wszystko. Nie kombinować. Bezsenność i rozdrażnienie to efekt odwodnienia i hipoglikemi. Pojecie, wypijecie i będzie ok.
Do tego dokupcie sobie maślane sodu w aptece. Maślan sodu dba o jelita i ich dobre odżywienie. Jeśli ktoś ma szybki kibelek po kresce to niech też okresowo stosuje probiotyki. Bdb ma np sanprobi.
24.09.2023, 23:44
Swojego czasu przepalałem duże ilości systetycznych kanna.
Na początek wiadomo - fifka z tyksem, pół na pół - 2-3 buchy. i na tym koniec próby uczuleniowej.
Jak kanna w dobrych proporcjach to wiadro ze srebra i odcinka.
Kiedyś waliłem wiadra w piwnicy. Szybko buch w płuco i biegusiem z dymem w płucach do domu - do łóżka.
Dosłownie wszystko było wyliczone.
Schody z piwnicy (5 stopni) + 3 stopnie do wejścia do domu - położone praktycznie obok siebie.
Zazwyczaj się udawało dobiec do łóżka zanim odcinka weszła - z wyjątkiem pewnej sytuacji.
Złapałem bucha - i podczas tego wiadro mi się przewróciło.
Dosłownie poprawienie go zajęło 3-5 sekund - i niestety tyle wystarczyło.
Zerwałem się do biegu i przy wyjściu z piwnicy w biegu uderzyłem głową w futrynę od drzwi. (trzeba się schylić jak się wchodzi/wychodzi).
Obudziłem się po godzince z bólem wszystkich kości bo spałem na schodach w pozycji leżącej.
Dla mnie ujebanie się kanna bez odcięcia to najgorsze co może być
Taka pizda niedojebka.
Ktoś powie, że to bez sensu bo tylko się po tym śpi ale te budzenie się i kolejne wiadro i zasypianie to najlepsze uczucie na świecie - jak dla mnie.
Obecnie ograniczam do zera kannabinoidy.
Myślę, że dla mnie nie ma za grubo. -za grubo to zatrzymanie akcji serca a wszystko pomiędzy to cudowne chwile.
Na początek wiadomo - fifka z tyksem, pół na pół - 2-3 buchy. i na tym koniec próby uczuleniowej.
Jak kanna w dobrych proporcjach to wiadro ze srebra i odcinka.
Kiedyś waliłem wiadra w piwnicy. Szybko buch w płuco i biegusiem z dymem w płucach do domu - do łóżka.
Dosłownie wszystko było wyliczone.
Schody z piwnicy (5 stopni) + 3 stopnie do wejścia do domu - położone praktycznie obok siebie.
Zazwyczaj się udawało dobiec do łóżka zanim odcinka weszła - z wyjątkiem pewnej sytuacji.
Złapałem bucha - i podczas tego wiadro mi się przewróciło.
Dosłownie poprawienie go zajęło 3-5 sekund - i niestety tyle wystarczyło.
Zerwałem się do biegu i przy wyjściu z piwnicy w biegu uderzyłem głową w futrynę od drzwi. (trzeba się schylić jak się wchodzi/wychodzi).
Obudziłem się po godzince z bólem wszystkich kości bo spałem na schodach w pozycji leżącej.
Dla mnie ujebanie się kanna bez odcięcia to najgorsze co może być
Taka pizda niedojebka.
Ktoś powie, że to bez sensu bo tylko się po tym śpi ale te budzenie się i kolejne wiadro i zasypianie to najlepsze uczucie na świecie - jak dla mnie.
Obecnie ograniczam do zera kannabinoidy.
Myślę, że dla mnie nie ma za grubo. -za grubo to zatrzymanie akcji serca a wszystko pomiędzy to cudowne chwile.
03.10.2023, 08:47
Staram się uspokoić oddech, odciągnąć złe myśli na bok.
Włączam relaksującą muzykę, wsłuchuje się w jej słowa i przechodzi
Włączam relaksującą muzykę, wsłuchuje się w jej słowa i przechodzi
03.10.2023, 10:56
Jak czuje ze jest za gruubo to kończę waalic, biorę benzo popijam woda jem coś najlepiej co ma dużo witamin owoce, zupa z warzywami <--- polecam. No i prysznic i jutro to samo 😂
03.10.2023, 11:52
Gdy jest za grubo to bardzo pomaga mi obecność mojego zwierzaka, niby się mówi że pies to najlepszy przyjaciel człowieka jak dla mnie to zdecydowanie kot. Nic tak nie uspokaja w ciężkich chwilach jak ciepłe futerko i mruczenie mruczka. Zwierzęta wyczuwają kiedy dzieje z nami się coś nie tak wtedy same nawet przychodzą się przytulić