Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
1,4-Butanodiol (BDO) - Opinie o produkcie
15.09.2024, 13:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.09.2024, 13:17 przez voice.of.voiceless.)
Przedstawiam Wam moją recenzję produktu 1,4-BDO ze stajni PacLab . Przed przeczytaniem recenzji pamiętaj, że moje dawkowanie nie wyznacza mocy produktu.
Produkt: 1,4-BDO, 1,4-Butanediol, bedoes, BDO (więcej info tutaj https://psychonautwiki.org/wiki/1,4-Butanediol)
Info o laborancie: 75/170 | dieta zbilansowana, 1800-3k kcal dziennie, posiłki nieregularne | stack suplementowy - omega 3-6-9, bakopa, ashwaghanda od ostrovita 1-0-0, gingko 120mg 1-0-0, ostropest plamisty 450mg 1-2x dziennie, w zalezności od tego, czy poprzedni wieczór był mniej, lub bardziej kaskaderski |
Tolerancja: Na wszystko oprócz stimów, ale to co nas interesuję, GABA B, nie jest jakoś zjechane, pół piwa 5% i czuję jak uderza alkohol w neurony, po 6 piwach już zaczynam głupieć.
Doświadczenie z BDO: Nieduże, 2 lata temu testowałem 100ml od pana BM z allegro.
Produkt (opis fizyczny): Gęsta, oleista ciecz, w smaku trochę podobnym do glikolu, tylko nie jest ona słodka, bezwonna. Wlewany do radlera limonkowego nie zmienia smaku. Odbierając przesyłkę był skrystalizowany tak, jak powinien.
Dawka: 4,5ml + 12ml wlewane do radlera 2% / pierwsza bomba ok. 8ml
Opis bomby: Prawda, dzień zacząłem od mefenakwalonu w ilości 22mg (13:20-15:20 co godzinę dorzutka), ale z racji tego, że farmakodynamika polega na kopaniu receptora GABA A, nie poczułem nic. Ujarałem pizdę i poszedłem spać o 17, wstałem o 21 akurat, gdy paczka była do odebrania. Poszedłem, odebrałem o 22 zacząłem posiedzenie z BDO. Do pierwszej puszki wlewam 4,5ml. Jak wspomniałem, nie zmienia on walorów smakowych radlera, więc wypiłem przygotowany eliksir ze smakiem. Czy coś poczułem, niestety nie, albo tak mi się wydawało, dlatego dolałem 12ml (dwie na maxa zaciągniete 5ml strzykawki) z hasłem na ustach "Silni! Zwarci! Gotowi!" I tutaj zaczyna się hekatomba...
(od rozpoczęcia posiadówy siedziałem na Discordzie z ziomalami i grałem w MTA jeżdżąc na śmieciarkach z kumplem)
Wziąłem łyka, dla potrzeby recenzji przyjmijmy, że jeden łyk to 50ml, więc 1/10 z 12ml to 1,2ml BDO na łyk. Po pierwszym łyku czułem już, że zaczyna klepać, czuć sedację i fizyczną euforię, jednak do opioidów tego nie można porównać. Przyjemnie siedzi się na krześle, a moje ruchy i czas reakcji są spowolnione. Bardzo mi się przyjemnie grało, słuchając radio party na przemian z radiem złote przeboje i radiem fama. Byłem bardziej towarzyski, na prawdę zależało mi na tych śmieciarkach z kumplem, bo mu obiecałem, że pogramy razem. Drugi łyk spotęgował tylko wspomniane wyżej efekty, ale zacząłem już powoli nie ogarniać - co istotne - po drugim łyku było w organizmie ok. 6,9ml BDO. Odpowiadałem już tylko krótkimi odpowiedziami (Tak/mhm - relacja kumpli), ciężko było jakieś zdanie złożyć, serio - 4,5ml nie poczułem, a po dwóch następnych łykach był armageddon. Jednak jak to w moim przypadku bywa, skusiłem się na trzeciego łyka. W pewnym momencie zajebałem łbem o klawiaturę i zasnąłem, obudził mnie brat, który powiedział, że mam iść się położyć, więc grzecznie wstałem i położyłem się spać. Wstałem gdzieś między 3 a 4 godziną, nie mogłem zasnąć, sprawdziłem, zostało 2/3 piwa, wtedy ogarnąłem, że to nadzwyczajne, że 4,5ml mnie nie ruszyło, a po 3 łykach (8ml) odcięło. Z racji tego, że nie mogłem zasnąć, pierdolnąłem resztę tej puchy, zasnąłem w kilka chwil po jej wypiciu.
Wstałem o 11, oddech był ciężki, bolały mnie trochę żebra, nie wiem dlaczego, znaczy domyślam się, ale nie wiem jaki mechanizm za tym stoi. Stan ten utrzymywał się przez kilka godzin, nie więcej jak 6h. Nie odczułem krzywizn wątrobowych co na plus. Po tym ciężkim oddechu nie mam ochoty na branie BDO, to było na prawdę nieprzyjemne uczucie, gdzie na siłę trzeba brać głębokie oddechy. Ta depresja oddechowa nie jest niczym przyjemnym, dlatego nie bierzcie takich kolosalnych dawek.
Podsumowanie: Produkt aktywny, przy którym łatwo przesadzić z dawką, a w moim przypadku różnica pomiędzy dawką pospolitą, a mocną była niewielka. Przedawkowanie nie wybacza. Depresant o działaniu podobnym do GBL/GHB.
