(15.12.2024, 16:16)SztywnyMisza napisał(a): LOBO najwidoczniej musiał być znany psą widzisz ja też sklepy walilem i też doszli do mnie jakoś i w chate mi wjechali czy whisky nie mam
No bos Ty polski Al Capone elyta gangstiery ;-) Ktos sie nie bal i Cie sprzedal...pewno sasiad znajac zycie no i Cie znali z polswiatka... no ja znam historie jak policjancji majac tasme z mordą i neizbitym dowodem...mowia wprost nie znajdziemy go bo gdzie mamy go szukac ...co z tego ze widac twarz...
przy mnie tyz znalezli ponad gramca i zbita lufencje a ja upalony zielono w mozgu...i nie trzepali chaty ani na dolku nie wyaldowalem...zabrali tylko material zeby sobie umilic dniowke ;-) jak odpowiednio siebie reprezentujesz ;-)