Na pewno dekarboksylacja po pierwsze, później masło z jak największą ilością tłuszczu, do rozpuszczonego wrzucamy materiał, dolewamy co jakiś czas filiżankę wody żeby temperatura cieczy nie była zbyt wysoka, żeby substancje aktywne nie zdegradowały, gotuję nawet 2h ale 1.5h powinno wystarczyć, później biorę miskę świeczke nową świeżą i wtedy przelewam wszystko w miskę wyłożoną ściereczką, wyciskamy żeby jak najwięcej masła wydobyć z konopii, po postawieniu miski do spokojnego miejsca,a kiedy będzie miała temperaturę pokojową wstawieniu do lodówki, to kiedy się zetnie masło wybieramy tylko je, gotowego masła można użyć do czegokolwiek, ja robię pieguski, tylko łupanie orzechów laskowych i włoskich trwa dużo czasu i odechciewa się po pewnym czasie.