( tekst przeredagowałam z filmu )

Narkotyki w kuchni jak przyprawy.

Wieś w szoku. Obok cukru stały inne kryształy.
9 litrów płynnego mefedronu, 2 kg amfetaminy, 2kg marihuany oraz 2kg innego suszu.

Jak twierdzi policja to nie fabryka a zwykła kuchnia w której robiło się posiłki.
Kobieta robiła posiłki, a w między czasie mieszała amfetamine w domowym robocie kuchennym.
Kobieta wychowywała dwójkę małych dzieci, w wieku 4 i 6 lat ta kobieta mogła także zajmować się produkcja narkotyków, niemalże na oczach tych właśnie dzieci. Wszystko się działo w normalnym jednorodzinnym domu.

Narkotyki oraz produkty do ich wytworzenia za ćwierć miliona złotych, były schowane w różnych miejscach w kuchni.

Policja twierdzi, że dziecko mogło w każdej chwili przypadkowo spożyć narkotyk i mogło by dojść do zatrucia a nawet do śmierci.

Na razie matce zarzucono posiadanie narkotyków w celu wprowadzenia ich do obrotu.

Grozi za to 12 lat więzienia. Jej partner usłyszał takie same zarzuty.
To jedno z kilkudziesięciu laboratoriów które rocznie rozbraja polska policja.

"Widzimy bardzo często laboratoria tzw kuchenne.
prowadzone na niedużą skalę, gdzie w wiekszości przypadków ta produkcja prowadzona jest na użytek własny

Natomiast cechą charakterystyczną polskiego rynku narkotykowego są tzw. duże laboratoria
produkujące tony narkotyków
centralne biuro do spraw CYBERPRZESTĘPCZOŚCI, rozpracowało tzw. Ojca Chemika i syna wychowawcę wczesnoszkolnego
zrekwirowany u nich Mefedron mój zamroczyć 1/4 Polski"

dr Eryk Matuszkiweicz - toksykolog twierdzi, że w Polsce produkuje się najwięcej syntetycznych narkotyków, jest to swego rodzaju zagłębie.

Natomiast produkcją marihuany zajmują się młodzi, liczący na szybki zysk
w zielonej górze ujęto w tej sprawie małżeństwo.

Domowa producentka mieszająca narkotyki w domowym robocie kuchennym miała swoich dostawców, kto to był? wykaże śledztwo które nadal trwa.

Jak twierdzi mł. insp.Andrzej Borowiak najbardziej istotne jest to, aby docierać do właśnie takich producentów, do chemików do plantatorów,do osób które sprzedają narkotyki w ilościach hurtowych.

zródło. tvn24

Dobrze że dzieci czasem nie spróbowały narkotyków

szczerze? tego nie wiadomo bo każdy z nas wie, że narkotyki potrafia latać wszędzie, czuję że po kuchni i naczyniach trochę tego było, z wł kiedy to robotem kuchennym się mieszało, sucha amfetamina jest jak puch/dymek i coś czuję, że u dzieci mogli wykryc coś + na bank przy nich jarali zioło

Japierdole co za babsko własne dzieci narażać na zatrucie lub śmierć..
Mózg jej wyżarło do reszty.

Ale źródła to linkuj.

dno..

Przeciez taki beton to potrafi fruwac wszedzie. Jak mąka nawet nie wiesz kiedy i gdzie cos sypnie, cos zwieje, cos spadnie i tak dziennie kilkadziesiat to kilkuset miligramow te dzieci nieswiadomie mogly nawet wdychac czy z rak wylizac. Ciekawe jak takie dzieci by lataly na fecie.