Więc od czwartku do niedzieli(dokładnie to ostatnia dawka o 1:20 w poniedziałek) zjadłem 10  tabletek po 100mg, dzieląc każdą na 4, ewentualnie dorzucając po kawałeczku.  Miałem straszną reakcję histaminową, przez którą nie mogłem spać. Brałem hydroksyzyne, bilastyne, diphergan ale nic nie pomagało. Do  teraz mam przez to strasznie wysuszoną mordę, aż skóra schodzi. Do tego problemy z oddawaniem moczu, jest godzina 19:00 i dalej występują. Do tego od czwartku nie byłem na tronie, dzisiaj mialem potworne zaparcie, no, ale przeszło szybko po czopku Milax-M.
Planuje jeszcze za jakiś dłuższy okres czasu znów na tym polatać, tylko proszę Was o podanie wskazówek jak uniknąć tych uboków, bo wtedy to nic nie warta 😬