Bywało różnie raz tydzień a raz miesiąc

Nie dałabym rady tak długo lecieć. Już po 3 dniu jestem zombie

nie ma przerwy 
jest tylko zmiana substancji

Ćpam na "sportowo" przerwy są  długie 4 razy w miesiącu zdarzy się coś zajebać

Najdłuższa przerwa? Około 6 miesięcy, zrobiona żeby zbić tolerkę i też z braku kasy (brak pracy po covidzie i łapanie się co bądź). Jakoś sobie dawałem radę i nie ciągnęło mocno chociaż były i takie dni gdzie po prostu prosiłem jakieś bóstwo w chmurach żeby zesłał mi pakiet, finalnie przerwana dzięki kumplowi który w kredo rzucił mi małą ilosć

jak pracuje to nie wale wtedy jest przerwa mam raczej szybki organizm który wraca do normy po około tygodniu przerwy po 2 tygodniach to już czuję się lekki jak piórko

XD ja to jak zaczynałem walić i leciało 3mmc to przez ponad rok nie robiłem przerwy. Po roku jak wjechały cmc to kilka miesięcy szły codziennie ale potem to po ciężkim weekendzie dochodziłem do siebie 2-3 dni. Gdzie tam 2 tyg xD

po 2-3 dniach czasem nie ma ochoty jeszcze żeby walić temat masz też tak czasem ?

Też tak mam , jak grubo polecisz ziom to po nawet 1 dniu masz dosyć

Ja 6 dni i nikomu nie polecam odradzam nie lecieć w ciągach bo można wylądować w psychiatryku dobrze że teraz ograniczam RC do miniumum