Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
MPP; 2-metylo-2-propylo-1,3-propanodiol
MPP; 2-metylo-2-propylo-1,3-propanodiol (2-Methyl-2-propyl-1,3-propanediol);
inne nazwy: 2,2-Bis(hydroxymethyl)pentane; 2-Methyl-2-n-propyl-1,3-propanediol; 2-methyl-2-propylpropane-1,3-diol
CAS: 78-26-2
Prościutki, dość stary alkohol. W gruncie rzeczy to diol. Jest aktywnym metabolitem m.in. karyzoprodolu (Soma) oraz uber klasyka jakim jest już dawno wycofany z lecznictwa meprobamat (Miltown).
Jako że jest to aktywny metabolit tych obu to też działa bardzo podobnie do nich. Efekty są najbardziej porównywalne do barbituranów.
Mechanizm działania jest średnio rozeznany. Ogólnie przyjęto że najprawdopodobniej MPP jest modulatorem allosterycznym receptorów GABA A, tak samo jak benzodiazepiny - oznacza to że samo w sobie nie jest agonistą receptora, tylko zwiększa jego wrażliwość na właśnie kwas GABA, który sami sobie produkujemy...
... CHOCIAŻ badania na zwierzętach sprzed blisko 30 lat wykazały że susbtancje takie jak meprobamat, felbamat (obie metabolizują się do MPP) zachowały dość sporo swoich własciwości narkotycznych nawet gdy podczas eksperymentu w organiźmie szczura (zapewne) nie znajdował się ani gram kwasu GABA (nie wiem jak to kurwa mogli zrobić, odessali mu? xD mniejsza o to), sugerując ze MPP może mieć dosc unikatowy mechanizm dzialania, będąc jednocześnie modulatorem allosterycznym receptora GABA A oraz jego bezpośrednim agonistą (na podobnej zasadzie co barbiturany).
Jak już pisałem MPP odpowiada w calosci za efekty meprobamatu i podobnych, tak więc myślę że można spokojnie podpierdolic opis efektów z postów o meprobamacie, poniewaz o MPP samym w sobie nie ma za dużo informacji typu "post z forum o dopkach". Efekt nasenny jest dośc silny, rozluzniajacy miesnie już słabszy ale wciąż bardzo wyrazny. Posiada słaby efekt przeciwbólowy, wynikający prawdopodobnie z miorelaksacji (rozluznienia miesni szkieletowych). MPP charakteryzuje się bardzo mocnym efektem anksjolitycznym oraz mocną dysinhibicją, szczególnie w dużych dawkach. Euforia po tym (typowa dla tej grupy substancji/typu subst. o tym mechanizmie dzialania) jest znacznie mocniejsza niż w przypadku np. benzodiazepin czy alkoholu etylowego czy wodzianu chloralu, jest to jedna z cech charakterystycznych MPP. O tym jaki meprobamat był zajebisty świadczy ten fragment, który pozwole sobie przetlumaczyc i zacytować:
Cytat:Do 1957 roku, w samych Stanach Zjednoczonych zrealizowano ponad 36 milionów recept na meprobamat (lek wprowadzono na rynek zaledwie dwa lata wcześniej!) i wyprodukowano aż miliard tabletek. Recepty na meprobamat stanowiły aż 1/3 wszystkich wypisywanych wówczas recept. (...)
Meprobamat (Miltown) był jednym z pierwszych leków narkotycznych, które były szeroko reklamowane bardzo szerokiej publiczności, a Milton Berle, amerykański komik, aktor i osobowość telewizyjna sam mocno promował lek w swoim programie telewizyjnym, nazywając siebie "wujkiem Miltownem". Miltown szybko stał się wszechobecny w amerykańskim życiu lat pięćdziesiątych, i niemalże 1 na 20 Amerykanów używało go pod koniec 1956 roku. Popularni komicy żartowali z Miltown równie często, co z Elvisa Presleya.
Dopiero w 1970 do nich kurwa dotarło że meprobamat uzależnia fizycznie i psychicznie xD 15 lat po wprowadzeniu leku na rynek. I wtedy też ukrócono całą zabawę, wyrejestrowując preparaty z meprobamatem z rejestru leków w USA, powołując sie na to że wywołuje uzależnienie, że ludzie chodzą porobieni, jeżdżą autem z zamkniętymi oczami i takie tam.