OCENA SUBIEKTYWNA: Dałbym 2/10, ze względu na tą depresję oddechową, ale bez niej 6.75/10
OCENA OBIEKTYWNA: 4.5/10
Produkt: 1,4-BDO, 1,4-Butanediol, bedoes, BDO (więcej info tutaj https://psychonautwiki.org/wiki/1,4-Butanediol)
Info o laborancie: 75/170 | dieta zbilansowana, 1800-3k kcal dziennie, posiłki nieregularne | stack suplementowy - omega 3-6-9, bakopa, ashwaghanda od ostrovita 1-0-0, gingko 120mg 1-0-0, ostropest plamisty 450mg 1-2x dziennie, w zalezności od tego, czy poprzedni wieczór był mniej, lub bardziej kaskaderski |
Tolerancja: Na wszystko oprócz stimów, ale to co nas interesuję, GABA B, nie jest jakoś zjechane, pół piwa 5% i czuję jak uderza alkohol w neurony, po 6 piwach już zaczynam głupieć.
Doświadczenie z BDO: Nieduże, 2 lata temu testowałem 100ml od pana BM z allegro.
Produkt (opis fizyczny): Gęsta, oleista ciecz, w smaku trochę podobnym do glikolu, tylko nie jest ona słodka, bezwonna. Wlewany do radlera limonkowego nie zmienia smaku. Odbierając przesyłkę był skrystalizowany tak, jak powinien.
Dawka: 4,5ml + 12ml wlewane do radlera 2% / pierwsza bomba ok. 8ml
Opis bomby: Prawda, dzień zacząłem od mefenakwalonu w ilości 22mg (13:20-15:20 co godzinę dorzutka), ale z racji tego, że farmakodynamika polega na kopaniu receptora GABA A, nie poczułem nic. Ujarałem pizdę i poszedłem spać o 17, wstałem o 21 akurat, gdy paczka była do odebrania. Poszedłem, odebrałem o 22 zacząłem posiedzenie z BDO. Do pierwszej puszki wlewam 4,5ml. Jak wspomniałem, nie zmienia on walorów smakowych radlera, więc wypiłem przygotowany eliksir ze smakiem. Czy coś poczułem, niestety nie, albo tak mi się wydawało, dlatego dolałem 12ml (dwie na maxa zaciągniete 5ml strzykawki) z hasłem na ustach "Silni! Zwarci! Gotowi!" I tutaj zaczyna się hekatomba...
(od rozpoczęcia posiadówy siedziałem na Discordzie z ziomalami i grałem w MTA jeżdżąc na śmieciarkach z kumplem)
Wziąłem łyka, dla potrzeby recenzji przyjmijmy, że jeden łyk to 50ml, więc 1/10 z 12ml to 1,2ml BDO na łyk. Po pierwszym łyku czułem już, że zaczyna klepać, czuć sedację i fizyczną euforię, jednak do opioidów tego nie można porównać. Przyjemnie siedzi się na krześle, a moje ruchy i czas reakcji są spowolnione. Bardzo mi się przyjemnie grało, słuchając radio party na przemian z radiem złote przeboje i radiem fama. Byłem bardziej towarzyski, na prawdę zależało mi na tych śmieciarkach z kumplem, bo mu obiecałem, że pogramy razem. Drugi łyk spotęgował tylko wspomniane wyżej efekty, ale zacząłem już powoli nie ogarniać - co istotne - po drugim łyku było w organizmie ok. 6,9ml BDO. Odpowiadałem już tylko krótkimi odpowiedziami (Tak/mhm - relacja kumpli), ciężko było jakieś zdanie złożyć, serio - 4,5ml nie poczułem, a po dwóch następnych łykach był armageddon. Jednak jak to w moim przypadku bywa, skusiłem się na trzeciego łyka. W pewnym momencie zajebałem łbem o klawiaturę i zasnąłem, obudził mnie brat, który powiedział, że mam iść się położyć, więc grzecznie wstałem i położyłem się spać. Wstałem gdzieś między 3 a 4 godziną, nie mogłem zasnąć, sprawdziłem, zostało 2/3 piwa, wtedy ogarnąłem, że to nadzwyczajne, że 4,5ml mnie nie ruszyło, a po 3 łykach (8ml) odcięło. Z racji tego, że nie mogłem zasnąć, pierdolnąłem resztę tej puchy, zasnąłem w kilka chwil po jej wypiciu.
Wstałem o 11, oddech był ciężki, bolały mnie trochę żebra, nie wiem dlaczego, znaczy domyślam się, ale nie wiem jaki mechanizm za tym stoi. Stan ten utrzymywał się przez kilka godzin, nie więcej jak 6h. Nie odczułem krzywizn wątrobowych co na plus. Po tym ciężkim oddechu nie mam ochoty na branie BDO, to było na prawdę nieprzyjemne uczucie, gdzie na siłę trzeba brać głębokie oddechy. Ta depresja oddechowa nie jest niczym przyjemnym, dlatego nie bierzcie takich kolosalnych dawek.
Podsumowanie: Produkt aktywny, przy którym łatwo przesadzić z dawką, a w moim przypadku różnica pomiędzy dawką pospolitą, a mocną była niewielka. Przedawkowanie nie wybacza. Depresant o działaniu podobnym do GBL/GHB.
OCENA SUBIEKTYWNA: Dałbym 2/10, ze względu na tą depresję oddechową, ale bez niej 6.75/10
OCENA OBIEKTYWNA: 4.5/10