Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Chodzi mi po głowie - czyli echo w bani
14.03.2025, 12:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.03.2025, 12:07 przez Rweqerew333.)
Dawno temu zauważyłem u siebie dość irytujacą już w tym momencie przypadłość polegajacą na powtarzaniu w głowie jakiś cytatów.
Kiedyś to był głównie rap. Na wiele skojarzeń i sytuacji w głowie pojawiał się na chwilę jakiś tekst naszych rodzimych polskich wieszczów.
Przykładowo - kocham się ze swoją kobietą a w bani leci:
Może to nie jest idealny przykład żeby powiedzieć - to nie takie złe, przecież mogę wyciągnąć z tego jakiś morał, czasem fajnie to grało sytuacyjnie i w ogóle od dzieciaka jarałem się tym gatunkiem muzyki. No nie ma tragedii.
Chociaż patrząc na to teraz z boku w tej chwili w głowie mam:
Nadal jest lajtowo, wyciągam z tego wniosek, śmiesznie Xd
Ale jakiś czas temu zaobserwowałem coś co zaczyna być katorgą. Mianowicie - usłyszę coś w radio:
I leci mi to w kółko w głowie. Limp Bizkit - zajebista nuta - nadal da się przeżyć. Gorzej jak jest to jakaś polska, chujowa piosenka, której nie sposób pozbyć się ze swojej bani.
Poza tym ostatnio byłem w sklepie i przy kasie pani mówi sumę za zakupy:
- a w mojej głowie echo - 125.66, 125.66, 125.66...
Nie rozmawiałem jeszcze o tym ze swoją psychiatrą ale myślę, że będzie to temat na następnej wizycie.
A wy jak myślicie? Po prostu schizofrenia? Autyzm? Początek Alzheimera albo po prostu skutki uboczne ćpania?
Jak jest u Was? Ktoś miał podobne jazdy?
Kiedyś to był głównie rap. Na wiele skojarzeń i sytuacji w głowie pojawiał się na chwilę jakiś tekst naszych rodzimych polskich wieszczów.
Przykładowo - kocham się ze swoją kobietą a w bani leci:
Cytat:A gapisz się jak w pizdę szpak.
Fortuny smak, a dla mnie resztki.
Może to nie jest idealny przykład żeby powiedzieć - to nie takie złe, przecież mogę wyciągnąć z tego jakiś morał, czasem fajnie to grało sytuacyjnie i w ogóle od dzieciaka jarałem się tym gatunkiem muzyki. No nie ma tragedii.
Chociaż patrząc na to teraz z boku w tej chwili w głowie mam:
Cytat:Zajko kokorajko si Natresl gaki
Nadal jest lajtowo, wyciągam z tego wniosek, śmiesznie Xd
Ale jakiś czas temu zaobserwowałem coś co zaczyna być katorgą. Mianowicie - usłyszę coś w radio:
Cytat:No one knows what it's like
To be the bad man
To be the sad man
Behind blue eyes
I leci mi to w kółko w głowie. Limp Bizkit - zajebista nuta - nadal da się przeżyć. Gorzej jak jest to jakaś polska, chujowa piosenka, której nie sposób pozbyć się ze swojej bani.
Poza tym ostatnio byłem w sklepie i przy kasie pani mówi sumę za zakupy:
Cytat:125.66
- a w mojej głowie echo - 125.66, 125.66, 125.66...
Nie rozmawiałem jeszcze o tym ze swoją psychiatrą ale myślę, że będzie to temat na następnej wizycie.
A wy jak myślicie? Po prostu schizofrenia? Autyzm? Początek Alzheimera albo po prostu skutki uboczne ćpania?
Jak jest u Was? Ktoś miał podobne jazdy?
14.03.2025, 12:26
To jeszcze nic złego. Ja czasem z dupy sobie wymyślę jakąś historię w myślach a później ona się dzieje...to dopiero jest pojebane. Albo mam taki pojebany zwyczaj, że nie zasnę dopóki sobie muzyki nie zanuce. XDD
14.03.2025, 12:53
Czasem się zdarza, że melodia się zapętla w głowie, ale ja bym stawiał, że to efekt ćpania kanna, bo sam takie pojebane schizy w momentach przesadzania miewałem.
Irytujące powiadasz. Ja przyjmuję LSD/kanna, a po tych substancjach to ciężkie rozkminy i bicie się z własnymi myślami. Z początku, jak byłem niedoświadczony to uważałem takie myśli/ głosy za chorobę i początek szaleństwa.
Z czasem zmieniło się to w geniusz. Masz ogrom myśli, super pamięć i głosy? Wykorzystaj to. Najpierw matematyka, fizyka, biologia. Jak ci w głowie będzie trzeszczeć całka Riemanna to najwyżej zrobisz magistra.
