Jakie benzo na zjazdy i lekkie schizy po 3cmc /mdma/2-cb ???
Zależy zeby uspokoiło do spania. I nie zamulało na wiecej niz 8 -10 godzin.

ty masz schizy po 3 cmc ziomek xDD to lepiej sie nie pakuj w benzo bo jeszcze bardziej sie poschizujesz   
polecam meliske  na lepszy sen i tyle wystarczy

Maniek napisał 17.08.2022, 22:28:
Nie cytuj poprzedniej wypowiedzi, gdy na nią bezpośrednio odpowiadasz. Proszę używać opcji "szybka odpowiedź".

Jakie benzo na zjazdy i lekkie schizy po 3cmc /mdma/2-cb ???
Zależy zeby uspokoiło do spania. I nie zamulało na wiecej niz 8 -10 godzin.

Jak masz zjazdy po wspomnianych substancjach to zmien dilera.  emce masz cudowny afterglow, ktory sam Cie do spania polozy. To samo 2cb. O trojce nie wspominam. Brzmisz jak poczatkujacy wiec powiem jak do poczatkiujcego: Benzo so na sytuacje kryzysowe jak wkrecisz sobie za duzo i potrzeba, zebys sie uspokoil. Bo to tylko uspokaja a nie eliminuje problemu. Nie ucz sie zawsze brac benzo po cpaniiu. To zla droga

ty masz schizy po 3 cmc ziomek xDD to lepiej sie nie pakuj w benzo bo jeszcze bardziej sie poschizujesz   
polecam meliske  na lepszy sen i tyle wystarczy

Weź pod uwagę, że każdy organizm jest inny i każdego głowa inaczej reaguje na dany specyfik. Są osoby co mają shizy np. po mj - co dla wielu ludzi wydaje się być śmieszne i niemożliwe, ale jednak...

Dodatkowo może ta osoba wali cmc zbyt dużo, zbyt często, nie robiąc przerw na regenerację, a to prosta droga do schiz. Nawet po cmc. 

Odpowiadając na temat i na zadane pytanie, odpowiem, że niskie dawki bromazolamu czy alprazolamu powinny pomóc, ale pamiętaj, że benzo to ostateczność w takim przypadku i do stosowania TYLKO I WYŁĄCZNIE doraźnie.

Maniek tylko schizy po mj są spowodowane chorobami psychicznymi m.in. depresją a po cmc to wypłukanie z neuroprzekaźników, tylko i aż

bromazolamem to sobie kuku zrobi xd, jak masz schizy po czymś takim, to nawet diazepam bym zalecił

Dokładnie Beeniepatu 👍
Benzo to ostateczność, chociaż ja np wolę i tak przecierpieć a niżeli się tym faszerować.

@"PUDZILLA" Odnośnie cmc zgadza się - dlatego napisałem, że pewnie wali zbyt dużo, zbyt często i nie robi przerw = wypłukanie z neuroprzekaźników i schizy.

Jeśli chodzi o schizy po mj, to choroba psychiczna nie zawsze jest tym czynnikiem, który to powoduje. Znam ludzi co normalnie funkcjonują, mają rodzinę, pracę, nie biorą żadnych leków i nie mają na codzień żadnych psychoz czy schiz i oni po prostu nie lubią palić mj, bo mają po niej schizy jak np. za dużo spalą - a dużo spalić nie muszą, żeby było dla nich zbyt dużo.

Właśnie dlatego napisałem o niskich dawkach bromka i alpry - mogłem doprecyzować: chodziło mi o mega niskie dawki, typu 0,25mg alpry dla osoby bez tolerki. Bromazolam nie wiem czy jest tylko w prochu czy również w tabsach, ale jeśli tylko w prochu to faktycznie - odradzam ten pomysł. Jeśli jest w tabsach to inna bajka...

ze wszystkich osób które nie lubią jarać babola, to 100% ma ptsd, bordery, dwubiegonowki, sa zaawansowanymi stimiarzami (kiedys palili teraz nie), depresje, fobie spoleczne, zestaw lęków, aspergera*


*niepotrzebne skreślić xD


to osobisty wniosek z wlasnych obserwacji ludzi z ktorymi mialem stycznosc, moge sie mylic, ale mysle, ze cos w tym gleboko siedzi

Jeśli chodzi o schizy po mj, to choroba psychiczna nie zawsze jest tym czynnikiem, który to powoduje. Znam ludzi co normalnie funkcjonują, mają rodzinę, pracę, nie biorą żadnych leków i nie mają na codzień żadnych psychoz czy schiz i oni po prostu nie lubią palić mj, bo mają po niej schizy

Tu się zgodzę, ja kiedyś po paleniu miałem ciągle myśli typu - jestem najgorszy, nic nie znacze, że marnuje życie bo siedzę na pizdzie zamiast się rozwijać - na przykład siłka i tym podobne. Po paleniu samoocena spadała mi poniżej dna i się nie dało nic zrobić z tymi myślami. Na początku palenia też sobie wkręcałem, jak coś usłyszałem na przykład na korytarzu, że sąsiedzi poczuli i na policję zadzwonili.
Po czasie i kilkudziesięciu gramach przeszło mi to.

A jeszcze co do chorób psychicznych, a bardziej sfery psychicznej, bo to się nie kwalifikuje jako choroba to na hypku można znaleźć mnóstwo ludzi, którzy się nabawili nerwicy przez palenie.

Maniek swiete slowa
U mnie na osiedlu pelno co za troche prada by sie pokroili, a po buchu z MJ umieraja i gdyby mieli krucyfiks to by z nim biegali
Mysle, ze to kwestia bardzo osobnicza.

Lekarz przepisal mi mianseryne na "depresje" cos ktos? kiedys bralem to po smierci Ojca i Brata ale nie palilem wtedy nawet trawy wiec profil relaksacyjny mnie nie obchodzil i w sumie nie obchodzi - musze stanac na nogi. Jedyne co pamietam ze przytylem 20kg i spalem po tym jak dziecko w pozniejszym etapie. Da ktos znac? Czy pomoze to po dlugotralym brniu stimow i myslami typu JESTEM CHUJOWY, amotywacje etc?
pozdrowki