Whoonga xD

W poszukiwaniu śmiesznych substancji o nietypowym działaniu natknęłam się na ten cudowny specyfik xDDD
Jest to afrykański specyfik o składzie równie tajemniczym jak parówki. No może ociupinkę mniej tajemniczym. W teorii to jest heroina (black tar) z dodatkami. Taki jakby kociołek szamana. Więc może to być na przykład "supermocna" marihuana nasączona czymś dziwnym, opiaty, stymulanty, zmiotki spod stołu, łoniaki albinosa, losowe środki czyszczące i równie losowe leki. Wszystko co twórca konkretnej partii takiego koktajlu uzna za "wzmacniające efekty". Najciekawszym chyba lekiem kruszonym i palonym jako whoonga jest efavirenz, lek na hiv który naprawdę posiada pewne działanie psychoaktywne. No i jak jeden lek na HIV poklepał to teraz próbują jarać jakiekolwiek jakie wpadną im w ręce z różnymi efektami. Są nawet doniesienia że miłośnicy dopalaczowych wrażeń posuwają się do prób celowego zarażenia się wirusem ponieważ leki przeciwretrowirusowe są rozprowadzane w niektórych miejscach za darmo. Przypominam większość z nich nie klepie. Miejska legenda zrobiła jednak swoje. A z tymi łoniakami albinosa też niestety nie do końca żartowałam.

https://en.wikipedia.org/wiki/Whoonga
https://en.wikipedia.org/wiki/Efavirenz

A ty znowu o parówkach xD pani redaktor z całym szacunkiem post dobry. Ale niech mi pani nie obrzydza parówek do reszty xDD

To przestan jeśc parowki xD

Ten efavirenz na pewno ma jakieś działanie psychoaktywne? Ja kiedys tym tematem sie zainteresowałem troche i z tego co pamiętam nie ma żadnego, i podobnie jak to sie ma z wieloma afrykanskimi cpunskimi praktykami, jest to bez sensu.

Pamietam, ze meflochina miala jakies dziwne efekty uboczne, ale to?

Z dragami jest jak z parówkami... Są parówki i są berlinki 

Szaman włożmitu 😎

To przestan jeśc parowki xD

Ten efavirenz na pewno ma jakieś działanie psychoaktywne? Ja kiedys tym tematem sie zainteresowałem troche i z tego co pamiętam nie ma żadnego, i podobnie jak to sie ma z wieloma afrykanskimi cpunskimi praktykami, jest to bez sensu.

Pamietam, ze meflochina miala jakies dziwne efekty uboczne, ale to?

Podrzuciłam Ci badania w temacie o substancjach o ciekawym mechaniźmie działania. Poza tym mam wrażenie że to taki typ ćpuna co go wcale nie musi klepać żeby czuł się sklepany xD

...bo ten pan ćpunidło, żwią go na maichu - mister placebo ;-)

"Są nawet doniesienia że miłośnicy dopalaczowych wrażeń posuwają się do prób celowego zarażenia się wirusem ponieważ leki przeciwretrowirusowe są rozprowadzane w niektórych miejscach za darmo."

Chcialbym, ujrzec dowody na to, ze tak jest. Bo jesli to prawda, wszsyscy na tymze forum, jestesmy miekkie faje, w porownaniu do...;-)

LOBO niestety poza Wikipedią nie mogłam znaleźć zbyt wielu źródeł. 
https://web.archive.org/web/201011301000...as-hooked/
https://www.bbc.com/news/world-africa-12389399
Tu masz opisane jak ćpuny napadają na pacjentów z HIV żeby zajebać im leki.