Nigdy smoczka nie próbowałem a gum rzadko używam bo szczena praktycznie przestała latać.

kurvvisko tyle dobrego xDDD

Serio aż taki duży problem macie z latającą szczeną mi to kilka razy tylko latała tak jest jest

Lifeisbrutal niestety u mnie dość często to występuje, ale jak lata lekko to da się przeżyć. Gorsze uczucie jest jak się traci czucie zębów, na szczęście przytrafiło mi się zaledwie kilka razy.

Ostatnim czasem ani smoczek ani guma.

Wybieram gumę do żucia

Guma i landrynki

Pamiętam początki swojego ćpania to aby zabić spływ to od razu garść gum sobie do ryja pakowałem. XDD

Śmiejecie się ze smoczka, a ja w sytuacjach kryzysowych sobie plastikową zakrętkę do gleby pakowałem  Ciekawostka - kiedy już dobrze się ją pogryzie, to imituje taką twardszą gumę do żucia.

(Oczywiście zakrętkę przed czynieniem takich chorych akcji najlepiej solidnie przelać wrzątkiem albo spirytusem, bo nie wiadomo jaki żul dotykał jej przed nami, kiedy jeszcze stanowiła część butelki na półce sklepowej)

Ogólnie gumę dobrze rzuć podczass aplikacji ponieważ ścieracie sobie uzębienie nawet o tym nie wiedząc