Nigdy takich akcji nie robiłem i nie zamierzam... Chyba bym się porzygał prędzej niż bym to zrobił.

widzialem w osrodku wariatow jak to wdychali, zipali niewiem jak to nazwac . Jeden to nawet cos z pianki do golenia wdychal .
To juz jest dla mnie patola.

Jeszcze jako tako jest wdychanie gazu od bitej śmietany jako gaz rozweselający ale na mnie to nigdy nie działało jak próbowałem później tylko śmietana do wyrzucenia.

A co do wdychania spreyu na komary to podziwiam
Przecież to się klei i mogło skleić płuca nawet czy coś , tragedia.

No przyznam sie bez bicia, ze za malolata to gaz od zapalniczek byl modny . Niewiem co teraz mlodziez zazywa ta, ktora niema dojscia do dopkow?
Benzyne?

Raz koleżanka mi opowiadała, że jak miała 15 lat miała to wychała chyba gaz od zapalniczki kucając i jak wstawała szybko to zajebała ryjem o biurko i jucha z nosa jej poszła. XDD

Po tym gazie to pamiwtam szumialo piszczalo w glowi i uszach a Ty jak sparalizowany stales czy w jakiej tam pozycji bylo to wdychane.

Raz koleżanka mi opowiadała, że jak miała 15 lat miała to wychała chyba gaz od zapalniczki kucając i jak wstawała szybko to zajebała ryjem o biurko i jucha z nosa jej poszła. XDD

Wiem o czym mówisz to jest niedotlenienie mózgu.
Robiło się też za młodego że się kucalo, szybko się oddychało przez 10 sekund jakoś i się wstawało, zatykało nos i buzię i się wydychalo powietrze. Wtedy mamy niedotlenienie i mdlejemy