Policja twierdzi, że Holandia "pozostaje beznadziejnie w tyle", jeśli chodzi o przepisy dotyczące handlu dopalaczami. "Jesteśmy swego rodzaju wolnym państwem, w którym prawo pozwala producentom i handlarzom na wszystko" - powiedział Willem Woelders, który jest odpowiedzialny za kontrolę narkotyków w policji.

Dopalacze to syntetyczne warianty istniejących narkotyków. Skład chemiczny różni się nieznacznie od oryginalnych narkotyków, dlatego są one legalne w Holandii, dopóki nie zostaną zakazane przez poszczególne rodzaje.

"Sprzedawcy tutaj otwarcie handlują tego rodzaju substancjami zmieniającymi umysł ze sklepów internetowych, ku frustracji śledczych ds. narkotyków w kraju i za granicą" - powiedziała policja.

Zamiast zakazywać każdego nowego narkotyku z osobna, policja wzywa do wprowadzenia zakazu dla całych gałęzi związków chemicznych. Projekt ustawy mającej na celu zdelegalizowanie trzech tak zwanych grup substancji jest rozpatrywany przez Izbę Reprezentantów. "Niestety, rozpatrzenie projektu ustawy było już trzykrotnie przesuwane", powiedziała policja.

Policja i prokuratorzy wzywają do zmiany ustawy opiumowej od prawie dekady. Według obu agencji, brak zakazu dla konkretnych towarów prowadzi do frustrujących sytuacji. "W przypadku wniosków o pomoc prawną w międzynarodowych dochodzeniach w sprawie narkotyków, nie zawsze jesteśmy w stanie pomóc, ponieważ towar nie jest tutaj zakazany".

Wczoraj ogłoszono, że policja musi zwrócić właścicielowi ponad 1000 kilogramów surowców do produkcji narkotyków syntetycznych. Chemikalia zostały znalezione w siedzibie firmy w Zaandam - gdzie znaleziono również przesyłkę narkotyków o wartości ponad 6 milionów euro.

"Obecna ustawa opiumowa pozwala sprytnym przestępcom narkotykowym grać z nami w kotka i myszkę" - powiedział burmistrz Jan Hamming we wspólnym oświadczeniu z policją.

Inaczej niż na przykład w Niemczech, wiele dopalaczy jest tutaj swobodnie dostępnych online. Szkodliwość tych eksperymentalnych wersji, powiedzmy, ecstasy, kokainy lub speedu jest często niejasna. Jednak zgodnie z tekstem ustawy, szkodliwość prawdopodobnie będzie co najmniej porównywalna z "klasyczną" wersją narkotyku.

Eksperci podkreślają, że zażywając dopalacze jest się w zasadzie królikiem doświadczalnym. Według policji, dopalacze mogą być "niezwykle niebezpieczne". "Sami sprzedawcy umieszczają na opakowaniach zastrzeżenie dla pewności: nie do spożycia przez ludzi".



źródło: nos.nl / https://nos.nl/artikel/2499202-politie-a...ignerdrugs

Oj dali by spokój bo zawsze będą powstawały coraz bardziej toksyczne analogi analogów analogów

Może kilka razy w życiu spróbowałem kilku analogów i więcej nie mam zamiaru

Oby przekładali to jak najdłużej albo zakazali wszystkiego od razu w tedy raczej wszystko zostało by bardziej lub mniej normalne.

Jak zbanuja substancje w NL to się vendorzy i tak przeniosą do innego kraju i tam będą sprzedawać pozdro

Sklepy i tak wysyłają nielegalne rcki więc po prostu dalej by wysyłali tylko teraz wszystkie byłby nielegalne.

Gdy Holandia przestanie być rajem dla dopalaczy, znajdzie się inny kraj bliżej lub dalej. Gdy chodzi o pieniądze kraj się nie ma znaczenia. Ze tam są puki co przepisy umożliwiające produkcje i handel będą się trzymać tego miejsca. A jak nie znajdą coś innego. Ot co...

Martin to co wysyłają z Holandii, jest tam legalne. A co ich obchodzi status legalności za granicą? Robisz to na swoją odpowiedzialność, nie ich.