Diabeuu666 14 dni bez picia to akurat ci nie uwierze xD sądzę że w tej kwestii kapkę przesadziłeś.
A co do 14 dni, raz mi się zdarzyło ale w mniej komfortowych warunkach ale ze stymulantem, tylko trochę innym, a na pewno nie rekreacyjnym xd
Ale co do organizmu, sam posiadam równie odporny i często sprawdzałem jego limity, ale teraz staram się go trochę oszczędzić, przyda się później.
Wrócę do tego nie picia 14 dni, domyślam się że z rozpędu już to napisales

Temat który mam jest w pyle z grudkami, ale pod kartą strzela jak kamień. ogólnie w koncu zajebalem to około 60mg i mocno mnie ta substancja zaskoczyła, bardzo delikatna nie wywala oczu nic po mnie nie widac ale ostatecznie nie chciało mi się nigdzie wychodzić mimo, że byliśmy umówieni to ostatecznie zostałem w chacie i grałem z kolegą bo poprostu stwierdziłem pod wpływem, że wolę zostać sam. jakoś nie ciągneło do ludzi co troche dziwne, myślałem, że będzie na odwrót. Co jeszcze dziwniejsze to już zjadłem z 4 krechy (około co godzine/półtorej) i z 20 min po ostatniej zrobiłem sobie objad i zjadłem. Bardzo ciekawa substancja nie spotkałem się jeszcze że stimem który odpycha mnie od ludzi, nie wywala oczu, pozwala zjeść i jest tak "łagodny". Piszecie tutaj o schizach i żeby uważać a totalnie nie wyobrażam sobie jak mial bym mieć shizy jakie kolwiek po takim lajtowym temacie, chociaż no zjadłem dopiero z 250mg, przy kot_kreskowy jedzącym tego po parę gietow to wymiękam, jednak wolę podejść ostrożnie do tematu, wolę nie poznawać tej jego ciemnej strony o której tyle tu piszecie. Zadam tylko jeszcze pytanie, też tak ktoś z was miał że po wzięciu stima nagle odwołujecie znajomych i wolicie spędzić wieczór samemu? Totalnie nie spodziewałem się takiej reakcji z mojej strony, może macie na to jakąś radę chętnie bym tego kiedyś skosztował na jakiejś imprezie (oczywiscie bez alko) tylko nie wiem czy nagle nie będę chciał jechać na chatę xd. Pozdro i sory, że się tak rozpisalem ale ostro trzyma :p

---

Diabeuu666  14 dni melanżu? Kurwa jak ja leciałem kiedyś 3 noce na krajówce myślałem, że jestem pojebany xd Jak stan twojego organizmu robisz jakieś badania? Nerki, serce, wątroba? W jaki sposób dbasz o organizm, że jeszcze funkcjonujesz?

kalakanin masz tą spokojniejsza wersję   Która ma stymulacje w tle

14dni ok moze mąż, rację że popłynąłem z tym nie piciem i nie jedzeniem. No ale wtedy mi się wydawało że nic nie szło. A leciał jogurt jakiś, owoc, może szklanka wody albo coś z kranu się człowiek napił jak zdążyl bo ciągle bylem w ruchu 😂 wszystko było pod obserwacją i chciało mnie zabić, skażone itp także wiesz nawet jeśli chciałem zjeść jogurt to prawie dwa dni trwało za nim dotarłem z pokoju do lodówki i jakoś skitralem jogurt i go zjadłem.
14 dnia w bani miałem pustkę a nie chaos. Jedne głos który mi tylko mówił co mam robic. Doslowna 100% manipulacja.. wiedziałem tylko Jak się nazywam a tak to czarna otchłań i ten jeden potężny rządzący głos. Kazałby mi kogoś zabić to pewnie bym to zrobił. 
Ale.jakos traflem do psychiatryka gdzie uratowali mi życie. Nie wiem co mi zajebali ale nawet to mnie nie uśpiło ale 2h miałem taką fazę  i sloooww motiooon że nigdy tego nie zapomnę. Powiedziałbym że to była wtedy faza życia. Naprawdę.
A jak zasnąłem to 2 dni spałem. Po obudzeniu się lekarz stwierdził że ciągle ktoś przy mnie siedział na zmiany. I trzy razy mieli już respirator przygotowany bo serce przestawało chwilami bić czy coś. No jednym słowem sieczka.


A co do pytania kolegi o nerki, serce , wątrobę to wszystko ok. Po 25latach mam morfologię w normie, wątroba ok. Mam tylko lekko uszkodzona lewą nerkę..

