04.08.2022, 12:38
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.08.2022, 12:40 przez kiertnik82.)
KACPER Zadzwoniłem na pogotowie, bo czułem się ogólnie mega źle i spanikowałem. Już nią pamiętam co im dokładnie powiedziałem, bo sytuacja miała miejsce około 10-12 lat temu. Musiałem powiedzieć chyba coś o dragach bo przyjechali z policją. W domu już wtedy nic nie mieliśmy tylko siedzieliśmy naćpani. Sanitariusze zmierzyli mi ciśnienie, a ten z policji powiedział na koniec "Zakończmy to tak, jakby nas tu w ogóle nie było". Sam byłem w szoku, kolega wiadomo miał do mnie mega żal za tą akcję. Kontakt ze mną był mega ograniczony, dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie co zrobiłem.
Gekon
Nie mam zwyczaju opowiadać bajek, bo po co miałbym to robić? Napisałem tyle ile zapamietałem z tego dnia, bo był to pierwszy psychodelik w życiu i mnie to przerosło.