Zuważyłem coś takiego, że po kilku nocach waląc nie potrzebuje kompletnie snu i czuję się bardzo dobrze. Za małolata 2 nocy max i było po mnie. Ciekawe jaki z tego wniosek

Kiedyś tydzień nie spałaś i żyłeś dzisiaj zaczyna się 3 dzień bez snu i lekkie zmęczenie mnie dopada ale też z braku jedzenia organizm jest osłabiony zjadłem tylko kromke chleba z żółtym serem wczoraj. Ej nie xD przedwczoraj chyba xD a chuj tam z tym jeden dzień w tą czy w tamtą to bez różnicy. Zaraz gasze światło zapale małą lampke żeby ciemno jak w dupie u murzyna nie było xD i zobaczymy co wyjdzie z mojego spania.

6dni, również alfa. Dochodzilem do siebie prawie miesiąc czasu.

Ej_ej To ja mam dokładnie odwrotnie. Zawsze lubiłem długo latać. Ale teraz niezbyt mam czas na takie akcje i nawet po dobie czy dwóch dochodzenie do siebie jest już męczące.

Z palcem w dupie 4,5 dni

Tydzień ale nie powtorzylabym tego w życiu opisalabym to jako czysty horror

---

Kiedyś tydzień nie spałaś i żyłeś dzisiaj zaczyna się 3 dzień bez snu i lekkie zmęczenie mnie dopada ale też z braku jedzenia organizm jest osłabiony zjadłem tylko kromke chleba z żółtym serem wczoraj. Ej nie xD przedwczoraj chyba xD a chuj tam z tym jeden dzień w tą czy w tamtą to bez różnicy. Zaraz gasze światło zapale małą lampke żeby ciemno jak w dupie u murzyna nie było xD i zobaczymy co wyjdzie z mojego spania.

Ja też kiedyś szło lecieć parę dni i człowiek tak tego nie odczuł a teraz dwa dni w ciągu i masakra z czlowiekiem

Ostatnio rekord od piątku 1.12 do 7.12 (6 nocy) akurat że na noc miałem do roboty to na umilenie czasu nepik. Później to już pvp, pihp, ketamina itp. 😋 o dziwo w ostatnim dniu bez zbędnych schiz, tylko wodospady na ścianach i czasami muzyka sama odtwarzająca się w głowie. Zdarzało się na innych maratonach że po 4 dniach już potrafiłem mieć nieźle halu-tripy więc było dobrze. Oczywiście witaminki, nawodnienie, wciskanie jedzenia na siłę to podstawa. 🔥🔥

Tydzień ale to był horror

Po hexie w 2019r. 5 nocek to napewno, zastanawiam się czy nie 6, ale w każdym razie dużo za dużo, nie naśladować, nie powielać, prawa autorskie aż do wygaśnięcia. 

Ja 22.40 to już dętka idę zaraz hasać. Jestem degeneratem