Pamiętasz tą wspaniałą euforię podczas tripu na mdma, ale obecnie magia zniknęła?
A może chciałbyś na nowo poczuć mefedronowy plusz, to cudowne rozpływanie się w rozkoszy, lecz niesforny gruz nie klepie jak powinien?
Nie śpisz po nocach zastanawiając się co za licho jest odpowiedzialne za taki stan rzeczy?

Tak, dobrze myślisz, to ona!
Nieokiełznana niczym na prerii mustang...
Ulotna jak bąk w tramwaju...
SEROTONINA!
A konkretniej - jej deficyt.

Serotonina, inaczej 5-hydroksytryptamina należy do amin biogennych a powstaje na drodze przemian tryptofanu.
Struktury, które produkują w naszym ciele ten jak ważny neuroprzekaźnik to miedzy innymi szyszynka, płytki krwi czy też jądro szwu mieszczące się w obszarze pnia mózgu, jednak lwia część produkcji serotoniny to miejsce w którym ląduje Twój ukochany kebab.
Komórki chromatofilne jelit - bo o nich mowa - zapierdalają jak szalone by zsyntezować 90-95% produkowanej w organizmie serotoniny, dlatego ważnym jest by zapewnić im niezbędne do tego paliwo - tryptofan.

W czym go szukać, zapytasz?
Orzechy, jajka, ser, łosoś, ananas czy tofu.


Jednak czy to wszystko co możesz zrobić by zasoby szczęścia były pełne?
Mam dla Ciebie dobrą wiadomość - otóż nie!
Bardzo pomocna jest również ekspozycja ciała na światło słoneczne gdzie słońce zwiększa poziom neuroprzekaźników, a dobrą praktyką jest też wysiłek fizyczny czy medytacja.


Zatem, gdy w słoneczny dzień, po sesji medytacji i przerzuceniu 5ton pustakow zajadając się przy tym łososiem z orzechami zarzucę mefedronową bombkę to ona jebnie konkretnie i książkowo?

Czy dopalę moc mefedronów?


😎

Panie kocie a co pan sądzi o tryptofanie w prochu? Na znanym portalu aukcyjnym jest niedrogo.

@"Twilight Sparkle" 
Nic jeszcze nie myślę bo czekam na linka od Ciebie na pw

Jak dostanę to pomyśle 😎