Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
Bromazolam
Od środy raczę się tym specyfikiem i mogę powiedzieć, że nie taki diabeł straszny - ale wiadomo, wszystko zależy od osoby.
Pierwszego dnia po odebraniu zarzuciłem na sam start 3mg i po 40 minutach popiłem napojem energetycznym (sugerując się opiniami kolegów twierdzących że strasznie mocno usypia i zamula). Sedacji nie odczułem żadnej, natomiast anksjolizę i ogólne rozluźnienie jak najbardziej, bardzo przyjemny stan. Tak przyjemny, że po krótkim czasie postanowiłem doładować kolejne 3mg.
Mówiąc o anksjolizie mam na myśli nie tylko sam efekt terapeutyczny (ale to też... Lęki i szeroko pojęty bałagan w głowie, z którymi mierzę się na co dzień - ustąpiły) Ale do tego wszystkiego dołączyło jeszcze znane mi z alprazolamu i oczywiście alkoholu charakterystyczne - podniesienie odwagi i głupawka.
Zupełnie randomowo, bez planu zaczepiłem jakieś dziewczyny w sklepie i jeszcze kilka osób po drodze.
Z ww. niewiastami umówiłem się na piwo na wieczór i to jak można się domyślić był gwóźdź do trumny.
Kiedy doczłapałem się do mieszkania i walnąłem na kanapę poczułem charakterystyczną błogość.
Ale absolutnie nie senność (energetyk na pewno już wtedy nie działał - kofeina puszcza mnie po maksymalnie 1,5h).
W domu miałem jeszcze kilka godzinek pracy (umysłowej), ale mogę stwierdzić, że pracowało mi się nawet lepiej niż normalnie.
Fakt, że minimalnie wolniej, ale znacznie kreatywniej i bez wielu zahamowań, które mam normalnie i spowalniają mi one pracę. Było mi tak fajnie, że wleciało jeszcze 1,5mg i na tym miało się skończyć.
Wieczorem, kiedy całe 7,5mg bromazolamu było w pełni załadowane (delikatnie upośledzona motoryka, troszkę wolniejsze myślenie, ale anksjoliza i odwaga, taka nie narzucającą się, nie zmuszająca do odpierdalania dzikich akcji.)
Wyszedłem więc na wcześniej wspomniane piwo z panienkami spod ciemnej gwiazdy. Wyszedłem na JEDNO piwo i na tym się skończyło... Rzekłbym "do widzenia świadomości, do zobaczenia jutro". To znaczy skończyło się połączenie moich zdolności poznawczych ze światem realnym. Obudziłem/a raczej ocknąłem się w domu, ale od wieczornego wyjścia nie pamiętam kompletnie nic.
Jakie wyciągam z tego wnioski? Faktycznie potrafi być mocno amnezyjny, szczególnie w połączeniu z alko ALE: po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich możliwych scenariuszy, które mogły zostać przeze mnie odjebane w tym stanie: Nie wydałem żadnych pieniędzy, nie zaczepiałem ludzi w internecie (poza kilkoma wiadomościami do byłej, ale to zła kobieta była), nie narobiłem sobie żadnych wrogów, nie uszkodziłem się w żaden sposób, a następnego dnia rano nie zobaczyłem również SMSa od dzielnicowego.
Na podstawie powyższego stwierdzam: w moim przypadku w większych dawkach potrafi zerwać taśmę i być amnezyjny, ale jego efekt anksjolistyczny i tzw god-mode jest na tyle subtelny (co wcale nie oznacza, że słaby), że raczej nie narobicie sobie na takiej odcince jakichś większych problemów, typu kaktus w dupie i zatargi z ukraińską mafią.
Drugiego dnia testowania z samego rana wrzuciłem 6mg, bo wychodziłem ze znajomym "na miasto". Odczucia identyczne co w poprzednim podejściu + relacja znajomego "zachowywaleś się jak po 6 piwach, ale bez bełkotu i zataczania się" - to dokładnie to, czego poszukiwałem.
