Jak na razie nie , ale  niedługo wszytko się zmieni 

Czasem czuję że mam, czasem że nie, różnie bywa.

Zbieram się powoli do wolontariatu w schronisku, bo ludzie już tak mnie zawiedli, że chcę pomagać zwierzakom wyłącznie.

Oczywiście, ze tak

To, że nie czuję jakiegoś sensu w życiu to pikuś. (Oczywiście, że sensem najwyższym jest życie wieczne)
Bardziej irytuje mnie to, że nie mam celu/celów w swoim życiu.
Mało tego, czuję ewidentny problem ze stawianiem sobie takowych.
Żyję chwilą; wczoraj już nie ma a jutro jeszcze nie nadeszło.
Liczy sie tylko tu i teraz. Dlatego podświadomie nie planuję przyszłości ani nie rozmyślam o tym co minęło.
Nie analizuję - to mój błąd.

Oczywiscie, ze mam - to moja rodzina :-) i kilka swoich... kot_kreskowy  i dobrze myslisz, bo najwazniejsze jest tu i teraz, nie rozmyslanie o przeszlosci, jak kiedys to bylo...albo plany dalekosiezne przyszlosciowe, oczywiscie ze trzeba miec na uwadze to co bedzie, stawiac sobie cel i dazyc, jako motywacje albo i nie, zalezy od danej osoby...ale tu i teraz to jest najwazniejszy moment i o niego warto dbac i pielegniowac, kazda nastepna taka chwila, buduje przyszlosc jednoczesnie...
"zycie czasem bywa znosne" ;-) nieodzalowana Pani W.

Twilight Sparkle dobre pytanie👍

kurvvisko Tak, wlasnie...

No żyć dla siebie jak i dla innych ludzi nie widzę sensu za bardzo mnie zawiodły pewne osoby o czym zakończenie długoletniej znajomości ostatnio mnie uświadomiło. Ogólnie nie ma sensu. Szczerze gdyby nie koty...to ja już nawet na czacie pisałem o tym, że każdego dnia próbowałbym się zajebać. Z racji tego, że je mam wiem, że zwierzęta mają uczucia i odczuwają takie coś jak tęsknota to nic nie odpierdalam żeby ich nie zostawiać na czas ewentualnego pobytu w Choroszczy.

LOBO i serio, zwierzęta dla mnie są lepsze od ludzi, dlatego że nie krzywdzą intencjonalne - albo się bronią, albo chcą zjeść (no może oprócz delfinów, ale to wyjątek). Tak czy siak, zwierzęta nie mają rozumu jak ludzie, tylko instynkt, a ludzie potrafią być skurwysynami. Żyj jak chcesz, ale nie krzywdź innych. No chyba że ktoś uważa za krzywdę to, że założyłem strój, który mu się nie widzi, czy mam fryzurę, która mu razi wystrój - tu akurat takie osoby trzeba zlewać i ewentualnie wkurwiać je jeszcze bardziej swoim wyglądem, czy czymś co chuj ich powinno obchodzić, a komentują bez sensu.
Lifeisbrutal ja np wiem, że mój królik tęskni bardziej za żarciem, które mu podam niż za mną, ale taka pocieszna ta uszata mordka, że wmawiam sobie, że tęskni za mną 😁

kurvvisko Każde zwierzę jest inne ale moje koty akurat tęsknią za mną. XD Jedzenia niczego im nie brakowało jak byłem w Choroszczy jedynie tyle że większość czasu były same ze sobą bo nie mieli czasu na zabawę, leżenie itp z nimi o to mi bardziej chodzi że za spędzaniem czasu ze mną tęskniły. Przecież jak ja gdzieś wyjdę na kilka godzin i wracam to skrzeczą jak mnie zobaczą chodzą za mną w kółko no widać ich radość na mój widok.