Jak w temacie dobre nastawienie. Za kilka dni  będę testował grzybki Golden teacher. Mniej więcej wiem co i jak. Dawka jaką planuje przyjąć to 2g suszonych grzybów wiem jak to przygotować do spożycia. ( konsultowałem to z horsim). Zaznacze, że będzie to moja pierwsza styczność z nimi. Moje pytanie brzmi na co się przygotować? I co najważniejsze czym się otulić aby przeżyć tripa na spokojnie i bez krzywych jazd. Pozytywne nastawienie gra duża rolę przy zażyciu czytałem a u mnie różnie z tym bywa. Jakieś cenne rady dla lajfika?

Na pewno nie wpadnij na pomysl, by isc do szkoly i siedziec w pierwszej prymusowej lawce, jak jeden delikwent, ;-D taki byl (czas przeszly, nie bez przyczyny)

Włącz sobie jakieś muzyczne kawałki, które lubisz najbardziej ( np. trance psychodeliczny idealnie by się nadał), odpal  jeden z tych filmików i płyń swobodnie... powinno być w chuj wesoło   

Ja polecam wziąć ziomka trzeźwego i iść na jakąś polana albo w las:p

Podbijam w dodatku radę uzupełniać witaminy

Ja polecam wziąć ziomka trzeźwego i iść na jakąś polana albo w las:p

Dokładnie. Las jest zajebisty do tripowania po psychodelikach. Szczególnie jak jesteś w kilka osób i każdy porobiony

Las jest w pyte, ale towarzystwo musi być dobrze dobrane. Bo wziąć ze sobą do lasu kogoś zwyczajnie glupiego czy niedoswiadczonego, a potem na peaku po 300 mcg zacznie odpierdalać to różnie może byc.

I przede wszystkim podejdzcie do tego z zimna głową i zimną krwią. już tłumaczę o co biega
Nie robcie tak że kupujecie II OD RAZU MACIE ZAPLANOWANY TERMIN
To kasacja i deklasacja z autpstartu
Jak już masz zakupiony psychodelik to nie wyznaczaj sobie terminu, nie bierz specjalnego wolnego itp. bo różnie może wypaść. A wtedy już pomyślisz że aa chuj tam już mam wolne to wezmę.. innej szansy nie będzie
I tutaj już popełniacie błąd.. karygodny błąd Po prostu: jak będziesz miał psychodelika i pierwszy raz przed sobą to pomału, nie spiesz sie z tym. Ten towar szybko nie wietrzeje Jak będzie czas i okazja i dobre s&s wtedy można startować. Ale nie od razu z grubej rurki.. zapoznaj się delikatnie z tym.\
I mowię to ja jako wieloletni cpun ktory ma za sobą już chyba wszystko o czym slyszeliscie, a pewnie nawet i więcej psychodeliki lubią spokojną duszę, brak strachu przed nimi CO BARDZO WAŻNE!
Boisz się = nie bierz bo to = badtrip ze startu Weźcie sobie do serduszka

Ferdzio Kiepski  Grzybków spróbowałem z czystej ciekawości, czego absolutnie nie żałuję. Wiadomo nikt nie jest jebnięty żeby brać wolne w pracy żeby walić jakiekolwiek dragi bo to trzeba mieć serio łeb zryty. A to czy będziesz miał dobre nastawienie i nie zaliczysz bad tripa zależy od wielu czynników. Takich jak spokój, otoczenie no i dobra miejscówa, ewentualnie kogoś kto cię ogarnie jak wjebie ci się bad trip.