W4M4H  W gruncie rzeczy stany zjednoczone stają sie teraz tym, z czym jako-tako walczyli X lat temu - mowa np. o związku radzieckim i tym jak tam wtedy  postepowali z obywatelami. FBI nie zajmuje sie teraz łapaniem ciezkich przestepcow tylko nękaniem przeciwnikow politycznych.


No wojna domowa i jakieś takie "podzeganie" do niej - bo ludzie mają granice cierpliwosci - bylaby obecnej władzy troche na reke... wtedy juz mozna na legalu całkowicie pozamykac wszystkich jako "niebezpiecznych ekstremistów". W gruncie rzeczy to już od kilku lat media glownego nurtu wlasnie ekstremistami nazywajawyborcow partii republikanskiej, dokladnie to tych co chcą glosowac na Trumpa  Nie żeby republikanie byli jacyś super - jako partia to są kurwa bezuzyteczni. Nie robią nic poza wskazywaniem palcem na ich przeciwników czyli Demokratów i stękanie jacy są źli. Owszem, są, ale nic z tym nie robia. U nich dziala takie "uniparty" - jednopartia. Znaczy partie są dwie, ale maja wspólne cele mimo tego że udają zacieklą rywalizacje. Mysl o ich systemie dwupartyjnym i uniparty troche jak o naszym POPiS - niby sie zrą ale w kwestii spraw "ważnych" (nie dla obywateli oczywiscie) głosuja jednakowo, a i jak sie przyjrzec to po zmianie wladzy kontynuują programy swoich poprzedników ktorymi tak nienawidzili. 

Obie partie wiec nienawidzą Trumpa, ale ludzie maja jebla na jego punkcie i ciężko im się dziwić w sytuacji jaka ma miejsce od tych 8-9 lat. Przy takim rozpierdolu jaki się dzieje, ludzie chcą glosować na gościa, ktory mowi, że twardą ręką zrobi porządek z nielegalna imigracją, przestepczoscia - nie na jakiegoś dziada z demencją, czy innego wymoczka ktory bezczelnie udaje ze te problemy nie istnieją i nazywa cie rasista bo ty je dostrzegasz.

No wlasnie, ludzie chcą glosowac na trumpa. Po 4 latach tragicznej (p)rezydentury Bidena ludzie nie wierzą ze on jest w stanie zrobic cokolwiek a juz na pewno wygrac w 2024. Doprowadzil gospodarke do ruiny, narozkręcał nowych wojen, nasprowadzal nielegalnych imigrantów i sam gdyby nie był kryty mialby postawione zarzuty podobnie jak jego syn. Jako że ludzie nie zaglosuja na niego, to trzeba sciagnac hurtem nielegalnych imigrantow i dac im obywatelstwo, tudziez nie dawac go ale jakos pozwolic aby nielegalsi mogli glosować. Czujesz to? Nielegalny imigrant glosuje w wyborach prezydenckich. Tam są takie pomysly. Wszystko aby utrzymac sie przy władzy. To wszystko to i tak wierzcholek gory lodowej. Ameryka to stan umyslu.

W4M4H Oczywiście że chcą tego samego przecież oba państwa to mocarstwa a gra toczy się o wpływy w olbrzymich rejonach. Cele zawsze mieli zbliżone po prostu zapakowane w inny papierek. A skala skutków tych działań jest olbrzymia.