Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Ilu Straciliście Kumpli Przez Ćpanie
18.06.2024, 19:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.06.2024, 19:38 przez kot_kreskowy.)
kurvvisko
Uważam, że lwią cześć dzieciństwa miałem conajmniej zajebistą.
Czasem było lepiej czasem gorzej, jednak ten okres do osiemnastki uważam, ze spędziłem świetnie.
Dużo dostałem i sporo też dałem - mowa o sferze uczuć, wszak sympatia i koleżeństwo to także uczucia😄
Nie otrzymywałem raczej sygnałów od rówieśników, abym był nie lubiany.
Myślę że nawet dziś wynieniłbym co najmniej po trzy imiona koleżanek czy kolegów z którymi rżnąłem w klasy, w gumę czy ganiałem po podwórku i to nawet z czasów gdy miałem 10 lat☺️
A miałem dość sporo przeprowadzek za dzieciaka. Cztery razy zmieniałem otoczenie i szkołę także nie miałem lekko ale nie przejmowałem się jakoś tym zbytnio, owszem było to upierdliwe ale ja posiadam taką zaletę, że dość szybko się odnajduję w nowej roli, nowym miejscu.
A może to właśnie te wydarzenia wytworzyły we mnie taką zdolność?
Możliwe, jednak co za różnica 😁
Grunt że jestem elastyczny 😉
No i tak to wygląda, nie potrafię sobie wyobrazić jak można mieć chujowe dzieciństwo. Przecież dziecko ma popełniać błędy etc... Po to przecież jest dziecinstwo.
Czasem się lanie dostało, kar było co niemiara ale którzby to pamiętał 🤷
Koledzy i koleżanki zawsze byli, są i będą.
Jedni odejdą a na ich miejsce pojawią sie inni w zależności w jakim towarzystwie będziesz się obracał. Nic nie trwa wiecznie a czasem przyjdzie nam samym pozrywać pewne znajomości.
Kluczowa jest samoakceptacja, pokochaj siebie a i inni Cię polubią 👈😇
Zawsze bądź sobą.
Piona👊
Uważam, że lwią cześć dzieciństwa miałem conajmniej zajebistą.
Czasem było lepiej czasem gorzej, jednak ten okres do osiemnastki uważam, ze spędziłem świetnie.
Dużo dostałem i sporo też dałem - mowa o sferze uczuć, wszak sympatia i koleżeństwo to także uczucia😄
Nie otrzymywałem raczej sygnałów od rówieśników, abym był nie lubiany.
Myślę że nawet dziś wynieniłbym co najmniej po trzy imiona koleżanek czy kolegów z którymi rżnąłem w klasy, w gumę czy ganiałem po podwórku i to nawet z czasów gdy miałem 10 lat☺️
A miałem dość sporo przeprowadzek za dzieciaka. Cztery razy zmieniałem otoczenie i szkołę także nie miałem lekko ale nie przejmowałem się jakoś tym zbytnio, owszem było to upierdliwe ale ja posiadam taką zaletę, że dość szybko się odnajduję w nowej roli, nowym miejscu.
A może to właśnie te wydarzenia wytworzyły we mnie taką zdolność?
Możliwe, jednak co za różnica 😁
Grunt że jestem elastyczny 😉
No i tak to wygląda, nie potrafię sobie wyobrazić jak można mieć chujowe dzieciństwo. Przecież dziecko ma popełniać błędy etc... Po to przecież jest dziecinstwo.
Czasem się lanie dostało, kar było co niemiara ale którzby to pamiętał 🤷
Koledzy i koleżanki zawsze byli, są i będą.
Jedni odejdą a na ich miejsce pojawią sie inni w zależności w jakim towarzystwie będziesz się obracał. Nic nie trwa wiecznie a czasem przyjdzie nam samym pozrywać pewne znajomości.
Kluczowa jest samoakceptacja, pokochaj siebie a i inni Cię polubią 👈😇
Zawsze bądź sobą.
Piona👊
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
18.06.2024, 21:35
kot_kreskowy jestem na etapie pokochiwania siebie. Póki co jestem zdumiony swoją pewnością siebie. Chodzę na koncerty (i czasem na dyskoteki) sam i zawsze się bawię zajebiście, a kiedyś to było nie do pomyślenia, bo zawsze gdzieś było w głowie ograniczenie, że ludzie zaraz coś sobie pomyślą. Ludzie zawsze pomyślą, niezależnie co zrobisz, w końcu to do mnie dotarło.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność
20.06.2024, 05:49
Do 16-18 lat było normalnie. Chyba jak prawie u każdego. Koledzy,.koleżanki. robiło się różne głupoty. Było wesoło a czasami przejebane. Ale ogólne dzieciństwo i okres nastolatka uważam za udany.
Od momentu ćpania wszystko się pozmieniało i praktycznie rozjebało, destrukcja wręcz.
Od momentu ćpania wszystko się pozmieniało i praktycznie rozjebało, destrukcja wręcz.
20.06.2024, 18:14
Wpierdolą koledzy w ćpanie a jak sam w domu na dnie w sizach zostajesz.
Bez szamy w lodówce i z długami to kurde nikogo nie ma a się cieszyć kurwy potrafią xD
Bez szamy w lodówce i z długami to kurde nikogo nie ma a się cieszyć kurwy potrafią xD
22.08.2024, 18:19
(18.06.2024, 21:35)kurvvisko napisał(a): kot_kreskowy jestem na etapie pokochiwania siebie. Póki co jestem zdumiony swoją pewnością siebie. Chodzę na koncerty (i czasem na dyskoteki) sam i zawsze się bawię zajebiście, a kiedyś to było nie do pomyślenia, bo zawsze gdzieś było w głowie ograniczenie, że ludzie zaraz coś sobie pomyślą. Ludzie zawsze pomyślą, niezależnie co zrobisz, w końcu to do mnie dotarło.
Chodzisz sam na koncerty ale na tzrezwy umysle, czy porobiony...bo to ejst kluczowa kwestia ;-)?
Obcych ludzi co sobie mysla, to tak naprawde walka z wwiatrakami i cieniem...bo nei wiesz co mysla, to raczej urojenia w glowie Twojej...
ze cos sobie mysla...
...a najbardziej mi szkoda straty panien, z ktorymi bylem, a ktore nie nadazyly za moim tempem dragowania...co roku chcodze na groby zapalic im swieczke symboliczna, ku pamieci...rip
23.08.2024, 09:45
LOBO koncerty tylko na trzeźwo. Czasem jakieś piwko sobie wezmę dla ochłody, ale generalnie woda, a i tak staram się mało pić, żeby nie musieć do kibla latać.
Natomiast jak kiedyś będę "musiał" iść na koncert porobiony, to będzie już znak, że zbliżam się do dna.
Natomiast jak kiedyś będę "musiał" iść na koncert porobiony, to będzie już znak, że zbliżam się do dna.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność