Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Bezsenność
11.12.2023, 14:00
Leki z alko? Średni pomysł. Benzo jeszcze jestem w stanie jakoś zrozumieć innych jednak bym nie mieszał
12.12.2023, 20:03
Jak dla mnie caly ten problem ze snem jest dziwny. Probuje sie wmowic ludziom, ze brak checi do snu to jakas choroba. Nie trzeba codziennie spac tak jak nie trzeba codziennie jesc. Nie ma zadnych korzysci ze zmuszania sie na sile do spania, to spowoduje tylko wkurw i zmeczenie. Lepiej juz trenowac niespanie, tego mozna sie nauczyc. Ja w zasadzie od zawsze nie zwracalem uwagi o ktorej ide spac. Jak gralem np. w jakas gierke to czesto tak dlugo az bylem totalnie wyczerpany, nawet kilka dni prawie bez przerwy. U mnie po skonczeniu liceum przestalo istniec cos takiego jak cykl dobowy. Potem bylo dalsze 20 lat w treningu niespania. Wstawanie i chodzenie spac o losowych porach, gdzie okres niespania ma losowa dlugosc, od kilku godzin do 3 dni, zawsze bylo dla mnie naturalne. Potrafie dlugo niespac bez wiekszego zmeczenia, ale tez czesto spie bardzo dlugo, czesto po 20h, czasami do 30h. O tym czy ide spac decydowalo tylko to czy chce mi sie spac i nie mam na tyle lepszej alternatywy zeby jakos przecierpiec dalsze niespanie. Nigdy nie rozumialem jak mozna chciec spac i wstawac o tej samej godzinie, to dla mnie wyglada jak perfidna tortura. Nie da sie uciec przed snem. Po dlugim niespaniu sen u mnie jest bardzo dlugi i niezwykle przyjemny. To jest na tyle przyjemne, ze moge nawet zmuszac sie do niespania tylko dla niego.
Nie ma potrzeby uczenia sie zasypiac, zreszta wydaje mi sie to niemozliwe. Trzeba nauczyc sie niespac, byc w stanie w miare dobrym stanie przetrwac dwa dni bez snu. Po jakims treningu moze stac sie to latwe. Jak nie da sie usnac dzisiaj to wystarczy czyms sie zajac przez noc, dzien sie jakos przetrzyma, nastepnej nocy nie bedzie sily, ktora przeszkodzilaby w zasnieciu. Bez umiejetnosci niespania to moze byc bolesne, poziom zmeczenia drugiego dnia bedzie potezny. To moze byc jednak lepsze niz kiepski sen przez wiele dni lub dluzej. Wiecznie slaby sen oznacza ciagle potezne zmeczenie. Dwudniowe niespanie to bedzie przeplatanka - stan dobrego wyspania i stan duzego zmeczenia. Z czasem niespanie przestanie byc wiekszym problemem zwlaszcza jezeli pocwiczy sie szybkie zasypianie na duzym zmeczeniu i bardzo krotki sen. Umiejetnosc niespania moze byc tez wazna sama w sobie. Przydaje mi sie to np na morzu na jachcie. Jak mam jakis projekcik do zrobienia to moge nad nim siedziec do trzech dni bez jakiejkolwiek przerwy. Nawet lubie takie cos, wole nic nie robic przez kilka dnia a potem cos robic tak dlugo jak jestem w stanie, az niemal zasypiam z otwartymi oczami.
Ja nie zauwazylem zeby cokolwiek mialo wplyw na to kiedy i jak spie. Alkohol przed snem lub brak, film, spacer, to nic nie zmienia. Jak chce mi sie spac to ide spac jak nie to robie cos innego. Nawet wiele puszek redbula przed snem nie przeszkadza. Nie sadze ze warunkiem koniecznym zasniecia byly dobre warunki do snu. Warunkiem koniecznym do zasniecia jest zmeczenie. Ono i tylko jest potrzebne. Mozgu nie da sie zmeczyc poprzez przygotowania przedsenne. Nie da sie wygasic pobudzonego mozgu, pewnie nawet proba zanudzenia sie na smierc bedzie miala slaba skutecznosc.