Co za pojebane czasy. Wtedy to się bawili, a teraz robią wielką afere o alko tubki.
Ale do rzeczy - troche ciężko o solidne zrodla w kwestii dawkowania MPP, ale patrząc na wagę cząsteczki meprobamatu i MPP przypuszczam ze dawkowanie MPP jest ok. o połowę mniejsze niz meprobamatu, może troche więcej może troche mniej. Z literatury dawki meprobamatu dla dorosłych to 400-800 mg (3 do 4 razy dziennie xD) - a wiec matematyke zostawiam wam, choć w razie czego prosze nie ciagnąć mnie za język.
Czas działania MPP jest podobny do tego z karyzoprodolu i meprobamatu. Z pewnoscia troche to zależy od dawek, wieksze beda dzialac dluzej, oraz czestotliwosci brania itd ale ogólnie jest to 4-6 godzin. Czas poltrwania w organiźmie - nie moglem znaleźć nic na temat MPP. Czas póltrwania meprobamatu to ok 10 godzin, ale nie wiem czy to sie tyczy stricte meprobamatu czy takze jego aktywnego metabolitu jakim jest MPP.
Brzmi zajebiście. A na koniec dodam - jest to legalne i od ręki dostępne w polsce. Do zamówienia w sklepach z chemią (nie z dopalaczami) w dość atrakcyjnej cenie - 25 gramów za około 250 złotych albo pół kilograma za 2000zł. Nie ukrywam, zastanawiam się nad wpisaniem sobie tego do CV... może nie teraz, ale niedługo...
To co wrzucam to jest o meprobamacie bo o MPP jest śladowy research, no ale jak już pisałem to 200 razy - meprobamat metabolizuje sie do MPP i to on praktycznie w całosci odpowiada za efekt meprobamatu.
MPP (jak i meprobamat) zdają sie nie mieć takich cech jak np. wodzian chloralu - hepatotoksyczność, nefrotoksycznosc. Nie przez to jakos absrudalnie szkodliwy w umiarkowanych dawkach. W wypadku przedawkowań najgorzej jest z sercem - najczęsciej przyczyną smierci jest zapaść układu krazeniowego.
https://www.uptodate.com/contents/meprobamate-poisoning
źródło: Overdose of meprobamate: plasma concentration and Glasgow Coma Scale
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2732949/
te wymienione przypadki są dokładnie opisane w pracy ponizej itd. - nie chce mi sie całego tłumaczyć. jak ktoś jest zainteresowany to sobie wejdzie i przeczyta.
Powell, L. W., Mann, G. T., & Kaye, S. (1958). Acute Meprobamate Poisoning. New England Journal of Medicine, 259(15), 716–718.
https://sci-hub.se/10.1056/NEJM195810092591504
edit:
Poczytałem jeszcze troche o szkodliwości bo za pięknie to wszystko brzmi. Oczywiscie o mepro.
źródło: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK548721/
Istnieje jakieś ryzyko agranulocytozy - na polskiej wikipedii jak zerknąłem to jest o tym napisane, ale brakuje przypisu. Co ciekawe na angielskiej wikipedii która jest o wiele bogatsza jeśli chodzi o treści tego typu, nie ma nawet takiego słowa jak agranulocytoza w artykule, jakby to nie było takie powszechne i warte wspominania (tak jakby xD). No ale że wszyscy wiemy że wikipedia to chuj a nie źródło (polska to już w ogóle) to poszukałem.
Zacznijmy od tego, że meprobamat wycofano niezupełnie z powodu takich poważnych powikłań jakim jest drastyczny spadek jednego z rodzajów białych krwinek - czyli agranulocytoza - tylko bardziej dlatego, ze wszyscy chodzili tym porobieni, a na rynek chwilę temu weszły benzodiazepiny które były kompletnym rozpierdalaczem wszystkiego co kiedykolwiek do tej pory wyszło z leków nasenno-uspokajających (może poza właściwościami rekreacyjnymi - ale póki co nie mi to oceniać, gdy jeszcze nie spróbowałem).