A wolnych chwilach filozofia i analizowanie pisma świętego. Opis Adama i Ewy jedzących owoc z drzewa poznania dobra i zła jest, mitycznym opisem tego, jak pierwsze istoty ludzkie opuściły świat zwierzęcej egzystencji i wkroczyły w skomplikowany świat ludzi.
Jest biblijnym opisem ewolucji w którym różnica między ludźmi i zwierzętami została wyrażona w terminach moralnych, nie zaś antropologicznych.
Widocznie potencjał energetyczny twojego mózgu jest zwiększony.
Czy ćpasz? I co? Jak często?
Chodzenie do psychiatry to zły pomysł, bo to robi z ciebie wariata. Psychiatra naszprycuje cię lekami które zmniejszą potencjał energetyczny twojego mózgu (ogłupią cię)
Idź do sklepu dla sportowców i kup witaminy gdzie będzie cała tablica mendelejewa, witaminy i minerały, dodatki, omega.
Odżyw swój mózg, a potem go zmęcz ciężkim tematem przy którym profesorowie ocipieją.
No hej, przecież raz usłyszałeś, że liczby porządkowe to specjalne rodzaje zbiorów dobrze uporządkowanych które są kanonicznymi reprezentantami klas izomorficzności dobrych porządków i teraz i co trzeszczy w bani.
Z czasem zmieniło się to w geniusz. Masz ogrom myśli, super pamięć i głosy? Wykorzystaj to. Najpierw matematyka, fizyka, biologia. Jak ci w głowie będzie trzeszczeć całka Riemanna to najwyżej zrobisz magistra.
A wolnych chwilach filozofia i analizowanie pisma świętego. Opis Adama i Ewy jedzących owoc z drzewa poznania dobra i zła jest, mitycznym opisem tego, jak pierwsze istoty ludzkie opuściły świat zwierzęcej egzystencji i wkroczyły w skomplikowany świat ludzi.
Jest biblijnym opisem ewolucji w którym różnica między ludźmi i zwierzętami została wyrażona w terminach moralnych, nie zaś antropologicznych.
Widocznie potencjał energetyczny twojego mózgu jest zwiększony.
Czy ćpasz? I co? Jak często?
Chodzenie do psychiatry to zły pomysł, bo to robi z ciebie wariata. Psychiatra naszprycuje cię lekami które zmniejszą potencjał energetyczny twojego mózgu (ogłupią cię)
Idź do sklepu dla sportowców i kup witaminy gdzie będzie cała tablica mendelejewa, witaminy i minerały, dodatki, omega.
Odżyw swój mózg, a potem go zmęcz ciężkim tematem przy którym profesorowie ocipieją.
No hej, przecież raz usłyszałeś, że liczby porządkowe to specjalne rodzaje zbiorów dobrze uporządkowanych które są kanonicznymi reprezentantami klas izomorficzności dobrych porządków i teraz i co trzeszczy w bani.
14.03.2025, 19:19
Gdyby to miało być coś strasznego, to pewnie OCD.
Nie masz innych objawów nerwicy natręctw? (Sprawdzanie po kilka razy czy drzwi są zamknięte/gaz/woda zakręcona itd.).
Jest jeszcze coś takiego jak earworm, ale to chyba bardziej dotyczy muzyki.
Nie masz innych objawów nerwicy natręctw? (Sprawdzanie po kilka razy czy drzwi są zamknięte/gaz/woda zakręcona itd.).
Jest jeszcze coś takiego jak earworm, ale to chyba bardziej dotyczy muzyki.
Znam się na rozkładaniu białek jak enzym
14.03.2025, 19:42
M7G9O No to nerwica natręctw, mam tak od pierwszej mojej psychozy po ciągu na alfie pvp tygodniowym. Miałem wtedy 18 lat od tamtej pory często gęsto mam tak, że jak jestem porobiony i ujebie mi się coś we łbie na dany temat to później te natrętne myśli przychodzą i potrafię powtarzać sobie jakieś stwierdzenie którym się katuje. W chuj słabe uczucie i często nie wiem jak sobie z tym poradzić.
15.03.2025, 08:48
(14.03.2025, 19:19)M7G9O napisał(a): Nie masz innych objawów nerwicy natręctw? (Sprawdzanie po kilka razy czy drzwi są zamknięte/gaz/woda zakręcona itd.).
Nie, raczej nie.
Mam zdiagnozowaną schizofrenie.
Najbardziej jestem ciekawy czy inni użytkownicy substancji miewają podobne jazdy.