Rudy Cygan no widzisz. Dla Ciebie zapalka to zwykla zapalka. A dla kogos innego sztormowa. Nie wazne, ze Ty myslisz o innej. Pomysl, ze ktos moze widziec to samo z innej perspektywy i dyskutujac musisz brac to pod uwage  To wszystko ma na celu pokazac, ze wyznacznikiem odmierzania substancji dla swiadomego uzytkownika substancji psychoaktywnych, nie moze byc nic innego niz waga. I tyle. 
Ciekawe czy wiesz, ze grubosc glowki zapalki o ktorej Ty myslisz waha. Takze zwykla zapalka, zwyklej zapalce, potrafi byc nierowna 😎

Heh tak zaraz będę Ci skrobał główki i ważył ile mogą ważyć hehe bracie to jest metafora jak weźmiesz 3 zapałki zwykle to mniej więcej hehe bedzie tyle .. nie ma co sie czepiać do szczegółów..

B. O. Ż. E. 🤣
. 
Chodziło tylko o porównanie, żebym sobie 50mg nie sypnął kiedyś. 
🤠🤠🤠

Jest różnica między 50 a 10 miligramów. Porównanie do zwykłej zapałki, przeciętnej, kioskowej za 20groszy.

Rudy Cygan widac, ze nie bardzo masz pojecie o tym, jak wazne jest dawkowanie przy zabawach z substancjami. W tym sporcie nie ma miejsca na metafory, podejscie "mniej wiecej" i optyczne ocenianie substancji. A szczegoly sa kluczowe wlasnie. Bo w pewnych sytuacjach decyduja o ludzkim zyciu. To jak z zasadami fizyki. Przy niektorych manewrach zginiesz przy predkosci 10km/h szybciej. Tak samo 10mg roznicy pewnych substancji, a nawet 5mg, zmieni zabawe w koszmar. I mozesz pisac, ze sie czepiam lub przesadzam. Niestety jednak tylko takie powazne podejscie moze pozwolic uprawiac ten sport przez dlugie lata. Maksymalnie redukujac zwiazane z tym sportem ryzyka. Wielu co zapomnieli o tym juz z nami nie ma. Niestety

Beeniepatu oczywiście masz rację. 
WAGA TO PODSTAWA 
Ale czysto teoretycznie:
Jest sobie Ktoś. Wiele razy walił chlory, jakieś inne lajtowe RC. Nagle pokusiło, żeby spróbować jakiegoś Mozarta którego dawkowanie wynosi ~10mg. 
Nie ma wagi. Szuka w sieci info, patrzy i ma porównanie, żeby sobie przypadkiem nie sypnął za dużo. Szczerze, to ja od wielu lat doświadczałem RC, wagi używałem zazwyczaj, ale jakbym teraz miał posypać 10mg czegoś, to może na farcie bym sypnął mniej więcej. 🙃

@"Kaja Buza" no wlasnie, wg mojej opinii, w takim przypadku w zyciu nikt nie powienien isc ta droga. Najlepiej jakby Mozarta posluchal sobie 😁

A jednak idą. Pamiętam jak dziś początki z RC i walenie wszystkiego co Wuja Kolek przysłał w gratisie na oko tak jak etylofenidat czy ethcat. 
. 
A i wątek o mdphp od Pabla, by nie pogardził raczej takim foto-info dla nowicjuszy. 😎 A są tacy...

@"Kaja Buza" ktos kto wali mdhph na oko jest po prostu nieodpowiedzialny.

Ćpanie mdphp w ilościach "na oko" to nieświadoma próba samobójcza.
Są substancje,  których ja nie boję się przyjmować na oko: 3cmc, 4cmc,  3mmc, 4mmc+jego analogi, alfy( wszystkie) , hexen, heptedron.
Powtarzam: to dotyczy TYLKO I WYŁĄCZNIE MOJEJ OSOBY!!! Posiadam ponad 6 lat doświadczeń z podanymi specyfikami i większość z nich znam na pamięć.
Gdybym posiadał 2 lata doświadczeń, wykreśliłbym trzy ostatnie.
Gdybym był całkowicie zielony to...
Spierdalałbym od tego jakby mnie gonił sam lucyfer, gdy dobiegłbym do domu drzwi zabiłbym deskami i łańcuchami, kabel od internetu upierdoliłbym siekierą i zacząłbym chodować krokodyle nilowe.
Dlaczego krokodyle? Przecież to to samo ,co używanie dragów bez wagi. Bez sensu.
W obydwu przypadkach skończysz w szpitalu bądź w kostnicy.

Walenie MDPHP bez wagi, jest porównywalne do skoku z samolotu nad pełnym dzikich zwierząt safari, z wysokości 10 kilometrów, bez spadochronu, w jednej ręce trzymając granat bez zawleczki a w drugiej telefon z którego wysyłasz w locie SMS do kobity, że jest gruba i ruchałeś jej siostrę.
🤣🤣🤣