kot_kreskowy jestem wrażliwy ze względu na to, ze po delegalu ograniczyłem sniffy, w 2018 to ja czworeczke od polowki wjezdzalem

teraz wrzucam dwie zapalki dobrej krajowki i mam tez meksyk, ze wzgledu na oslabiony wzrok i sluch wadami genetycznymi jestem bardziej wyczulony na inne zmysly, w tym wlasnie dotyku, mnie po prostu boli w chuj, klekam na ziemie ale 90 sekund i wstaje

piecze jak skurwysyn chlor to chlor, jak mmc wciagam to nie ma takiego czegos, jak amfe wrzucam to zalezy od sortu (krajowa to wiadomo), jak dyso wrzucam sniffem to po 20mg (3 tyg temu 3meopce) to tez mnie boli jak po cwiartce chlora, po prostu taka genetyka, jak w nos dostane to tez boli, a po zebrach ledwo czuje  

i zgodze sie na koniec z przedmówcą, że były bardziej bolesne sorty, wyjasniac czemu tak jest chyba nie trzeba, jednakze jak wspomnialem w krotkiej recenzji, zaczalem od razu od 250mg, to jest bardzo duza dawka. pierwsza wrzuta zawsze daje sie we znaki, tak bylo, jest i bedzie. jak ktos jest wrazliwy na bol w nosie jak ja, to niech zacznie od przysłowiowek uczuleniówki