Okno terapeutyczne meprobamatu po prostu było kurwa do dupy w porównaniu do magicznego diazepamu Sternbacha. O wiele łatwiej było go przedawkować śmiertelnie niż diazepam, i to był główny problem, a nie agranulocytoza czy inne podobne rzeczy. Poza nią, z efektów ubocznych wymienia się również takie straszne rzeczy jak "zespół behawioralnej intoksykacji" znany również jako bycie naćpanym jak chuj.
Ryzyko agranulocytozy owszem istnieje ale zdaje sie ono byc naprawde nie tak duze, moze nawet marginalne , bo w jednej publikacji traktującej na ten temat z 1986 jest napisane, ze do tego czasu zanotowano tylko dwa przypadki ( https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2418786/ ), generalnie wiele wyników wyszukiwania odsyła właśnie do niej. To dość późny rok, tzn. jesli wezmiemy pod uwage że wtedy juz mało kiedy stosowano ten lek. 30 coś lat i 2 przypadki. Wiem że zanotowane, przypuszczać można ze niezanotowanych było więcej ale to wciąż wydaje się być niewiele.
MPP (jak i meprobamat) zdają sie nie mieć takich cech jak np. wodzian chloralu - hepatotoksyczność, nefrotoksycznosc. Nie przez to jakos absrudalnie szkodliwy w umiarkowanych dawkach. W wypadku przedawkowań najgorzej jest z sercem - najczęsciej przyczyną smierci jest zapaść układu krazeniowego.
https://www.uptodate.com/contents/meprobamate-poisoning
Cytat:Dobrze znane toksyczne skutki przedawkowania meprobamatu obejmują depresję ośrodkowego układu nerwowego (OUN), osłabienie, klonus (trząs) i nadpobudliwe odruchy, tachykardię, niedociśnienie i depresję oddechową. Meprobamat wywołuje objawy depresji ośrodkowego układu nerwowego [4]. Zatrucia meprobamatem są często poważne, a czasami śmiertelne (5%), wynikające z zaburzeń hemodynamicznych i zapaści krążeniowej, wtórnej do ciężkiej ostrej niewydolnościg serca [3]. Mechanizm działania toksycznego na serce nie jest znany. Przedawkowanie meprobamatu skutkuje śpiączką, zwykle ocenianą na podstawie skali Glasgow Coma Scale. Tylko w jednym badaniu, obejmującym niewielu pacjentów (n = 21), oceniano związek między stężeniem meprobamatu w osoczu a GCS [5]. Klasycznie, nieciężka śpiączka pojawia się przy stężeniu meprobamatu pomiędzy 60 a 120 mg l-1, a głęboka śpiączka >120 mg l-1.
źródło: Overdose of meprobamate: plasma concentration and Glasgow Coma Scale
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2732949/
Cytat:Większości obserwatorów zaimponował niski poziom toksyczności meprobamatu, posiadającego wzór strukturalny przedstawiony na obrazku: (...) (wzór jest w 1 poście)
Uważa się, że niska toksyczność meprobamatu ma związek z jego relatywnie nieskomplikowaną formułą alfalityczną. Berger pokazał, że podanie dootrzewnowe myszom laboratoryjnym 800mg meprobamatu na 1 kilogram masy ciała wywołuje śmierć u 50% osobników.
Oznacza to, że meprobamat jest około 4-5 razy mniej toksyczny, niż większość barbituranów. W wypadku podania oralnego, 1100 mg meprobamatu na kilogram masy ciała jest potrzebne aby zabić połowę myszy.
W wypadku małp, podanie drogą oralną do 600 mg na kilogram masy ciała poskutkowało porażeniem wiotkim trwającym dłużej niż 7 godzin. W trakcie wywołanego niedowładu, oddychanie oraz akcja serca pozostawały w normie, i wszystkie z małp spontanicznie wyzdrowiały i powróciły do normalnego stanu bez żadnych negatywnych skutków wynikających z podania meprobamatu.
Dane dotyczące toksyczności u ludzi są jednak niepełne. Celem tej publikacji jest przegląd literatury opisującej próby samobójcze z wykorzystaniem meprobamatu, oraz opisanie 2 prób samobójczych, w trakcie których wykorzystano kolejno ok. 12 gramów oraz 20 gramów. Przegląd literatury wykazał 11 artykułów opisujących 11 prób samobójczych, w trakcie których osoby przyjęły dużą ilość meprobamatu. Wszyscy z 11 pacjentów powrócili do zdrowia, z wyjątkiem jednego, który zmarł wskutek obrzęku płuc.
te wymienione przypadki są dokładnie opisane w pracy ponizej itd. - nie chce mi sie całego tłumaczyć. jak ktoś jest zainteresowany to sobie wejdzie i przeczyta.