Tego samego dnia niestety wpadła mi w ręce bliżej nieokreślona ilość metaklefa i pokusie tej, jak łatwo się domyślić bardzo szybko uległem.
Podczas maratonu na kryształkach eksperymentowałem jeszcze z jakimiś ogryzkami bromka, żeby wyciszyć paranoje, które po przerobieniu kilku g, jakoś z nienacka mnie dopadły, ale "leki" dawały zupełnie odwrotny efekt. Anksjolizy zero, za to mocna sedacja, gryząca się z klefem. Nic fajnego. Tutaj się nie sprawdzi.
Aktualnie właśnie jestem na "zjeździe" po 3CMC i po zarzuceniu 4,5mg bromka i odczucia mam niestety negatywne... Coś tam działa, coś tam otumania (ale zdecydowanie nie lepiej niż kwetiapina). Trochę wyhamował gonitwę myśli i to zjazdowe nastawienie do świata typu: "wszystko jest chujowe".
Ale z pewnością nie jest to poziom alprazolamu, który dosłownie WYŁĄCZAŁ MI ZJAZD. Wyłączał i mogłem funkcjonować dalej, jak gdyby nigdy nic, tu tego brakuje... Ale może jeszcze się rozkręci, minęło dopiero 1,5h.
Do uśpienia się po stimach na pewno się nie nadaje, chyba że w ekstremalnych dawkach.
Aczkolwiek nadal obstawałbym przy zdaniu, że jeżeli chcecie się po prostu odłączyć i przespać po przerzuceniu kilku gram stimów - to walcie neurolepy, albo jakieś przekurewskie flualpry albo flunitra
Chociaż nie ukrywajmy. Najlepszym wyjściem takiej sytuacji jaką jest lzjazd jest jego odpokutowanie poprzedzone uzupełnieniem wszystkie składników które stim zdążył z nas wypłukać - zamiast gasić to wszystko chemią.
Ja co do opisywanego delikwenta mam aktualnie mieszane uczucia (ale, że moje testy były przeprowadzone w sposób bardzo nierzetelny i na zmianę profilu działania bromka mogła wpłynąć masa czynników takich, jak chociażby odwodnienie, niedożywienie, brak snu i ogólnie mocno stargany układ nerwowy po tych wstrętnych bk
)
Podejrzewam, że w normalnych warunkach działał by tak jak za pierwszym razem który opisałem. Dużo anksjo, mniej sedacji, uporządkowanie myśli, delikatny god-mode i ogólny luzik z możliwą lekką amnezją przy przegięciu.
Myśląc zdroworozsądkowo, polecam tego benzosa (ale ani z innymi dragami, ani nawet z piwkiem - już sam w sobie jest wystarczająco silny, a i układ oddechowy wam podziękuje
). Fajna funkcjonalna benzo.
Następny na liście do testów jest zdecydowanie Pyrazolam (zakładając, że wali głównie w dużej większości po subreceptorach dotyczących tylko anksjolizy, chciałbym stestować zażywanie go w dużych dawkach, żeby sprawdzić czy będzie potrafił dać choć namiastkę "alkoholowej nieśmiertelności".
I Deschloroetizolam - opinie o nim są tak mocno podzielone i skrajne, że dopóki sam nie sprawdzę, to nie uwierzę ani jego fanom, ani jego antyfanom.
Jeżeli ktoś dotrwał do końca tego przydługiego wywodu to szacun.
Pozdrawiam.
PS: od dawki przyjętej celem złagodzenia zjazdu minęło już 2 godziny, więc brom powinien być już w szczytowej fazie działania, a jednak o śnie ciągle nie ma mowy. Lęki wciąż trochę doskwierają (ale faktycznie mniej). No i przed chwilą przemierzając jakże wielką odległość od salonu do kuchni (kawalerka) zatoczyłem się przynajmniej 3 razy, więc chujek ewidentnie jest podstepny i próbuje podpuścić mnie na kompulsywne dorzucanie... Co może zaraz faktycznie zrobię?
