WODA MORSKA

Nawilżenie błony śluzowej: Narkotyki, zwłaszcza te, które są wdychane lub podawane przez nos, mogą wysuszać błonę śluzową nosa. Woda morska działa jako naturalny nawilżacz, który pomaga przywrócić odpowiedni poziom wilgoci w nosie. Nawilżona błona śluzowa jest zdrowsza i mniej podatna na podrażnienia. Usuwanie toksyn i zanieczyszczeń: Woda morska może pomóc w usuwaniu toksyn, resztek narkotyków oraz zanieczyszczeń, które pozostały w nosie po zażyciu narkotyków. Płukanie nosa solą fizjologiczną lub wodą morską może pomóc oczyścić nos i zmniejszyć obciążenie toksycznymi substancjami. Łagodzenie objawów: Po zażyciu narkotyków, błona śluzowa nosa może być podrażniona, co objawia się m.in. kichaniem, zatkanym nosem i dyskomfortem. Stosowanie wody morskiej może pomóc w łagodzeniu tych objawów, przynosząc ulgę. Wspomaganie procesu regeneracji: Stosowanie wody morskiej może przyczynić się do regeneracji błony śluzowej nosa. Pomaga zachować jej zdrowy stan i wspomaga naturalne procesy gojenia.

WITAMINY C + E

Witamina C jest znana ze swojego korzystnego wpływu na układ odpornościowy. Pomaga organizmowi w walce z infekcjami i stanami zapalnymi, co może skrócić czas trwania objawów, jest także znana z uczestnictwa w produkcji kolagenu, który pomaga utrzymać odpowiednie nawilżenie i elastyczność błony śluzowej nosa.


A z drugiej strony Witamina E działa jak Antyoksydant, chroniąc komórki przed uszkodzeniami oksydacyjnymi. Podrażniona błona śluzowa nosa jest bardziej podatna na uszkodzenia, dlatego może pomóc w jej ochronie. Witamina E może również pomóc w utrzymaniu odpowiedniego nawilżenia błony śluzowej nosa, co jest istotne w przypadku suchej i podrażnionej błony śluzowej.

Witaminki są zawsze potrzebne bo jednak ciało to nasza świątynia a jak odjedziemy za daleko to będziemy żałować i płakać i żeby przedłużyć sobie zdrówko to robić sobie przerwy i na spokojnie bo tak jak to mądry człowiek powiedział "Zawsze możesz dorzucić, w każdym momencie. Ale uświadom sobie że zejść z fazy już może nie być tak łatwo. Daj sobie czas"

Fajnie będzie jak ktoś doda coś ze swoich przeżyć warto dbać o swoich 

Pierwszy akapit brzmi jakby go pisał ChatGPT


Rinopanteina na przetyrany nos jest niezastąpiona.

Ja nie stosuję niczego. Serio
Nawet jak wszystko szło nosem to nic nie używałem i było ok. Wystarczy tylko pozbyć się betonu z knagulca jest znośnie.
Jeszcze chyba nigdy nie styrałem sobie nosa do takiego stopnia żebym musiał stosować jakieś zawiesiny czy inne leki.

Przedmuchanie nosa po testach aby pozbyć się betonu+porządnie rozetrzeć temat przed wciąganiem aby kryształki nie cięły wnętrza.

Samo się zregeneruje

Na podrażniony nos to krem pewnie jakiś a tak poza tym to sam się zregeneruje. 
Ja tam miałem problemy po chlorach śluzówkę zjebaną i oddychać się normalnie nie dało.

Wyżej wspomniane rinopanteina maść, krople. 
Na biedę na podrażnienie nosa wokół krem nivea tylko powierzchowne podrażnienie.

Na podrażniony nos to krem pewnie jakiś a tak poza tym to sam się zregeneruje. 
Ja tam miałem problemy po chlorach śluzówkę zjebaną i oddychać się normalnie nie dało.

Miekkim chujem robione to jest jak jest...

Ogólnie to Rinopanten + maść majerankowa, ale to przy chlorach bo przy pirolidoketonach nigdy tak nie miałem bo tam zawsze nos drożny

A tam, wszystko se tam smarujcie itp. Tylko nie używać xylometazolinu!!!! Bo od tego już nie odejdziecie. Nigdy nie ruszę bo widzę ludzi co się z tym męczą latami.
Syf syf syf i jeszcze kiła. Nos rozjebany nic za to dobrego pozdro

Benito a ja tam używałem nieraz i bardzo sobie cenię, żadnych problemów z braniem xylo nie miałem - choć co prawda nie stosowałem nigdy dłużej niż 2, góra 3 dni.