Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Jak radzisz sobie z uzależnieniem?
28.01.2024, 14:47
Na mnie dobrze działa ruch. Dużo ruchu. Sport. Bieganie. Spacer. Przebywanie dużo na świeżym powietrzu. Wtedy człowiek nie myśli o uzależnieniu. W sumie ruch też uzależnia. Ale to jest dobre uzależnienie.
28.01.2024, 16:21
Przestać cpać. takich przerypańcow co 329434 lat walili pentedron czy inną alfe-pvp to już raczej nie poskładasz i do ćpania czegokolwiek sie już nie nadają bo instant porytka.
28.01.2024, 19:12
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
28.01.2024, 20:08
Uważam, że przerytego stimami typka @"Twilight Sparkle" da sie poskładać do kupy, tylko trzeba terapii, potem jakiejś suplementacji i dłuuugiej bezwzględnej przerwy od dragów, żeby organizm się wyrównał. W przypadku poryć mogą być też potrzebne neuroleptyki przez jakiś czas.
Ja osobiście staram się pierdolnąć alfą i alkoholem - mam serdecznie dość tego gówna, kradnącego dusze i resztki chęci do życia... Obecnie odstawiając zmagam się ze sporą anhedonią i apatią, będę się starał o przyjęcie na krótką terapię, a potem o jakąś pracę - chociaż pół etatu. Zapalnikiem do zmian była ostatnia rozmowa z członkiem rodziny, była ona dosyć ostra, ale nieraz taka terapia szokowa pomaga...
Nie marze o kompletnej trzeźwości bo to chyba niewykonalne, chce rzucić te dwie używki ze względu na stan zdrowia fizycznego i psychicznego. Jak napotkam jakieś ciekawe zjawiska, chętnie podziele się w tym temacie. Już teraz widze, że zaczyna działać mechanizm "z kwiatka na kwiatek" - zastępowanie przyjemności drugą - tu papierosek, tu zajadanie...
Ja osobiście staram się pierdolnąć alfą i alkoholem - mam serdecznie dość tego gówna, kradnącego dusze i resztki chęci do życia... Obecnie odstawiając zmagam się ze sporą anhedonią i apatią, będę się starał o przyjęcie na krótką terapię, a potem o jakąś pracę - chociaż pół etatu. Zapalnikiem do zmian była ostatnia rozmowa z członkiem rodziny, była ona dosyć ostra, ale nieraz taka terapia szokowa pomaga...
Nie marze o kompletnej trzeźwości bo to chyba niewykonalne, chce rzucić te dwie używki ze względu na stan zdrowia fizycznego i psychicznego. Jak napotkam jakieś ciekawe zjawiska, chętnie podziele się w tym temacie. Już teraz widze, że zaczyna działać mechanizm "z kwiatka na kwiatek" - zastępowanie przyjemności drugą - tu papierosek, tu zajadanie...
JAKOŚ TRZEBA PCHAĆ TO ZJEBANE ŻYCIE, CO NIE ? MAIL DZIAŁA
03.02.2024, 13:59
DissoEnjoyer
Powiem Ci, że nie miałem wiekszego problemu z odstawieniem alfy a żarłem to gowno na potęgę. Zresztą nie tylko to bo i hex oraz hep w tamtym czasie leciał.
Odstawiłem po ostrym przedawkowaniu alfy. Od tamtego czasu zdarza mi się czasami przyjebać alfy, lecz są to pojedyńcze przypadki.
Generalnie nie było to jakoś specjalnie trudne odstawić alfę bo zacząłem kupować w jej miejsce klefa także z deszczu pod rynnę. W pizdu.
Powiem Ci, że nie miałem wiekszego problemu z odstawieniem alfy a żarłem to gowno na potęgę. Zresztą nie tylko to bo i hex oraz hep w tamtym czasie leciał.
Odstawiłem po ostrym przedawkowaniu alfy. Od tamtego czasu zdarza mi się czasami przyjebać alfy, lecz są to pojedyńcze przypadki.
Generalnie nie było to jakoś specjalnie trudne odstawić alfę bo zacząłem kupować w jej miejsce klefa także z deszczu pod rynnę. W pizdu.
NIE dla OPIO !!!
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
#Pudzilla#Ferdzio#ktonastępny?
03.02.2024, 17:34
jak sobie radze z uzaleznieniem? od nikotyny - po prostu pale, od komputera - po prostu z niego korzystam
na szczescie (lub nie) nie jestem uzalezniony od substancji, a raczej sa po prostu tak gleboko zakorzenione w mojej glowie i zyja w niej bez placenia czynszu, ze musze o nich nonstop gadac/sluchac muzyki zwiazanej z narkotykami i mi to wystarcza
na szczescie (lub nie) nie jestem uzalezniony od substancji, a raczej sa po prostu tak gleboko zakorzenione w mojej glowie i zyja w niej bez placenia czynszu, ze musze o nich nonstop gadac/sluchac muzyki zwiazanej z narkotykami i mi to wystarcza
04.02.2024, 16:30
Jak sobie radzę? No nie radzę sobie do końca. Co nie zmienia to faktu, że każdego dnia próbuje być lepszą wersją siebie. Idzie mi to opornie, ale staram się nie tracić nadzei na lepsze jutro. Ta ta wiem "nadzieja matką głupich".