Pierwszego dnia po odebraniu zarzuciłem na sam start 3mg i po 40 minutach popiłem napojem energetycznym (sugerując się opiniami kolegów twierdzących że strasznie mocno usypia i zamula). Sedacji nie odczułem żadnej, natomiast anksjolizę i ogólne rozluźnienie jak najbardziej, bardzo przyjemny stan. Tak przyjemny, że po krótkim czasie postanowiłem doładować kolejne 3mg.

Mówiąc o anksjolizie mam na myśli nie tylko sam efekt terapeutyczny (ale to też... Lęki i szeroko pojęty bałagan w głowie, z którymi mierzę się na co dzień - ustąpiły) Ale do tego wszystkiego dołączyło jeszcze znane mi z alprazolamu i oczywiście alkoholu charakterystyczne - podniesienie odwagi i głupawka.
Zupełnie randomowo, bez planu zaczepiłem jakieś dziewczyny w sklepie i jeszcze kilka osób po drodze.
Z ww. niewiastami umówiłem się na piwo na wieczór i to jak można się domyślić był gwóźdź do trumny.
Kiedy doczłapałem się do mieszkania i walnąłem na kanapę poczułem charakterystyczną błogość.
Ale absolutnie nie senność (energetyk na pewno już wtedy nie działał - kofeina puszcza mnie po maksymalnie 1,5h).
W domu miałem jeszcze kilka godzinek pracy (umysłowej), ale mogę stwierdzić, że pracowało mi się nawet lepiej niż normalnie.
Fakt, że minimalnie wolniej, ale znacznie kreatywniej i bez wielu zahamowań, które mam normalnie i spowalniają mi one pracę. Było mi tak fajnie, że wleciało jeszcze 1,5mg i na tym miało się skończyć.
Wieczorem, kiedy całe 7,5mg bromazolamu było w pełni załadowane (delikatnie upośledzona motoryka, troszkę wolniejsze myślenie, ale anksjoliza i odwaga, taka nie narzucającą się, nie zmuszająca do odpierdalania dzikich akcji.)
Wyszedłem więc na wcześniej wspomniane piwo z panienkami spod ciemnej gwiazdy. Wyszedłem na JEDNO piwo i na tym się skończyło... Rzekłbym "do widzenia świadomości, do zobaczenia jutro". To znaczy skończyło się połączenie moich zdolności poznawczych ze światem realnym. Obudziłem/a raczej ocknąłem się w domu, ale od wieczornego wyjścia nie pamiętam kompletnie nic.
Jakie wyciągam z tego wnioski? Faktycznie potrafi być mocno amnezyjny, szczególnie w połączeniu z alko ALE: po dokładnym przeanalizowaniu wszystkich możliwych scenariuszy, które mogły zostać przeze mnie odjebane w tym stanie: Nie wydałem żadnych pieniędzy, nie zaczepiałem ludzi w internecie (poza kilkoma wiadomościami do byłej, ale to zła kobieta była), nie narobiłem sobie żadnych wrogów, nie uszkodziłem się w żaden sposób, a następnego dnia rano nie zobaczyłem również SMSa od dzielnicowego.
Na podstawie powyższego stwierdzam: w moim przypadku w większych dawkach potrafi zerwać taśmę i być amnezyjny, ale jego efekt anksjolistyczny i tzw god-mode jest na tyle subtelny (co wcale nie oznacza, że słaby), że raczej nie narobicie sobie na takiej odcince jakichś większych problemów, typu kaktus w dupie i zatargi z ukraińską mafią.
Drugiego dnia testowania z samego rana wrzuciłem 6mg, bo wychodziłem ze znajomym "na miasto". Odczucia identyczne co w poprzednim podejściu + relacja znajomego "zachowywaleś się jak po 6 piwach, ale bez bełkotu i zataczania się" - to dokładnie to, czego poszukiwałem.
Tego samego dnia niestety wpadła mi w ręce bliżej nieokreślona ilość metaklefa i pokusie tej, jak łatwo się domyślić bardzo szybko uległem.
