Od czasu kiedy nie mogę biegać przez złamanie nogi, a co za tym idzie, nie mogę skutecznie uciekać przed panami, którzy bardzo chcieliby się dowiedzieć co mam w kieszeni, nurtuje mnie pewne pytanie.

Kilka razy kiedy zatrzymywano mnie do kontroli a miałem przy sobie zioło, to zdarzyło mi się je połknąć, żeby uniknąć przypału.

Ale zastanawiam się, co w takim przypadku stałoby się przy połknięciu dowolnego niepokruszonego kryształu w ilości powiedzmy 2-3g w szczelnie zamkniętej samarze.
Czy z punktu widzenia medycznego może to być jakoś szczególnie niebezpieczne?
Oczywiście mówimy o sytuacji gdzie połykasz worek na czas przeszukania, a za 10-15 minut grzecznie go wyrzygujesz w krzakach, bo zakładam, że normalne przyjęcie 2g na raz jakąkolwiek drogą skończyłoby się conajmniej na SORZe albo na cmentarzu.

Temat może i głupi, ale w moim przypadku warty poruszenia.

Jak będziesz miał szczęście to wysrasz, jak nie to możesz mieć nowy otwór do srania jak Ci się bebechy zapchają czy coś xD

Może wydarzyć się tak naprawdę wszystko.
Od perforacji jelita, jak wspomniał Boner, przez grubą bombę w przypadku rozszczelnienia ładunku do uduszenia jeśli stanie to gdzieś na trasie japa - żołądek lub żołądek - japa podczas próby zwrotu.

Generalnie bardzo chujowy plan.

---

bo zakładam, że normalne przyjęcie 2g na raz jakąkolwiek drogą skończyłoby się conajmniej na SORZe albo na cmentarzu.

To zależy kto przyjmuje

Ja bym się zerzygał na miejscu  zapewne XD

Ja bym to łykał ale bez worka.
Nie ma tematu, nie ma zarzutów 

Zależy jakiej wielkości te kamienie. Raz robiłem bombkę i nie pokruszyłem dobrze tematu i połknąłem duży kamyk to mi stanął w gardle już myślałem, że jest koniec bo ani go wypluć nie mogłem ani nie chciał przejść dalej, jedynym ratunkiem było picie dużej ilości wody i wtedy przeleciało dalej do żołądka.

Kiedyś mówili, że jak coś staje w gardle to zjeść skórkę od chleba i popić woda.

Lifeisbrutal 
Dlatego ja mam zawsze w pogotowiu sprężynę do przepychania kanalizacji  i wycior od komina 

Podsumowując wszystko powyżej, nie ma sensu ładować nadmiernych ilości do swojego przewodu pokarmowego, żeby nie dorobić się drugiej dziury w dupie.

W tej sytuacji przy zatrzymaniu, racjonalne wydaje się tylko trzymanie towaru w gaciach i modlitwa o nieszczegółową kontrolę, albo wysypanie kryształu na ziemię i roztarcie go buciorami. Chociaż to mogłoby się nie udać.

Oczywiście najlepiej jest zapobiegać i nie wychodzić z domu z ładunkiem, ale wiadomo, jak przyjemne jest zażywanie w plenerze przy ładnej pogodzie.