Nie slyszalem zeby ktokolwiek spal w taki nieregularny sposob ale tez nigdy nie mialem jakiegokolwiek problemu ze snem. Lubie taki tryb.
Dlatego tez zupelnie nie moge zrozumiec skad tyle problemow ze snem i to na tyle powaznych ze stosuje sie leki.
Ostatnio uslyszalem teorie ze dla ludzi naturalny to dwa dni a nie jeden dzien. Ludzie przez prawie caly znany okres pracowali w trybie dwudniowym - dwa dni prawie nic nierobienia, glownie odpoczywania a potem dwudniowy zryw. To sie zmienilo dopiero ok. 300 lat temu jak powszechnie wprowadzono zegarki. Moze po prostu wszyscy zmuszaja sie do czegos co jest sprzeczne z natura?
Nie ma potrzeby uczenia sie zasypiac, zreszta wydaje mi sie to niemozliwe. Trzeba nauczyc sie niespac, byc w stanie w miare dobrym stanie przetrwac dwa dni bez snu. Po jakims treningu moze stac sie to latwe. Jak nie da sie usnac dzisiaj to wystarczy czyms sie zajac przez noc, dzien sie jakos przetrzyma, nastepnej nocy nie bedzie sily, ktora przeszkodzilaby w zasnieciu. Bez umiejetnosci niespania to moze byc bolesne, poziom zmeczenia drugiego dnia bedzie potezny. To moze byc jednak lepsze niz kiepski sen przez wiele dni lub dluzej. Wiecznie slaby sen oznacza ciagle potezne zmeczenie. Dwudniowe niespanie to bedzie przeplatanka - stan dobrego wyspania i stan duzego zmeczenia. Z czasem niespanie przestanie byc wiekszym problemem zwlaszcza jezeli pocwiczy sie szybkie zasypianie na duzym zmeczeniu i bardzo krotki sen. Umiejetnosc niespania moze byc tez wazna sama w sobie. Przydaje mi sie to np na morzu na jachcie. Jak mam jakis projekcik do zrobienia to moge nad nim siedziec do trzech dni bez jakiejkolwiek przerwy. Nawet lubie takie cos, wole nic nie robic przez kilka dnia a potem cos robic tak dlugo jak jestem w stanie, az niemal zasypiam z otwartymi oczami.
Ja nie zauwazylem zeby cokolwiek mialo wplyw na to kiedy i jak spie. Alkohol przed snem lub brak, film, spacer, to nic nie zmienia. Jak chce mi sie spac to ide spac jak nie to robie cos innego. Nawet wiele puszek redbula przed snem nie przeszkadza. Nie sadze ze warunkiem koniecznym zasniecia byly dobre warunki do snu. Warunkiem koniecznym do zasniecia jest zmeczenie. Ono i tylko jest potrzebne. Mozgu nie da sie zmeczyc poprzez przygotowania przedsenne. Nie da sie wygasic pobudzonego mozgu, pewnie nawet proba zanudzenia sie na smierc bedzie miala slaba skutecznosc.
Nie slyszalem zeby ktokolwiek spal w taki nieregularny sposob ale tez nigdy nie mialem jakiegokolwiek problemu ze snem. Lubie taki tryb.
Dlatego tez zupelnie nie moge zrozumiec skad tyle problemow ze snem i to na tyle powaznych ze stosuje sie leki.
Ostatnio uslyszalem teorie ze dla ludzi naturalny to dwa dni a nie jeden dzien. Ludzie przez prawie caly znany okres pracowali w trybie dwudniowym - dwa dni prawie nic nierobienia, glownie odpoczywania a potem dwudniowy zryw. To sie zmienilo dopiero ok. 300 lat temu jak powszechnie wprowadzono zegarki. Moze po prostu wszyscy zmuszaja sie do czegos co jest sprzeczne z natura?
13.12.2023, 06:34
Na sen to benzodiazepiny ale z tym bym nie przesadzała melatoninę i kozłek lekarski
22.01.2024, 12:04
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.01.2024, 12:04 przez Ser Pleśniowy.)
Lifeisbrutal Hehe pomocny sposób co nie