Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Dyscyplina trzeźwości - czyli co robić, by być wytrwałym
31.01.2024, 09:38
Dyscypliny niby można nauczyć się w wojsku 👍 a na dodatek przeżyć fajna przygodę.
Dwa w jednym 😁
Dwa w jednym 😁
10.02.2024, 22:09
ja mysle ze zacząć chodzic do koscioła i modlić sie.... to napewno nie zaszkodzi a umocni w postanowieniu
15.02.2024, 16:24
Mi modlenie się w postanowieniu nie pomaga ale jakoś łatwiej mi ćpać może brzmi to absurdalnie ale jak czuję, że Bóg jest przy mnie to nie mam natrętnych myśli na tle religijnym podczas ćpania.
15.02.2024, 16:32
Opio to najgorsze ******, wiem że już kilka postów o tym pisałem, ale tutaj postaram się bardziej ten temat rozwinąć, bo jak widzę że ktoś mówi że tylko terapia, to znaczy że w podświadomości nie chce SAM odpuścić tego swojego nałogu. Jak się chce, to można wszystko zrobić SAMEMU. Powtarzam: potrzeba w kurwę samozaparcia.
Ja odstawiałem hel lata temu, pamiętam jak dziś bo to niezapomniane chwile, ciężkie jak wanna żeliwna...... Moje leczenie sprowadzało się jedynie do taniego wina. To było dosłownie jak piekło na ziemi. Bóle i męki których doświadczyłem podczas odstawiania były nie do zniesienia! Codzienne, powtarzam CODZIENNE walki z mdłościami, drgawami i bólami CAŁEGO CIAŁA, gorączką, potami zimnymi jak ciekły azot były jak tortura, której nie sposób słowami opisać..
Wiem brzmi to jak koszmar, ale to był wtedy mój codzienny chleb. Tanie wino, które próbowałem traktować jako formę terapii tylko pogłębiało moje cierpienie, bo właśnie to to to.. było jak próba ucieczki przed jednym nałogiem.. A wpierdalałem s ię w kolejny, jakbym nie poatrzył! Ale mimo wszystko: dzięki WŁASNEJ wytrwałości udało mi się pokonać to kurwisko. Samemu
Więc jak się chce to się da, tylko trzeba się zaprzeć nogami i nie odpuszczać, choćby bolało a mięśnie pękały.
Te wszystkie RC, nie uzależniają fizycznie tak ciężko więc na to się po pewnym czasie przerzuciłem i jest pięknie
Ja odstawiałem hel lata temu, pamiętam jak dziś bo to niezapomniane chwile, ciężkie jak wanna żeliwna...... Moje leczenie sprowadzało się jedynie do taniego wina. To było dosłownie jak piekło na ziemi. Bóle i męki których doświadczyłem podczas odstawiania były nie do zniesienia! Codzienne, powtarzam CODZIENNE walki z mdłościami, drgawami i bólami CAŁEGO CIAŁA, gorączką, potami zimnymi jak ciekły azot były jak tortura, której nie sposób słowami opisać..
Wiem brzmi to jak koszmar, ale to był wtedy mój codzienny chleb. Tanie wino, które próbowałem traktować jako formę terapii tylko pogłębiało moje cierpienie, bo właśnie to to to.. było jak próba ucieczki przed jednym nałogiem.. A wpierdalałem s ię w kolejny, jakbym nie poatrzył! Ale mimo wszystko: dzięki WŁASNEJ wytrwałości udało mi się pokonać to kurwisko. Samemu
Więc jak się chce to się da, tylko trzeba się zaprzeć nogami i nie odpuszczać, choćby bolało a mięśnie pękały.
Te wszystkie RC, nie uzależniają fizycznie tak ciężko więc na to się po pewnym czasie przerzuciłem i jest pięknie
17.02.2024, 14:25
Ferdzio Kiepski i jak długo cię tak fizycznie skręcało?
Wydaje mi się, jakbym żył w azylu szaleństwa który sam stworzyłem
19.02.2024, 12:27
kodow zamknięty w jeszcze wtedy swoim pokoju byłem ponad miesąc i to z dwa pierwsze tygodnie były najgorsze, do tego się dobijałem tanim alko przez co często rzygałem pod siebie po takim dobiciu organizmu. Do tego jeszcze to psychiczne rozjebanie, trwało tak jak mówię pierwsze dwa tyg najmocniej.