no żrącą substancja w tak waznym narzadzie jest (przynajmniej dla mnie) dużo gorsza niż ew zniszczenia śluzówki nosa hehe

Wy to macie pomysły jak walić kwasa to pod język nie pod napletka czy pod powiekę hehe

kwasa? tu są zawodnicy co tak nepa czy cmc lądują xD

A jakby tak zarzucić z kolegą i zrobić docking? Próbował ktoś?

no żrącą substancja w tak waznym narzadzie jest (przynajmniej dla mnie) dużo gorsza niż ew zniszczenia śluzówki nosa hehe

Powiem tak, te "zniszczenia" o których piszesz są mniejsze tą metodą a niżeli sniffem.

Feeling z tej metody jest świetny dla wszystkich alf, mefedronu, większości chlorów, hexenu, analogu hexa a nep to jest po prostu magia podany w ten sposób, libido skacze jak w żadnej innej metodzie aplikacji i nic a nic nie piecze nawet wsypując go na sucho.
Owszem czułem czasem delikatne pieczenie ale to tylko przy niektórych cmc-kach (np 4cmc deluxe- tego nie polecam absolutnie tą metodą)

kot_kreskowy potwierdzam, próbowałem też metody z napletkiem jeśli chodzi o nepa i to był jakiś turbo zapalnik pod libido 😆

kurvvisko kot_kreskowy ale jak Wy to robicie? kruszycie dokładnie kryształ, ściągacie kapelusz z chuja i wsypujecie proch na naplet, zakładacie kapelusz i czekacie jak się wchłonie? cały materiał znika, czy coś zostaje? jak to wygląda? ciekawi mnie to

voice.of.voiceless smaruję najpierw jakimś żelem albo śliną porządnie, nabieram towar na wilgotny palec, wcieram i jadę na ręcznym. Szybko się wchłania.
Kapelusza ściągać nie muszę, bo sam mi się bardzo dobrze ściąga, za to przy takim libido muszę go dobrze naciągnąć 😆

kurvvisko ile czekasz, aż się wchłonie? po jakim czasie marszczysz freda?

voice.of.voiceless dobrze naciągam napleta, czekam chwilę i jadę. Może max minutę to trwa, ale przy takim podnieceniu nie da się długo czekać 😁