Podczas maratonu na kryształkach eksperymentowałem jeszcze z jakimiś ogryzkami bromka, żeby wyciszyć paranoje, które po przerobieniu kilku g, jakoś z nienacka mnie dopadły, ale "leki" dawały zupełnie odwrotny efekt. Anksjolizy zero, za to mocna sedacja, gryząca się z klefem. Nic fajnego. Tutaj się nie sprawdzi.
Aktualnie właśnie jestem na "zjeździe" po 3CMC i po zarzuceniu 4,5mg bromka i odczucia mam niestety negatywne... Coś tam działa, coś tam otumania (ale zdecydowanie nie lepiej niż kwetiapina). Trochę wyhamował gonitwę myśli i to zjazdowe nastawienie do świata typu: "wszystko jest chujowe".
Ale z pewnością nie jest to poziom alprazolamu, który dosłownie WYŁĄCZAŁ MI ZJAZD. Wyłączał i mogłem funkcjonować dalej, jak gdyby nigdy nic, tu tego brakuje... Ale może jeszcze się rozkręci, minęło dopiero 1,5h.
Do uśpienia się po stimach na pewno się nie nadaje, chyba że w ekstremalnych dawkach.
Aczkolwiek nadal obstawałbym przy zdaniu, że jeżeli chcecie się po prostu odłączyć i przespać po przerzuceniu kilku gram stimów - to walcie neurolepy, albo jakieś przekurewskie flualpry albo flunitra
Chociaż nie ukrywajmy. Najlepszym wyjściem takiej sytuacji jaką jest lzjazd jest jego odpokutowanie poprzedzone uzupełnieniem wszystkie składników które stim zdążył z nas wypłukać - zamiast gasić to wszystko chemią.
Ja co do opisywanego delikwenta mam aktualnie mieszane uczucia (ale, że moje testy były przeprowadzone w sposób bardzo nierzetelny i na zmianę profilu działania bromka mogła wpłynąć masa czynników takich, jak chociażby odwodnienie, niedożywienie, brak snu i ogólnie mocno stargany układ nerwowy po tych wstrętnych bk
) Podejrzewam, że w normalnych warunkach działał by tak jak za pierwszym razem który opisałem. Dużo anksjo, mniej sedacji, uporządkowanie myśli, delikatny god-mode i ogólny luzik z możliwą lekką amnezją przy przegięciu.
Myśląc zdroworozsądkowo, polecam tego benzosa (ale ani z innymi dragami, ani nawet z piwkiem - już sam w sobie jest wystarczająco silny, a i układ oddechowy wam podziękuje
). Fajna funkcjonalna benzo.Następny na liście do testów jest zdecydowanie Pyrazolam (zakładając, że wali głównie w dużej większości po subreceptorach dotyczących tylko anksjolizy, chciałbym stestować zażywanie go w dużych dawkach, żeby sprawdzić czy będzie potrafił dać choć namiastkę "alkoholowej nieśmiertelności".
I Deschloroetizolam - opinie o nim są tak mocno podzielone i skrajne, że dopóki sam nie sprawdzę, to nie uwierzę ani jego fanom, ani jego antyfanom.
Jeżeli ktoś dotrwał do końca tego przydługiego wywodu to szacun.
Pozdrawiam.

PS: od dawki przyjętej celem złagodzenia zjazdu minęło już 2 godziny, więc brom powinien być już w szczytowej fazie działania, a jednak o śnie ciągle nie ma mowy. Lęki wciąż trochę doskwierają (ale faktycznie mniej). No i przed chwilą przemierzając jakże wielką odległość od salonu do kuchni (kawalerka) zatoczyłem się przynajmniej 3 razy, więc chujek ewidentnie jest podstepny i próbuje podpuścić mnie na kompulsywne dorzucanie... Co może zaraz faktycznie zrobię?
