Staram się nie chodzić na imprezy teraz jakoś mnie to nie kręci. Jedynie jakaś domówka w zaufanym gronie. Wtedy wiem, że nie ma czego się obawiać. Co nie zmienia faktu, że szklanki swojej pilnuje.

Lifeisbrutal Chciałbym mieć w tych czasach zaufanych znajomych

Mfexor Kolego, zmień towarzystwo jeśli nie możesz czuć się w nim bezpiecznie.

Ostatnim razem jak latałem jeszcze, to siedziałem w sobotę przy maku i nagle krzyki, piski i napierdalanka. Okazało się, że 3 typków i 3 dziewczyny zostali upatrzeni przez bandę 3 pojebów, a dziewczyny żadnego gazu, nic. Taki gazik kieszonkowy to koszt około 20 złotych. Dziewczyny warto brać ze sobą przynajmniej na wypad na potańcówkę, bo pojebów nie brakuje.

Jak chodzę do klubów na densy, to tylko alkohol piję, nie biorę nic innego. Tym bardziej że zazwyczaj chodzę sam.

1. Nie spuszczaj drina z oczu, jeżeli już musisz gdzieś iść - dopij i oddaj szkło na bar.
2. Nie pobieraj materiału od sebixów znalezionych w klubie czy barze czy chuj wie gdzie tam jesteś - możesz dostać najlepszy temat swojego życia, tynk albo śpiączkę w prochu
3. Zawsze chodź w towarzystwie zaufanych ludzi - jeżeli tobie coś się stanie oni cię ogarną. Dobrze by było jakby co najmniej jedna osoba zawsze była trochę "do tyłu" z piciem/ćpaniem w stosunku do reszty dla samej kwestii bezpieczeństwa. A najlepiej jakby w ogóle była trzeźwa.
4. Nie chodź do domów na imprezy do ludzi poznanych 2 dni wcześniej - jak wyżej; to może być najlepsza impreza twojego życia albo adres pod którym znajdzie twoje ciało policja 
5.Nigdy nie przesadzaj z używkami - alkohol to też używka. Staraj się zachować czysty umysł żeby być w stanie reagować 
6. Nie daj sobie przegadać i miej silną wolę; nie daj się zmusić do czegoś pod ciśnieniem od "kolegów"

Lifeisbrutal Chciałbym mieć w tych czasach zaufanych znajomych

Zmien znajomych, problem z glowy

twilight juz doradzila najlepsza mozliwa opcje. zamiast pilnowac sie jak paranoik, wyjeb tolerke. mina goscia ktory chcial cie wyruchac a ty prosisz o szota giebla bez alko, bo cos chujowo klepie. bezcenna

kej9 
Doceniam, dobry żarcik 😎

Ogólnie to ten cały gbl to jakiś przereklamowany. Zamówiłem raz z dobrego źródła, prawie 40ml ojebałem w dwa dni + do tego worek ćpania i ... tak średnio bym powiedział 
Na biebelsa to mogą co najwyżej żula z pod biedry wydymać 😎

taki gazik kieszonkowy za 20zł jest useless, nie dość, że mają małą moc to ciężko w trakcie akcji nim trafić, a taka próba popryskania najebanego i naćpanego sebixa aerozolkiem jeszcze go podkurwi. Co do gazu sie zgadzam ale w takie rzeczy warto doinwestować aby miał te 3mln scovilli, pryskał stożkowo i był w żelu. 50zł i masz pożądny, change my mind