A wale 2-3 razy w.roku taki zestaw:

Kroplowki:
TAD600 ale tylko ten z włoskiej apteki ( najlepszy )
Wit C, B6 i B12 też kroplówka 

Trening siłowy i Cardio leci.
Staram się też unikać, chipsów, fast foodów, wódki nie pije, fajek nie palę.
Browarek weekendowi.


No i to tyle

kalakanin 
Nie przepraszaj. Super że tak sie rozpisałeś a na dodatek wszystko wybrzmiewa sensownie i logicznie.
Bardzo lubie czytać posty osób niepozabieranych przez dragi, czuć w nich pewnego rodzaju normalność 🤘👊

Co do samego sortu analogu który masz, to faktycznie można było na nim normalnie jeść. Sam tak miałem.
A jeśli chodzi o potrzebę samotności, to będzie to bardziej kwestia indywidualna wynikająca z aktualnego stanu psychofizycznego.

To wszystko daje obraz tego o czym wspomniałem po jego testach, czyli zanik mocy - co daje większą dostępność dla osób nietolerujących mocnych stimów, ale przez to też utratę swojej tożsamości stymulantowej. Bo gdzieś wyparował ten pazur dzięki któremu tak ochoczo wracało się do tego analogu.
Nie oszukujmy się, zamawiając analog hexenu, HEXENU kurwa, jeszcze raz powtórzę aby wybrzmiało - HEXENU oczekujesz pierdolnięcia bomby atomowej a nie smyrania bąka komara😎
No i teraz dostaliśmy pazur, choć z tego co pisze Epsiakos to bardziej szpon 

Epsiakos 14 dni bez jedzenia mógł być w stanie wytrzymać bez picia już nie. I jestem czystym przykładem tego 7 dni nie spałem, nie jadłem tylko piłem było to na ciągu pvp od esco. Oczywiście paranoje , wykończenie fizyczne itp dały mocno o sobie znać 8 dnia skończyło się próbą s i Choroszcz.
Sorry za offtop

Wrócę do tego nie picia 14 dni, domyślam się że z rozpędu już to napisales

Po 7 dniach bez płynów nastepuje zgon.

I te 7 dni to jest wersja optymistyczna zależna od warunków atmosferycznych.
Do tego dodaj odwodnienie jakie następuje po analogu, a zgon zaliczysz po pewnie 4 może 5 dniach bez płynów.
Woda jest drugim po oddychaniu elementem niezbędnym do życia a biologia nie zna i nie oferuje wyjątków więc takie pierdolenie jak dwa tygodnie bez płynów mozna wsadzić między bajki.


Radzę uzupełniać płyny na wszystkich dragach a na stimach to już szczególnie.
Analog odwadnia i proponuję poczytac o etapach odwodnienia.


W ramach ciekawostki podsuwam historię gościa o nazwisku Andreas Mihavecz. Wygóglować.

No to przecież napisałem co i jak i jak to wyglądało...
Nigdy nie pisze niczego po to by tylko komuś zaimponować czy cholera wie co! Szczególnie jeszcze w takim temacie gdzie nie ma tutaj nic, absolutnie NIC do chwalenia się czy zaimponowania komuś. Skoro już poruszyłem ten temat i chciałem to napisać to napisałem szczerze i jak było. Bez żadnych ukrytych powodów.

Jak serce dobrze działa to najważniejsze, sam od kilku miesięcy zacząłem odczuwać delikatny ucisk serca i czas iść do przychodni umówić się na jakieś EKG. Zdiagnozowalem sobie nerwicę bo po 1 od tego czasu kiedy czuję ten ucisk strasznie jestem nerwowy szczególnie za kółkiem albo jak czegoś zapomnę i muszę wrócić. Niby banalne sytuację dnia codziennego a potrafią mnie totalnue wyprowadzić z równowagi. Po drugie opis się zgadza z nerwicą bo ten ucisk zmienia swoje nasilenie w zależności od pozycji w której jestem (najgorszej jest na lewym boku wydaje mi się, że wtedy organy naciskają mi na pikawe). Jednak dzisiaj na zjedzie po hexie ucisk zamienił się wręcz w ból, więc czas po prostu iść na badania zamiast samemu stawiać sobie diagnozy... Pozdro

Lifeisbrutal ale mi tego nie musisz mówić 😅 doskonale wiem.
Ale wracają do tematu, 14 dni to sporo jak jednym ciągiem, wiadomo każdy jest inny i pewnie też chodzi o drogę podania.
U mnie jak z nosa już wypadało, okolice z reguły 3 dnia to mówiłem że czas stop, bo marnuje więcej niż przyjmuje xD

Hexen w grudzie jest super, ten mocniejszy sort też bo bardziej wydajny xD

---

kalakanin odpuść sobię stimy na jakieś czas na pewno