Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Rozgniatanie kryształów
16.12.2024, 18:04
(29.11.2024, 19:51)Ciemnoksieznik napisał(a): 1.Temat wrzucasz w kartkę papieru - odpowiednio dużą, żeby pomieścić materiał.No wlasnie nie zawsze wychodzi pył walcuje w samarze albo karce i zostaja nie rozkruszone małe kawalki.
2.Zabezpieczasz brzegi (zaginając dokładnie), żeby sprzęt nie spierdolił przy rozgniataniu.
3.Bierzesz butelkę po piwie/słoik/cokolwiek co ma kształt walca.
4.Zapierasz się i walcujesz. Co trochę mieszając tematem, żeby równomiernie się rozkruszył.
5.Pył.
Ni chuja Zawsze trzeba karta jakaś cześć rozdziabac 😁
18.12.2024, 07:06
Też jestem w szoku, dużo wiedzy tu można zdobyć 😄
Zapisuję sobie.
Zapisuję sobie.
Podstawą odwagi w byciu sobą jest odwaga w byciu nielubianym.
Jeżeli przestanie mieć znaczenie, co ludzie myślą o tobie - sięgniesz po wolność
18.12.2024, 07:24
A sposób na przyjęcie na dworze jak wieje wiatr jest mianowicie taki jeżeli materiał mamy w samarze
jak już mamy wcześniej rozgnieciony kryształ w Samarze otwieramy samare wkładamy tam rurkę np .zwinięty banknot lub zwykły kawałek papieru i zaciągamy ile sił w nozdrzach co wciągniemy to nasze
jak już mamy wcześniej rozgnieciony kryształ w Samarze otwieramy samare wkładamy tam rurkę np .zwinięty banknot lub zwykły kawałek papieru i zaciągamy ile sił w nozdrzach co wciągniemy to nasze

18.12.2024, 19:02
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 18.12.2024, 19:02 przez Ciemnoksieznik.)
Szatan69 to też zależy od ilości jakie walcujesz jednorazowo i od sortu, ale fakt - dobrze jeszcze ostatecznie kartą przelecieć. 
monio kiedyś tak, jeszcze niedoświadczony zwierzak, poszedłem na imprezę firmową i tak zajebałem, ukradkiem, na palarni. Ale się zaskoczyłem jak wciągnąłem pół torby na raz jakiegoś wyższej półki kryształu.
To co się działo później, to już tylko klatki z pociętego filmu i kilka relacji znajomych z roboty. Było zajebiście.

monio kiedyś tak, jeszcze niedoświadczony zwierzak, poszedłem na imprezę firmową i tak zajebałem, ukradkiem, na palarni. Ale się zaskoczyłem jak wciągnąłem pół torby na raz jakiegoś wyższej półki kryształu.

To co się działo później, to już tylko klatki z pociętego filmu i kilka relacji znajomych z roboty. Było zajebiście.

Kto stał się ćpunem, trzeźwy nie umrze.