Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Czy kiedykolwiek zdarzyło się że ktoś dosypał ci czegoś np. do drinka?
Ja raz dosypałem chłopowi alpre, ale miałem ku temu powody. Znaliśmy się słabo, ale zarzuciliśmy w trójke kwasy. Na poczatku było git, ale po jakimś czasie jemu się tak źle wkręciło, badtrip jak 100 chuji, na początku mówił tylko smęty, ale jak się rozkręcił i opowiadał całe zło co go doświadczył to już było ciężko, ale jeszcze do ogarnięcia... Aż patrze na niego a on sobie jeździ i smyra otwartymi nożyczkami wzdłuż żył... stwierdziłem no kurwa, zajebie mi się na mieszkaniu.
Na początku spytałem: czy nie chce coś uspokojenie, powiedział ze nie bierze takich rzeczy, pomyślałem no jaa pierdole a kwasy bierzesz...
Wyszedłem na szluga z dziewczyną, wziałem napój i wsypałem tam rozkruszonego xana... aż dotarło do mnie że jak mu mam dać teraz ten napój żeby go wypił xDDD Wiec powiedziałem dziewczynie żeby z tej szklanki, nie piła i ją odstawiłem na bok..
Poszedłem zrobić herbatę, i tam mu wrzuciłem, a w momencie jak nie patrzył wziąłem nożyczki. Dalej po tym smęcił, ale już pooowooli, więc napisałem do przyjaciół żeby wzieli na spacer moją dziewczyne, bo to był jej pierwszy raz na kwasie i nie chciałem żeby zaraził ją tym swoim bad tripiem, a ja zostałem z nim.
Po 10 minutach słuchania tego smęcenia, sam wypiłem ten pierwszy napój co do niego wrzuciłem tego xana xDDD
Potem już jakoś poszło do rana, po jakiś 2 godzinach wróciła dziewczyna z przyjaciółmi, przynieśli prochy, alko to się przepiło i przeszurało faze, przynajmniej ja bo ten chłop już nic nie brał poza piwem No i towarzystwo zostało z nami to było już weselej
Na początku spytałem: czy nie chce coś uspokojenie, powiedział ze nie bierze takich rzeczy, pomyślałem no jaa pierdole a kwasy bierzesz...
Wyszedłem na szluga z dziewczyną, wziałem napój i wsypałem tam rozkruszonego xana... aż dotarło do mnie że jak mu mam dać teraz ten napój żeby go wypił xDDD Wiec powiedziałem dziewczynie żeby z tej szklanki, nie piła i ją odstawiłem na bok..
Poszedłem zrobić herbatę, i tam mu wrzuciłem, a w momencie jak nie patrzył wziąłem nożyczki. Dalej po tym smęcił, ale już pooowooli, więc napisałem do przyjaciół żeby wzieli na spacer moją dziewczyne, bo to był jej pierwszy raz na kwasie i nie chciałem żeby zaraził ją tym swoim bad tripiem, a ja zostałem z nim.
Po 10 minutach słuchania tego smęcenia, sam wypiłem ten pierwszy napój co do niego wrzuciłem tego xana xDDD
Potem już jakoś poszło do rana, po jakiś 2 godzinach wróciła dziewczyna z przyjaciółmi, przynieśli prochy, alko to się przepiło i przeszurało faze, przynajmniej ja bo ten chłop już nic nie brał poza piwem No i towarzystwo zostało z nami to było już weselej
29.01.2024, 10:28
Nie zdarzyło mi się takie coś nigdy. Oraz w drugą stronę. Nigdy nikomu nic nie dosypalem
09.02.2024, 12:59
Tak. Piłem kiedyś z żulikami w jakiejś melinie, gdzie zaczęli coś pierdolić o klonach, jaki to wypierdol że by mnie zajebało i co to nie potrafi. Ja na ciągu piko im tam powiedziałem że mnie takie coś nie klepnie, ale że nie chcę tego brać w tym momencie. Z godzinę później jak poszedłem się wyszcczać i wróciłem, w przepicie poczułem ten miętowy smak, do tego pływaly tam normalnie kawałki tego xD
Wypiłem to, na końcu wyjebałem im butelki alkoholu za to, że chcieli mi coś nieświadomie podać i wyszedłem, rozbijając ostatnie okno w tej ruderze.
Wypiłem to, na końcu wyjebałem im butelki alkoholu za to, że chcieli mi coś nieświadomie podać i wyszedłem, rozbijając ostatnie okno w tej ruderze.
09.02.2024, 13:29
Ferdzio Kiepski a porobiło cię?
Wydaje mi się, jakbym żył w azylu szaleństwa który sam stworzyłem
09.02.2024, 13:48
Ferdzio Kiepski co to za melina w końcu bez rozbitych okien Menele nie stawiali oporu? Okna to jeszcze zrozumiem, ale jak alko im wylewałeś...
Wydaje mi się, jakbym żył w azylu szaleństwa który sam stworzyłem