(10.03.2024, 02:22)horsii napisał(a): Nie rozumiesz. Wyobraź sobie ze benzo jest dostepne tak jak wtedy twoje proszki u wujka. Ja kurwa cyk pyk zamawiam 10 gram diazepam hq i mam wszystko w dupie, a ty do wujka kolka musisz mieć 5 zaświadczen od psychiatry i recepte i nie wiadomo co jeszcze jak se chcesz kurwnąć 1g. dokładnie wszystko jest na odwrót łącznie z własciwosciami że te 3-cmc czy coś od wujka uzależnia fizycznie i jak za dobrze polecisz i przerwiesz z dupy to może być dramat a ja benzo mogę pizgać jak olancucki te swoje mixy i dolega mi tylko zwałka na końcu i inne pierdoły, może jakas lekka schiza. taa, nie wkurwiałbyś się gdyby tak ci ułatwiali zycie.
ja też nie zacząłem od benzodiazepin, w gruncie rzeczy to było dość późno. ani także od rc. pewny nie jestem, ale albo to była klasyka czyli marikułana, albo gałka.
Jak ty jesz te benzo od hm no własnie 2018? I nie tylko jeśli ja bym sobie swoją listę zrobił tego co ja zjadłem i kiedy i porównał z twoją to by była diametralna różnica