Może z tysiak by wystarczył.

Zależy jakiego. Jak tak pomyślec, to w sumie pewien że sporo tych mniejszych to zjadłem za darmo nawet o tym nie wiedząc...

No też zależy jakiego.. gdyby miał mi zaszkodzić np jakimś uczulenie, puchnięciem czy coś to za nic w życiu. A tak gdyby nie był szkodliwy to no nie wiem. Kwestia wielkości, wyglądu. Od tego by zależało cena ale od 2k w góre tak myślę..

Robale to ja wpierdalam jak cipsy.

---

No też zależy jakiego.. 

Z naszego podwórka: turkuć podjadek😎
Ze świata: skolopendra olbrzymia

Wybierz robala XD

za milion pinset dwa dziewinset! o za tyle...

skolopendre to wciagam niczym spaghettione

Zależy jakiego. Jak tak pomyślec, to w sumie pewien że sporo tych mniejszych to zjadłem za darmo nawet o tym nie wiedząc...

Jak lubisz czerwone cukierki i truskawkowe jogurty to pewnie całkiem sporą ilość xD

Nigdy w życiu. Chociaż wszystko ma swoją cenę. Zależy czy od razu jakbym wyrzygal kwalifikowało by się jako "zjedzenie"
Ps. Mnie obrzydza głupi włos w zarciu i mam ochotę się porzygac.

Ja zjadłem nawet musiałem zato zapłacić   beł kiedyś kiermasz  tak to nazwę z różnych kuchni świata i tam serwowali nie pamiętam jaka to była  kuchnia serwowała  prażone robale i kupiłem porcję zjadłem całą porcje 
Trudno ocenić smak takie przyżynki białkowe

Takie rarytasy 🐛to sezonowo wpierdzielam jak "małpa kit"w hurtowych ilościach xD bo nawet gówniaki z przedszkola wiedzą, że.... Najlepsze czereśnie, jabuszka malinki, oooo, a zwłaszcza śliweczki węgiereczki z wkładką mięsna są The Besta
Tylko kuźwa nikt mi za ten czyn jeszcze grosza nie dał, heh, wręcz przeciwnie, mi każą płacić ostatnie piniądze za tę odrobinę białka w bonusie(noo chyba że uczciwie ukradnę z pola czy działeczki to za free się nawpierdalam) xD

P. S. pozdro dla właścicieli Gospodarstwa Sadowniczego "Kaczor",
za brzoskwinki miodzio i nie zgłoszenie tego proceder nigdzie xD