XD gdyby nie fakt, że na hajpie akceptuje się wszystkie posty (poza jawnymi groźbami, ujawnianiem danych itp) to pomyślał bym, że komuś odbiło. Największe zastrzeżenia są tutaj, bo część ludzi na podstawie np napisania do kogoś jak do kobiety,, doszła do wniosku, że ta osoba już zna klientów i nicki na forum 😉
Od początku robicie typowi reklamę podbijając ten temat w nieskończoność. A część ludzi zamówić choćby z czystej ciekawości i zostanie z vendorem. 
Fajne były niektóre posty - "dzięki duchowi zarobiłem tyle, że ta wyjebka na 2k to poszła w koszta". I większość idzie tą drogą. 
Już kiedyś wam pisałem - problemy vendorow są nierozerwalnie związane z tą branżą. Mniejsze lub większe częstsze lub rzadsze ale są od zawsze. A w tym rynku ludzie nie lubią się dzielić. No i wiadomo - interesy lubią ciszę o czym się przekonujemy mod czasów wojny pasjo vs pred. 
Każdy ma swój sklep i niewiele Wam pomoże pisanie, że ten to oszust a tamten nie. Zwłaszcza, że wieksosc tutaj wieszczy eyjebke od momentu otwarcia collabo. Co patrząc na rozszerzająca się ofertę jest nawet zabawne. Co nie zmienia faktu, że może się wywalić z rowerka prędzej czy później.

---

(Wczoraj, 07:36)biernackia napisał(a): Podbijam, że jeszcze nie zostałem wyjebany przez nich nawet na większe ilości. Co najwyżej z jakością było tak sobie, głównie ketonów.
Ta afera o leki to niby diabeu666 był przez nich zatrudniony i cwaniak powysyłał puste opakowania, a leki sam wziął. Nikt nic nie wie, wszyscy się o wszystko oskarżają i weź tu komu wierz. Collabo ktoś doniósł na niebieskich i mieli zamieszanie przez tydzień, teraz niby jest ok ale patrząc na to co mają teraz w asortymencie to IMO kwestią czasu jest, kiedy jakiś ambitny komendant spróbuje na nich zrobić karierę.

Dziś nie ma znaczenia czy w ofercie masz cmc czy mmc.