Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Alfice dostępność :-) temat dla alfiarzy
25.10.2024, 21:09
A moim zdanem PVP. Ale jest przez to też zajebiście zdradliwa. I najlepsza, i najgorsza.. to znaczy chodzi mi o to, że jak brałem jakieś a-PiHP, a-PHP, MPHP (4-metylo PHP, "PV4") itd itd chuj wie ile tam tych pochodnych było, to wiadomo że klepało "cały czas" (oczywiście z czasem coraz słabiej, ale nie było mowy o takiej sytuacji jak z np. jakimś CMC, że już kompletnie nic nie klepie).
Ale w trakcie tego napierdalania jednak na pierwszy plan prędzej czy później dostawały się schizy, myślenie urojeniowe, człowiek nieraz przestał bo po prostu juz taki cyrk był, że weź wyjdź. A przy a-PVP kurwa nic. Klepie cały czas jak marzenie, i mozna to nakurwiać i nakurwiać - może nie w nieskończonosc, wiadomo - i jakichś trzasków nie ma absolutnie ani trochę tyle, co przy wszystkich innych gównach jakie były po PVP, a ja mam tendencje do paranoikowania itd.
Najdłużej na a-PVP leciałem kiedyś kurwa dwa tygodnie, cały czas, wiadomo że jakieś tam mikro sny zaliczyłem w trakcie modlenia się nad kreską #9347234 i może zrobiłem z godzinną czy dwugodzinną przerwe na drzemkę (xD), ale tak to cały czas było turbione. Schiz prawie że zero. Nie wyobrażam sobie z kolei nawet połowy tego tygodnia żreć jakąś PiHP.
Ale w trakcie tego napierdalania jednak na pierwszy plan prędzej czy później dostawały się schizy, myślenie urojeniowe, człowiek nieraz przestał bo po prostu juz taki cyrk był, że weź wyjdź. A przy a-PVP kurwa nic. Klepie cały czas jak marzenie, i mozna to nakurwiać i nakurwiać - może nie w nieskończonosc, wiadomo - i jakichś trzasków nie ma absolutnie ani trochę tyle, co przy wszystkich innych gównach jakie były po PVP, a ja mam tendencje do paranoikowania itd.
Najdłużej na a-PVP leciałem kiedyś kurwa dwa tygodnie, cały czas, wiadomo że jakieś tam mikro sny zaliczyłem w trakcie modlenia się nad kreską #9347234 i może zrobiłem z godzinną czy dwugodzinną przerwe na drzemkę (xD), ale tak to cały czas było turbione. Schiz prawie że zero. Nie wyobrażam sobie z kolei nawet połowy tego tygodnia żreć jakąś PiHP.