Żyje dalej , ale korzystam 100 procent z życia:●

Kurwa nie wiem chybabym został, bo bliscy i rodzina.

został gdzie? przy życiu? XD

horsii Maiło być został bym przy życiu, bo bliscy i rodzina.

Błąd w myśleniu.

Juz kilka miesięcy bez syfu daje efekty.
Kilka lat abstynencji mózg sie mega regeneruje.
Jeszcze młody człowiek.

kot_kreskowy Oczywiście masz rację mózg się regeneruje bardziej chodziło mi o to że nie będzie już w 100% taki sam jak przed ćpaniem.

Po tym sporcie nici juz nie jest taki samo.
Ale zdradzę Ci tajemnicę :
To tylko od Ciebie zależy jakie chcesz poprlnic postępy.

Zyje dalej , do póki nie jebne w kalendarz

Zdecydowanie bym żył dalej, może trochę bardziej szalenie, żeby się porządnie wyszaleć, ale raczej bym długo nie płakał tylko korzystał z życia na maksa.

Żyjcie całym sobą dopóki jesteście zdrowi biorąc pod uwagę różne aspekty życia

Już samo wizualizowanie czegoś takiego powoduje dyskomfort. Ble

---

Co gdyby pomimo braku parszywej diagnozy, żyć w taki sposób jaki zakładamy w przypadku "wyroku"?