Polono po kresce... Ale ile ta kreska miała mg? To bardzo istotne w kontekście tego co napisała wyżej Czarnahexx

temat konkrety, ale ryje dekiel opor przy kompulsywnym dorzucaniu
AŁA ALE SIĘ POKALECZYŁEM.

Uwielbiam takie konkretne i pomocne posty. Szczegolowo opisane uboki. Wychodzi na to, ze powodem takiego obrotu spraw bylo walenie, zeby walic. Zero swiadomego cpania. Wiec masz za swoje   Update od mojego ziomka - w 3 doby zjadl ok 0.5gr (piatsk od 17 do 2.45, potem od 5 do 18 w sobote, niedziela ma czysto i dzis w robocie od 9 do 22. Wciiaz uwaza, ze temat swietny, bo dziala subtelnie w malych dawkach i dlugo. Niestety podobno strasznie odwadnia juz przy pierwszej, mikro linii. Jest to o tyle dziwne, ze ma kardio, potliwosci. Plukac jednak musi w chuj, bo pojawia sie afazja, rozmyte widzenie i uposledzony chod. I to po pierwszej nocce bez snu i plynow. Od razu bylo po typie widac, ze nacpany. Wczoraj przerwa i dzis testy w robocie. Wszystko super, dawki po 50/30mg co 3h. Jednak jak zapominal o plynach czy jedzeniu to znow afazja i lekka dezorientacja. 
Takze trzeba pilnowac plynow i zarcia

Schizy moze pojawiły się ze względu na częste dorzutki i dawkowanie oscylujące 200mg. Nie przekraczać dawki 100mg

U mnie szczur wali normalnie na raz 0.2g , ale to weteran.

Polono po kresce... Ale ile ta kreska miała mg? To bardzo istotne w kontekście tego co napisała wyżej Czarnahexx

 Nieduża , szali nie mam bo te z kiosku to sie na chuj nadaja. A schizy to ja nawet po cmc lapie xd Wiec taki juz moj urok xd

Zawsze niewazne czym sie nacpam to w ktoryms momencie mnie przekosi. Psychy , ogladanie sie za siebie , pierdolenie od rzeczy ale to po paru nockach. Dobrze ze sen glowe regeneruje

skończyłem zabawę z tym wynalazkiem po 6 dniach bez spania, ale z jedzeniem itd.. oczywiście, że to kretyński pomysł. wciąga, i nie ma że stymulant cie nie poschizuje prędzej czy później. jak cię nie schizuje to przestań brać benzo/przeciwpscychotyki/neuroleptyki.

Anogu w postaci twarowartych grud.
2 x sniff nawet spoko
Reszta iv piękności euforia zero albo lekki speed

Spodobał mi się


Escobar jesteś wielki

niezly ten analog sniff 100 mg daje niezlego speeda i chec robienia wszystkiego czulem sie z ziomeczkiem jak mlody bog moglismy wszystko pozniej zalaczyl sie demon cpania i wycpalismy w noc 3.6 g bo byla fajna górka w postaci grudy twardej w chuuj no i pozniej zalaczyly sie lekkie schizy na bani ogolnie produkt polecam w kurwe 9/10 jak i pakowanie 11/10 ogólnie firme escobar paka express jak zawsze <3 co ja przezylem na tych schizach z ziomkiem to japierdole haha porycie w chuj

Ja na samym początku jak to próbowałem zjedliśmy na dwóch około 1g następne podejście, w czasie 36h zjadłem 5g a ziomek 2g, ja zero schiz, człowiek nakręcony pozytywną energią, nie czuć takiego ogłupienia jak po dużej ilości 4cmc , cały czas człowiek wypowiada się po tym inteligentnie, zwięźle i na temat, sort dla dla mnie doby do rozmów można po nim godzinami nawijać i czas leci jak szalony, niektórzy pisali coś o schizach a u mnie na odwrót kompletnie nic jeszcze to uczucie że jest się nie do zajebania gdyby trzeba było się napierdalać bo ktoś by miał spine.
NIE SUGERUJCIE SIĘ MOIM DAWKOWANIEM!!!
(Kiedyś potrafiłem zjeść bombkę z 1.5g najlepszego 4cmc w krysztale jakie było u nas, nie jeden mój ziomek jak zrobiłem mu bombke z 0.5 myślał że umiera ale jedyne co mówił to O kurwa!! O kurwa!! Tylko masz nie dzwonić gdyby coś po karetkę i co chwilę ŁOOO! O kurwa!!
Chociaż gdybym zauważył że ziomek odpływa oczywiście że bym dzwonił po karetkę, ludzkie życie jest najważniejsze, już raz miałem okazję komuś uratować życie jak znajoma przestała oddychać... Reanimowałem ją a pojeby co też tam byli stali jak słupy i zamarli w bezruchu, zajebiste uczucie że można było komuś pomóc satysfakcja jak by wygrało się 6 w lotto.

Ostatnie od zmyślonego przyjaciela:

“a i mam kolejny minus tego tematu ,  przynajmniej tym razem , nie wiem może to przez to że go dużo zjadłem albo przypadek albo huj wie ale jest jakiś taki  dosyć uzalezniajacy mi się wydaje . zarłbym go dalej ile by nie było ,a pusto dawno. w nocy  ostatnie dwa paski takie nie za duże (znaczy się dla mnie chyba nie za duże bo jeszcze trochę i jak fetę mógłbym to jeść) ale weź jakbym miał tego więcej to raz by mogło być normalnie a innym chuj wie kiedy bym się zatrzymal."

Mój osobisty wniosek

Dla tych którzy nie potrafią powiedzieć sobie stanowcze stop! I walą póki samary nie wyliżą . Zamawiajcie z umiarem

Nie mogę się doczekać testów iv w moim wykonaniu

Edit: przyjaciel tak jak pisał ostatniej nocy zjadł resztkę i obecnie nastrój pozytywny bez schiz i innych a jebnął jeśli dobrze liczę 3 nocki ale jadł posiłki