Dobry temat - przy ilosci do 1g praktycznie bez zjazdu, przy wiekszej ilosci mozna troche odczuc fizycznie, ale w miarę bezpieczne to jest. Snify ze 100-150mg co okolo 30-40 min do smaku jest dosc lajtowo, można by większe, jednak wiecej niż 1.5g-2g podczas takiej sesji wg mnie już trochę nie ma sensu (ale wiadomo, jak jest  ), tolera szybko i uboki wolno rosna, faza robi się płytka. Schiz nie wybadano.
Polecam gorąco, dosc przyjazny w obyciu srodek, tylko dobrze skruszyć!

Snifcio Kurczę chłopie tutaj nie ma mowy o jakiś schizach tym bardziej po takiej ilości. A jeśli odczuwasz schizy przy jakimś cmc ( nie mam tutaj na myśli snow ) to lepiej odpuścić.

Mam bardzo małe doświadczenie z 3-kami, ale na jakims forum ludzie mowili cos o schizach przy tych środkach, wiec w tym przypadku dementuje. Jak dla mnie nie było w ogole. Poszlo z 3.5g w ciągu 24h, więc może za mało 

Snifcio Ktoś by musiał tonami wpierdalać cmc plus zero snu wtedy jakieś schizy mogą się pojawić. Jest też opcja jeśli ma jakieś choroby psychiczne dana osoba i dopierdoli na to dragi to nic dziwnego wtedy o schizy.
Takie jest moje zdanie koniec offtopu

Wystarczy zjeść 5-6g w 24-72 h i przepić setkami browaru i też się schizy
Pojawiaja.,
Schizy moga być powodem przy maratonie 3cmc  przez glupi brak jedzenia,brak witamin, brak spania, walenie konia 40 godzin.
Ja tak mam że przez brak jedzenia mam krzywe fazy po maratonie kichy wykręca i ledwo żyję bo nic nie jadłem.

Szatan69 No jeśli ty cmc popijasz browarami itp.. to ja się wcale nie dziwie, że pierdoli się w główce. Przecież nie od dziś tutaj czy gdziekolwiek, że nie mieszq się dragów z alko. No, ale rób co uważasz za słuszne w końcu to twoje życie.

Lifeisbrutal nie zeby cos, ale tak samo nie miesza sie dragow z lekami xD (Benzo)

Zależy co macie na myśli mówiąc schizy bo ja jestem totalnie zdrowym gościem prowadzę normalne życie lecę z CMC/MMC raz na jakiś czas (2-4tyg) i zauwazylem ze jak sorty są mocno speedujace to po paru godzinach po odrzutkach zaczynają sie jazdy jakieś taki płochliwy się trochę robię gdzieś latam po wizjerach chuj wie co 

Głównie to zależy od tematu u mnie i właśnie jedyna rzecz działa na te schizy które opisałem to alkohol jak najmocniejszy  wtedy mnie luzuje on i osłabia te schizy

Zależy co macie na myśli mówiąc schizy bo ja jestem totalnie zdrowym gościem prowadzę normalne życie lecę z CMC/MMC raz na jakiś czas (2-4tyg) i zauwazylem ze jak sorty są mocno speedujace to po paru godzinach po odrzutkach zaczynają sie jazdy jakieś taki płochliwy się trochę robię gdzieś latam po wizjerach chuj wie co 

Głównie to zależy od tematu u mnie i właśnie jedyna rzecz działa na te schizy które opisałem to alkohol jak najmocniejszy  wtedy mnie luzuje on i osłabia te schizy

Taki urok speedujacych substancji. My ze znajomymi mówimy na to "przespeedowanie". Wtedy pojawiają się schizy

Co za dużo to niezdrowo a jak mało to chujowo. Takie są realia. I tyle bo robi się lekki offtop robi, wątej odnośnie "schiz" też chyba gdzieś tutaj jest.