Forum TOR
Już teraz zapraszamy na nasze forum w sieci TOR.dopal67vkvim2qxc52cgp3zlmgzz5zac6ikpz536ehu7b2jed33ppryd.onion
Kopiuj adres
LSD (Alicja w Krainie Czarów) - Opinie o produkcie
A teraz do rzeczy:
Przy podejściu do kartonika, na początek zapobiegawczo ukroilem mniejszą ćwiartkę, a dokładniej połówka dzielona na trzy.
Narzutka pod powiekę (chciałem szybkiego efektu) Była 19:50, uznałem że pół h powinno wystarczyć żeby co kolwiek zaczęło działać. Delikatne mrowienie i lekkie zaburzenie obrazu to nie to na co czekałem. O 20:55 zapadla decyzja o dorzutce (dojapnie) tych 2/3 - czyli w sumie wyszło pół. W międzyczasie kolacyjka i 7 sezon Czarnego Lustra. Zainteresowanie serialem narastało. Pokój zaczął się to skurczać to rozciągać, a na ryju pojawił się delikatny uśmiech (około 22:00) . Może dlatego tak długo wchodził , bo klimat nie był typowo kwasogenny tzn. siedziałem tylko z dziewczyną i tylko ja na... a ona zupełnie nieświadoma co tam we mnie siedzi 😁. Klucz niby miałem, ale jakoś daleko było mi do wypatrzenia drzwi, które prowadzą do krainy za lustrem.
Nie powiem , że było źle, ale liczyłem tu na trochę mocniejsze klepnięcie. Tu jednak prócz uśmiechu , głupkowatych myśli, lekko wygiętego obrazu i jakby lekko gumowatego ciała, nic. Liczyłem na więcej.
00:10 -napisy końcowe kolejnego odcinka, pokój zaczął się wyginać na maksa, napisy rozpadły się na pojedyncze litery. We mnie zaczyna narastać eksplozja śmieciowa, którą próbuje jakoś stłumić., bo już wiem , że będzie grubo. Macham ręką sprawdzając czy to to , a ona za sobą zostawia smugę kolorów. Myślę : No to chyba przyszła po mnie Alicją.
Wtem eksplozja śmiechu nad którym nie dało rady zapanować. Magia świateł i kolorów . W telewizji powykręcane ryje. Dziewczyna się patrzy i pyta: A Ty kurwa normalny jesteś?
Co miałem jej odpowiedzieć? W przerwie śmiechu zdołałem z siebie wydobyć że - chyba nie - i z powrotem do Alicji. Śmiechu było bez przerwy z pół h, już mnie morda bolała. Świat magii i kolorów trwał do około 3 i tu musiałem się odciąć i walnąć spać bo w sobotę na rano do pracy.
Przyszło mi trochę na tą Alicję poczekać, ale jak już przyszła to w takiej formie jakiej oczekiwałem. Myślę że po calaku możnaby wyjść z siebie i na to wszystko spojrzeć z innej perspektywy 😉
Osobiście polecam spotkanie z Alicją 😁
Wrażenia niesamowite 👍👍👍
Przy podejściu do kartonika, na początek zapobiegawczo ukroilem mniejszą ćwiartkę, a dokładniej połówka dzielona na trzy.
Narzutka pod powiekę (chciałem szybkiego efektu) Była 19:50, uznałem że pół h powinno wystarczyć żeby co kolwiek zaczęło działać. Delikatne mrowienie i lekkie zaburzenie obrazu to nie to na co czekałem. O 20:55 zapadla decyzja o dorzutce (dojapnie) tych 2/3 - czyli w sumie wyszło pół. W międzyczasie kolacyjka i 7 sezon Czarnego Lustra. Zainteresowanie serialem narastało. Pokój zaczął się to skurczać to rozciągać, a na ryju pojawił się delikatny uśmiech (około 22:00) . Może dlatego tak długo wchodził , bo klimat nie był typowo kwasogenny tzn. siedziałem tylko z dziewczyną i tylko ja na... a ona zupełnie nieświadoma co tam we mnie siedzi 😁. Klucz niby miałem, ale jakoś daleko było mi do wypatrzenia drzwi, które prowadzą do krainy za lustrem.
Nie powiem , że było źle, ale liczyłem tu na trochę mocniejsze klepnięcie. Tu jednak prócz uśmiechu , głupkowatych myśli, lekko wygiętego obrazu i jakby lekko gumowatego ciała, nic. Liczyłem na więcej.
00:10 -napisy końcowe kolejnego odcinka, pokój zaczął się wyginać na maksa, napisy rozpadły się na pojedyncze litery. We mnie zaczyna narastać eksplozja śmieciowa, którą próbuje jakoś stłumić., bo już wiem , że będzie grubo. Macham ręką sprawdzając czy to to , a ona za sobą zostawia smugę kolorów. Myślę : No to chyba przyszła po mnie Alicją.
Wtem eksplozja śmiechu nad którym nie dało rady zapanować. Magia świateł i kolorów . W telewizji powykręcane ryje. Dziewczyna się patrzy i pyta: A Ty kurwa normalny jesteś?
Co miałem jej odpowiedzieć? W przerwie śmiechu zdołałem z siebie wydobyć że - chyba nie - i z powrotem do Alicji. Śmiechu było bez przerwy z pół h, już mnie morda bolała. Świat magii i kolorów trwał do około 3 i tu musiałem się odciąć i walnąć spać bo w sobotę na rano do pracy.
Przyszło mi trochę na tą Alicję poczekać, ale jak już przyszła to w takiej formie jakiej oczekiwałem. Myślę że po calaku możnaby wyjść z siebie i na to wszystko spojrzeć z innej perspektywy 😉
Osobiście polecam spotkanie z Alicją 😁
Wrażenia niesamowite 👍👍👍

