A ja Ci musze powiedziec, ze za bardzo odlatujesz i wciaz popelniasz te same bledy. Nie mow "My" bo mowisz za siebie. Uzywasz slow relatywnych znaczoniowo - o jakiej normalnosci mowisz? Pewnie wg swojej definicji. Zakladasz z gory pewne rzeczy za pewnik, a tak wcale nie jest.
Ja np jestem juz starszym panem, biore dragi ponad 30 lat. Nigdy nie mialem krzywych akcji, nigdy nie odbily sie chocby w najmniejszym stopniu negatywnie. Od zawsze panuje u mnie normalniosc, za niczym nie tesknie. Mam cudowna zone, dwojke zajebistych synow, jestem ogarniety zawodowo. Ale to tylko dlatego, ze wiem po co sa narkotyki, wiem jak ich uzywac, i jestesm swiadomy konsekwencji tej zabawy. I w moim zyciu jest miejsce na wszystko.
Narkotyki to rzeczy dla swiadomych ludzi, dla rekreacji a nie rozwiazywania problemow.
A tak w ogole to pytanie o alternatywy dla cpania jest troche infantylne. Jest tylko jedna alternatywa - przestac cpac jak to jest problem. Nic nie da Ci pasja, rodzina, sport. Najpierw trzeba podjac decyzje o odstawce. Potem uczyc sie zyc i robic to co pozwala mysli od dragow odgonic