Powell, L. W., Mann, G. T., & Kaye, S. (1958). Acute Meprobamate Poisoning. New England Journal of Medicine, 259(15), 716–718.
https://sci-hub.se/10.1056/NEJM195810092591504
edit:
Poczytałem jeszcze troche o szkodliwości bo za pięknie to wszystko brzmi. Oczywiscie o mepro.
Cytat:Nie odnotowano przypadków podwyższenia poziomu enzymów w surowicy podczas leczenia meprobamatem. Chociaż w artykułach przeglądowych wspomniano o przypadkach klinicznie jawnego uszkodzenia wątroby spowodowanego meprobamatem, w opublikowanej literaturze nie pojawiły się żadne przypadki ze szczegółowymi informacjami na temat cech klinicznych. Tak więc meprobamat może powodować klinicznie widoczne uszkodzenie wątroby, ale musi to być rzadkie. Meprobamat jest metabolizowany w wątrobie przez układ cytochromu P450 i ma duży potencjał interakcji lek-lek. Meprobamat może nasilać objawy porfirii. Zgłaszano poważne reakcje alergiczne na meprobamat, w tym zespół Stevensa-Johnsona. W przypadkach przedawkowania meprobamatu przyczyną zgonu było zahamowanie czynności układu oddechowego, a nie niewydolność wątroby, chociaż histologia wątroby nie została dobrze określona.
źródło: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/books/NBK548721/
Istnieje jakieś ryzyko agranulocytozy - na polskiej wikipedii jak zerknąłem to jest o tym napisane, ale brakuje przypisu. Co ciekawe na angielskiej wikipedii która jest o wiele bogatsza jeśli chodzi o treści tego typu, nie ma nawet takiego słowa jak agranulocytoza w artykule, jakby to nie było takie powszechne i warte wspominania (tak jakby xD). No ale że wszyscy wiemy że wikipedia to chuj a nie źródło (polska to już w ogóle) to poszukałem.
Zacznijmy od tego, że meprobamat wycofano niezupełnie z powodu takich poważnych powikłań jakim jest drastyczny spadek jednego z rodzajów białych krwinek - czyli agranulocytoza - tylko bardziej dlatego, ze wszyscy chodzili tym porobieni, a na rynek chwilę temu weszły benzodiazepiny które były kompletnym rozpierdalaczem wszystkiego co kiedykolwiek do tej pory wyszło z leków nasenno-uspokajających (może poza właściwościami rekreacyjnymi - ale póki co nie mi to oceniać, gdy jeszcze nie spróbowałem).
Okno terapeutyczne meprobamatu po prostu było kurwa do dupy w porównaniu do magicznego diazepamu Sternbacha. O wiele łatwiej było go przedawkować śmiertelnie niż diazepam, i to był główny problem, a nie agranulocytoza czy inne podobne rzeczy. Poza nią, z efektów ubocznych wymienia się również takie straszne rzeczy jak "zespół behawioralnej intoksykacji" znany również jako bycie naćpanym jak chuj.
Ryzyko agranulocytozy owszem istnieje ale zdaje sie ono byc naprawde nie tak duze, moze nawet marginalne , bo w jednej publikacji traktującej na ten temat z 1986 jest napisane, ze do tego czasu zanotowano tylko dwa przypadki ( https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2418786/ ), generalnie wiele wyników wyszukiwania odsyła właśnie do niej. To dość późny rok, tzn. jesli wezmiemy pod uwage że wtedy juz mało kiedy stosowano ten lek. 30 coś lat i 2 przypadki. Wiem że zanotowane, przypuszczać można ze niezanotowanych było więcej ale to wciąż wydaje się być niewiele.
14.10.2024, 23:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.10.2024, 23:11 przez Bogdan Boner.)
Jak chcecie dostać agranulocytozy to są prostsze sposoby. Popularny lek przeciwbólowy dostępny u nas bez recepty też nią grozi.