| Wiadomości w tym wątku |
|
Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 25.05.2022, 14:47
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 25.05.2022, 14:57
RE: Bromazolam - przez shaqu245 - 09.06.2022, 10:56
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 09.06.2022, 11:03
RE: Bromazolam - przez horsii - 09.06.2022, 11:11
RE: Bromazolam - przez shaqu245 - 09.06.2022, 11:19
RE: Bromazolam - przez horsii - 09.06.2022, 11:26
RE: Bromazolam - przez shaqu245 - 09.06.2022, 11:48
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 09.06.2022, 12:00
RE: Bromazolam - przez dekadan89 - 09.06.2022, 12:26
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 09.06.2022, 12:39
RE: Bromazolam - przez dekadan89 - 09.06.2022, 12:46
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 09.06.2022, 12:53
RE: Bromazolam - przez shaqu245 - 09.06.2022, 20:54
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 13.06.2022, 11:33
RE: Bromazolam - przez shaqu245 - 13.06.2022, 13:18
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 13.06.2022, 13:42
RE: Bromazolam - przez dekadan89 - 13.06.2022, 17:27
RE: Bromazolam - przez M100 - 13.06.2022, 17:36
RE: Bromazolam - przez Maniek - 13.06.2022, 17:45
RE: Bromazolam - przez M100 - 13.06.2022, 18:45
RE: Bromazolam - przez dekadan89 - 13.06.2022, 19:44
RE: Bromazolam - przez wwojtuss - 13.06.2022, 20:43
RE: Bromazolam - przez Dupsko - 19.06.2022, 17:25
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 19.06.2022, 18:08
RE: Bromazolam - przez mama_kacpra_od_sloika - 19.06.2022, 19:16
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 19.06.2022, 19:39
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 03.07.2022, 15:46
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 03.07.2022, 15:57
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 06.07.2022, 04:38
RE: Bromazolam - przez Maniek - 06.07.2022, 16:13
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 06.07.2022, 13:51
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 06.07.2022, 17:09
RE: Bromazolam - przez fiodor - 27.07.2022, 10:08
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 27.07.2022, 10:20
RE: Bromazolam - przez fiodor - 27.07.2022, 16:49
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 28.07.2022, 03:34
RE: Bromazolam - przez fiodor - 28.07.2022, 07:40
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 28.07.2022, 09:08
RE: Bromazolam - przez fiodor - 28.07.2022, 10:22
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 28.07.2022, 10:31
RE: Bromazolam - przez horsii - 28.07.2022, 10:43
RE: Bromazolam - przez fiodor - 28.07.2022, 16:07
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 28.07.2022, 18:04
RE: Bromazolam - przez fiodor - 30.07.2022, 14:09
RE: Bromazolam - przez Dupsko - 30.07.2022, 14:56
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 30.07.2022, 14:25
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 30.07.2022, 15:45
RE: Bromazolam - przez fiodor - 30.07.2022, 16:37
RE: Bromazolam - przez Dupsko - 30.07.2022, 17:17
RE: Bromazolam - przez fiodor - 30.07.2022, 20:15
RE: Bromazolam - przez horsii - 30.07.2022, 20:45
RE: Bromazolam - przez fiodor - 30.07.2022, 21:02
RE: Bromazolam - przez daniel776 - 01.08.2022, 22:36
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 02.08.2022, 00:56
RE: Bromazolam - przez daniel776 - 02.08.2022, 01:04
RE: Bromazolam - przez KACPER - 02.08.2022, 15:22
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 02.08.2022, 18:34
RE: Bromazolam - przez KACPER - 04.08.2022, 06:21
