Epsiakos Może nie ma co podziwiać, ale sam wiem jak to jest 7 dni na pvp bez jedzenia, snu i tylko picia wody bo wszystko inne "zatrute". 8 dnia skończyło się Choroszczą bo schizy mi dojebały jak skurwesyn. Więc jestem w szoku jak on 14 dni wytrzymał. Gdzieś już to opowiadałem

Lifeisbrutal I widzisz, ja tez wiem jak to jest +/- dwa tygodnie bez snu, z mala iloscia pokarmu i wody pitnej.

Tylko mnie od was dziela pewne niuanse, wy to zrobiliscie z wlasnej woli zwyczajnie oddajac sie zwyczajnie uzywkom.


Ja mialem ku chwale ojczyzny, a na koniec blizej nie okreslony wspomagacz z MONu.
Kto mial gorzej ?

Po chuj tyle siedziec, kurwa bym sie chyba wlasna piescia zatlukl juz

Epsiakos Masz rację zrobiłem to z własnej woli, ale było to moje pierwsze zderzenie z a-pvp. Wcześniej próbowałem tylko aphip. Dawki pvp leciały na oko i tak się skończyło, fakt na początku dawkowanie było bezpieczne wszystko piękne ale jak się człowiek wkręci to już leciał..

Na oko to chlop w szpitalu zmarl na zawal, przy stimach tolerka tak naprawde rosnie w trakcie zazywania dlatego nie nalezy zwiekszac dawek jezeli ma sie porzadany efekt, zwlaszcza przy A-pvp

Epsiakos Może nie ma co podziwiać, ale sam wiem jak to jest 7 dni na pvp bez jedzenia, snu i tylko picia wody bo wszystko inne "zatrute". 8 dnia skończyło się Choroszczą bo schizy mi dojebały jak skurwesyn. Więc jestem w szoku jak on 14 dni wytrzymał. Gdzieś już to opowiadałem

Ale to jest nawet trochę zabawne, bo jak badano deprywacja snu to nic tak nie niszczy człowieka jak brak snu. 
Codziennie w głębokiej fazie snu mózg się oczyszcza - wywala beta amyloid i inne śmieci. Bez snu to całe g...o dalej krąży po łbie. 

Ja też miałem różne deprywacja snu i tez co kilka dni traciłem noc / dwie ale nie widzę potrzeby lecenia tydzień / dwa bez snu. A chwalenie się tym jest kompletnie bezsensu. Za chwilę ludzie będą się chwalić tym, że w chińskim szale obcieli sobie palec 😅🤷

Lukas1985 no dokladnie, ja z wlasnej woli za nic bym powyzej 72h juz nie poszedl, a ostatnio to twierdze ze i doba to za duzo.

A potem marudza na obrazy zmeczonego ciala i umyslu xD a potem benzo

No tutaj to już niezły hardkor ale w sumie ja miałem też różne fajne przygody po alfie hehe

Zajebiście się to czytało,pozdro