Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali czterech podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Służby zlikwidowały szlak przemytu narkotyków z Hiszpanii. Zabezpieczyły też niemal 50 kilogramów zakazanych substancji o wartości przeszło 2,3 miliona złotych. W sprawę zamieszane jest środowisko warszawskich pseudokibiców.

Jak udało się ustalić funkcjonariuszom z Centralnego Biura Śledczego Policji, w Hiszpanii nadawane były przesyłki, w których przemycano narkotyki. Okazało się, że osoby odpowiedzialne za ten proceder próbowały ukryć prawdziwą tożsamość nadawców i odbiorców, aby uniknąć wykrycia i odpowiedzialności karnej.

Policjantom udało się ustalić dwa mieszkania, które mogły być wykorzystywane jako magazyny narkotyków. Oba lokale znajdowały się w Warszawie.

W komunikacie CBŚP czytamy, że podczas akcji służby zatrzymały czterech mężczyzn. Dwóch z nich powiązanych jest ze środowiskiem pseudokibiców jednego z warszawskich klubów sportowych.

Nie tylko narkotyki

Podejrzanym grozi 15 lat więzienia
Zatrzymanych mężczyzn doprowadzono do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Tam usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wewnątrzwspólnotowego nabycia znacznych ilości środków odurzających. Grozi za to do 15 lat więzienia.




Źródło: https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzeni...-gang.html

I znów Ci kibole,
czy oni muszą być powiązani z dragami. Ciekawe dlaczego tak jest

C84S To nie jest żadna reguła że kibol i od razu dragi nie każdy kibol = się dragi

No niesamowite, ciekawe dlaczego...

i skąd oni wiedzą że są kibolami ;P

I znów Ci kibole,
czy oni muszą być powiązani z dragami. Ciekawe dlaczego tak jest

Bo jest na tym kasa.

---

C84S To nie jest żadna reguła że kibol i od razu dragi nie każdy kibol = się dragi

Zależy. Są jeszcze tacy co leją się, no to lubią ale większość zorganizowanych grup w dużej mierze zajmuje się obrotem dragami.

Coś w stylu Synowie Anarchii tylko polska wersja Kibol.PL

i skąd oni wiedzą że są kibolami ;P

Ekipy są od lat rozpracowane. Na wieksosc tych chłopaków policja szuka kwitów. Jak na kogoś nie ma to szukaja w ich otoczeniu kogoś kto ich sprzeda. Przykłady kilku ekip pokazują, że to kwestia czasu.

Milion tu milion tam. Kto nie ryzykuje nie pije szampana. Albo inaczej... Już się nie napije