RE: Bromazolam - przez horsii - 04.08.2022, 10:20
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 04.08.2022, 11:19
RE: Bromazolam - przez KACPER - 04.08.2022, 12:12
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 04.08.2022, 15:02
RE: Bromazolam - przez budynmalinowy - 06.08.2022, 22:36
RE: Bromazolam - przez horsii - 06.08.2022, 22:49
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 07.08.2022, 06:11
RE: Bromazolam - przez horsii - 07.08.2022, 07:25
RE: Bromazolam - przez KACPER - 09.08.2022, 18:33
RE: Bromazolam - przez horsii - 09.08.2022, 19:20
RE: Bromazolam - przez KACPER - 09.08.2022, 19:27
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 10.08.2022, 11:18
RE: Bromazolam - przez budynmalinowy - 12.08.2022, 15:56
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 12.08.2022, 18:44
RE: Bromazolam - przez Maniek - 12.08.2022, 19:15
RE: Bromazolam - przez Kajabuza - 06.09.2022, 03:38
RE: Bromazolam - przez sebekx9 - 27.12.2022, 20:56
RE: Bromazolam - przez Maniek - 06.09.2022, 12:58
RE: Bromazolam - przez Nikolka - 23.10.2022, 14:56
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 23.10.2022, 14:58
RE: Bromazolam - przez dimiliki - 23.10.2022, 20:26
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 28.12.2022, 09:51
RE: Bromazolam - przez fiodor - 28.12.2022, 14:08
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 28.12.2022, 14:57
RE: Bromazolam - przez dekadan89 - 31.12.2022, 02:41
RE: Bromazolam - przez fiodor - 01.02.2023, 20:50
RE: Bromazolam - przez horsii - 01.02.2023, 21:41
RE: Bromazolam - przez Lifeisbrutal - 02.02.2023, 08:07
RE: Bromazolam - przez fiodor - 02.02.2023, 11:37
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 02.02.2023, 12:35
RE: Bromazolam - przez daniel776 - 02.02.2023, 12:43
RE: Bromazolam - przez ProducentRC - 02.02.2023, 13:01
RE: Bromazolam - przez fiodor - 02.02.2023, 14:42
RE: Bromazolam - przez Lifeisbrutal - 02.02.2023, 15:17
RE: Bromazolam - przez hidden - 03.09.2023, 00:50
RE: Bromazolam - przez PIXA - 26.08.2023, 16:06
RE: Bromazolam - przez voice.of.voiceless - 26.08.2023, 17:06
RE: Bromazolam - przez horsii - 11.09.2023, 11:02
RE: Bromazolam - przez hidden - 23.09.2023, 20:59
RE: Bromazolam - przez Olan - 12.09.2023, 23:09
RE: Bromazolam - przez horsii - 23.09.2023, 21:09
RE: Bromazolam - przez hidden - 23.09.2023, 21:44
RE: Bromazolam - przez horsii - 23.09.2023, 21:52
RE: Bromazolam - przez hidden - 23.09.2023, 22:00
RE: Bromazolam - przez horsii - 11.10.2023, 14:34
RE: Bromazolam - przez Lifeisbrutal - 06.11.2023, 13:28
RE: Bromazolam - przez Myga - 06.11.2023, 17:23
RE: Bromazolam - przez Lifeisbrutal - 07.11.2023, 16:00
RE: Bromazolam - przez DissoEnjoyer - 07.11.2023, 16:12
RE: Bromazolam - przez horsii - 07.11.2023, 16:17
RE: Bromazolam - przez Lifeisbrutal - 07.11.2023, 16:20
RE: Bromazolam - przez Kapitan - 15.06.2024, 23:38
RE: Bromazolam - przez vickipink - 16.06.2024, 10:07
RE: Bromazolam - przez Benito - 16.06.2024, 10:33
RE: Bromazolam - przez vickipink - 17.06.2024, 07:59
RE: Bromazolam - przez Lifeisbrutal - 06.03.2025, 13:10
RE: Bromazolam - przez Bogdan Boner - 08.03.2025, 15:49
RE: Bromazolam - przez doxyou - 24.05.2025, 04:12
RE: Bromazolam - przez Lifeisbrutal - 27.05.2025, 02:21
RE: Bromazolam - przez AniaCz - 03.07.2025, 15:34
RE: Bromazolam - przez Dafidov - 03.07.2025, 16:29
RE: Bromazolam - przez Dafidov - 20.07.2025, 11:12
RE: Bromazolam Powder - przez Lifeisbrutal - 01.02.2023, 20:20
RE: Bromazolam Powder - przez Maniek - 01.02.2023, 20:33
|
