Nie rozumiem jednej rzeczy. Wszystkich stać na to, by przepierdalać w kurwę hajsu na prochy, a nie mogą sobie pozwolić na podstawowy zestaw drugtestów za stówkę raz do roku? 
To brzmi trochę jak ponury żart. Serio. Ja dostałam kiedyś nauczkę i od tej pory nie tykam kota w worku. Wstępne sprawdzenie, czym to pachnie, jak wygląda i jaką ma konsystencję, potem szybki test odczynnikami i można się bawić.
Może brzmię jak boomer, ale co, jeśli kiedyś z tego nie wyjdziesz? Albo poryje beret, bo otrzymasz efylon zamiast 3mmc, ale Ty oczywiście zapierdolisz lajna na dzień dobry długości przekątnej kartki A4. No bo kto Ci zabroni? Chcesz się tylko fajnie poczuć, co nie?
Ech..

Niestety chyba każdy musi się tego nauczyć na własnej skórze... Sama zawsze wszystko sprawdzałam, ważyłam i robiłam próbę nawet znając już daną substancję. Jednak zbyt duże zaufanie do nieodpowiedniej osoby sprawiło, że czujność spadła i szybko mnie pokarało. "Mój" człowiek prawie wysłał mnie na tamten świat. Dużo mnie to nauczyło ale psycha już nie ta sama.

czarna Naprawdę przykro mi takie coś 
czytać ale spójrz na to z tej strony, że tego typu sytuacje najlepiej weryfikują ludzi. Szkoda tylko, że w takich okolicznościach trzeba się o tym przekonywać... Niemniej jednak dobrze, że jesteś tu dziś z nami i że tak to się wszystko skończyło.

Ćpun jak saper - może nie przeżyć pomyłki.

Ja nie robię prób uczuleniowych

@"Mrs.Darkness"  to lepiej zacznij... Nie wyobrażam sobie pomylić benzo w prochu z jakąś inną substancją...

W każdym przypadku idzie zrobić próbę uczuleniową?Mam na myśli np podanie jakieś substancji IV.Na jakiej zasadzie to wygląda

Ouziv Przecież nawet jak chcesz walić coś ich, to uczuleniowke możesz zrobić normalnie nie iv

Próby uczuleniowe wykonuję tylko nieznanych mi substancji.
Tyle w temacie.

Rozumiem,możemy znać jakąś substancje ale czy nie jest konieczność robienia próby uczuleniowej za każdym razem?Gdzieś mi się to obiło o uszy