Pozwolę sobie jeszcze coś dopowiedzieć;

Pomimo tego, że ten sort jest nieco słabszy od ostatnich jakie były dostępne jeszcze 3-4 lata temu, to i tak daje mocno odczuć tą przepiękną niczym nie zmącona fazę.
Euforia jest niesamowita i nieporównywalna z niczym!!!
Mało tego, od początku tego forum nie było takiego specyfiku po czym zbierałbym szczękę z podłogi jak po tym.
To jest kurwa czyste złoto!
Tylko proszę wziąć pod uwagę, że wypowiada się teraz stary fanatyk hexa

Ktoś tu pytał ostatnio jak to się ma pod względem libido do nepa?
To odpowiadam, że nep może się schować, po hexenie możesz rąbać chujem drewno, w przenośni i dosłownie.

Jest tu o wiele więcej euforii a niżeli stymulacji - w porównaniu do nepa.
Faza jest trochę inna, no ale kurwa, to HEXEN - król!

Moim zdaniem, to zajebiste, że możemy po tylu latach powrócić do takiego pierdolnięcia, do tych leśnych ekscesów jak za dawnych lat
Ja się jaram w opór!