Ojebanie 40 ml w weekend nie czyni mnie ekspertem

daniel776 jakbyś połączył jedno z drugim. Coś ten deseń.

ta euforia jest typowo alkoholowa czy "lepsza" w twoim odczuciu?

daniel776 Według mnie jest mniej intensywna ale ja akurat dość lubię klasyczny alkohol.

Faza po GBL jest nieporównywalna do alkoholu moim zdaniem w ogóle. Ludzie którzy mówią że GBL jest jak alkohol zapewne powiedzieliby też, że syntetyczne kanna typu 5F-ADB są jak ziółko.

Dwa inne światy. GBL tak "podobny" do etanolu jest jak MPH do a-PVP. Niby oba stymulanty, niby stymulują ale tak naprawde tutaj podobieństwo się kończy. Faza po GBL jest bardziej podobna do phenibutu czy (moim zdaniem najbardziej) do 4f-phenibitu, tolibutu czy baclofenu.

Ja tam nie wiem do czego jest ta faza podobna, natomiast po pierwszym i ostatnim zarazem podejściu do G, mogę powiedzieć, że na bani czuć ostre zawirowania, delikatne eufo które jest całkowicie inne od wszystkiego co do tej pory testowałem, potrafi przy większych dawkach niż zalecane odciąć Cię całkowicie od świata oraz pozostawia po sobie paskudny posmak rozpuszczalnika w gardle.

Oczywiście rozumiem, że faza jaką dają krople może się podobać, dlatego nie hejtuję tego płynu, natomiast nie zamierzam do tego wracać nigdy.

No odciąć, czyli słynna drzemka po GBL i krótkotrwały zanik pamięci  Normalne przy gbl/bdo/ghb.

Co do wirówki na głowie to miałem podobne odczucia przy pierwszych (w ogóle w życiu) polewkach GBL, ale to znikło po którymś razie. 

Fakt, G pyszny nie jest, ale powiedziałbym ze nie ma takiej tragedii jak się go rozpuści w np. soku pomarańczowym i jeszcze potem tymże sokiem popije. 2m2b o wiele bardziej zostaje na języku w kwestii smaku.

horsii 
Twoja porada by krople rozcieńczyć w soku pomarańczowym to sztos👍
Już w samej ilości szklanki ten posmak potrafi zniknąć. 

Myślę, że ja ten posmak w gardle miałem po prostu po tej ILOŚCI, którą wypiłem.
Bo raczej mało kto posunie się do tego by wychlać 40ml

kot_kreskowy Jak długo doiłeś te 40ml? W ciągu niektórzy to 40ml robią w 24h i to spokojnie  Przy takim przemiale to ten posmak szybko przestaje przeszkadzać, przyzwyczajenie. Zresztą czym jest jakiś tam posmak w porównaniu do upragnionej fazy no i braku skręta...

W ile? W 2 lub 3 dni. Już nie pamiętam.
Do tego pękło 20 gieta różności od Duszka i 7g hexa od esco.


Ale nie odważyłbym się wypić samego czystego Giebelsa w tej ilości w jebaną dobę  Co to to nie.

---

A z tym skrętem to nie czaje...
Chodzi o efekt nagłego odstawienia?

Skąd ogarnąć tą substancje? Podobno jest niezła beka po tym i Chaluny się włączają czy coś w tym rodzaju